Spacerując codzienną trasą groblami rezerwatu "Stawy Raszyńskie" mam okazję obserwować wiosenne przedbiegi różnych gatunków zarówno fauny jak i flory. Bo przedstawiciele flory też dokonują stosownych działań przygotowawczych do wiosny.
Najwcześniej daje się zauważyć zielone kawałki liści na czarnym bzie (niektórzy to nazywają "psim" bzem, a to krzew o bardzo wielu pozytywnych cechach. Można nawet niedojrzałych owoców użyć ku uciszeniu (wiecznym) zbyt jazgotliwej sąsiadki (zawierają kwas pruski), ale dojrzałe mogą być bardzo przydatne w leczeniu przeziębień. Można na owocach też robić wino - ale musi ono odstać min 2 lata.
Generalnie "śpieszą" się z rozwojem liści krzewy i młode okazy flory. Te starsze i większe - zachowują dystans i spokojnie oczekują na bardziej wyraźne oznaki zbliżającej się już szybkimi krokami wiosny.
Dzisiaj termometr wskazywał mi prawie minus trzy stopnie C., ale nie zauważyłem, aby to spowodowało szkody w tych zielonych już listkach.
Za to wśród przedstawicieli skrzydlatej fauny - rwetes niesamowity. Ciągłe roszady w "posiadaniu" kawałka stawu i różne takie przedbiegi.
Przyglądam się temu ptactwu, aby skonfrontować ich naturalne skłonności dotyczące płciowości. Większość reprezentantów skrzydlatego bractwa jest już skojarzona w pary, które "zawłaszczają" teren nadający się do gniazdowania. Są jednak "wolni strzelcy" - dopiero szukający pary (łabędzie nie wszystkie znalazły swych towarzyszy), a wśród kaczek występuje nadmiar kaczorów.
I tu, mimo braków, nie dostrzegłem żadnych tendencji "biedronienia". Natomiast wczoraj zaobserwowałem wyraźną scenę gwałtu na kaczce i to już "zamężnej". Kaczka ta wypłynęła nieco dalej od brzegu, gdy jej partner myszkował w trzcinach - zapewne szykując gniazdo.
Okazję wykorzystał samotny kaczor, który podpłynął od strony środka stawu i dokonał napadu na kaczkę.
Samiec - małżonek ruszył do boju odganiając napastnika, ale co się stało, to się stało.
Cóż. Samiec nie tylko gniazdem się powinien zajmować, ale też mieć "oko" na okolice. Jak to w życiu.
członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości