Niby salon tutaj (i doskonale zapiwniczony!), a NIC o najwiekszej sensacji od 24 godzin. I nie chodzi tu o bankrutow z jakiegos Dubai.
Swoja droga, zeby - jak Tiger Woods - trafic samochodem w hydrant o trzeciej w nocy, to rozumiem. Ale zeby go zona z auta wyciagala, rozbijajac najpierw TYLNA szybe auta bejzbolem czy innym kijem golfowym, to juz nie kumam. I wszystko "non-alcohol related"!
Znaczy co? Ganjia? Crack? Rachela?
Jest tu ktos z Ameryki, by naswietlil?
Inne tematy w dziale Polityka