Z nieba spada nam sposobność by przemyśleć nasze święta.
Mój ojciec, gdy za komuny pędzono nas na pochód, szedł na Mszę św. do kościoła by świętować dzień świętego Józefa robotnika, rzemieślnika – jak mówił.
Dzisiaj, jeden z przyjaciół pomyślał o nas i przysłał radosnego SMSa z pozdrowieniami z Placu Świętego Piotra i spontanicznym opisem wielkiej chwili, w której uczestniczy – bycia tam w momencie beatyfikacji Jana Pawła II. Global Catholic Power – zakończył optymistycznie.
Od dzisiaj możemy nadać świętu 1 Maja naszą narodową i ponadnarodową, powszechną chrześcijańską symbolikę dnia świętego Jana Pawła z Wadowic. I dołączyć do narodowej flagi, flagę papieską, jak uczynili to niektórzy mieszkańcy Polski w dniu dzisiejszym.
Non abbiate paura! – Nie lękajcie się, bo człowiek nie chce żyć bez świętości.