Syndrom Judasza

Emigracja ostatnich dziesięcioleci miała różne przyczyny. Także wymuszone okolicznościami, gdzie brak możliwości utrzymania był jedną z ważniejszych. Jednak nie wszystko tak można tłumaczyć. Część decyzji wynikała z poszukiwania lepszych warunków bytowania i rozwoju, co też niekiedy było uzasadnione także z racji  braku inwestowania w niektóre dziedziny.

Jednak znaczna część - to emigracja odrzucająca polskość, a szukająca lepszych rozwiązań społecznych, co zwykle wiązane było z wyższym standardem życia.

Minęło kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat i przychodzi czas podsumowywania własnych osiągnięć życiowych. Trudna ocena samego siebie - i często taka z którą delikwent nie chce się zgodzić, bo przecież "tyle" osiągnął...

Jest jeszcze nostalgia za krajem urodzenia, a wiadomo - wszystko to, co związane z dzieciństwem i młodością jest ubarwione we wspomnieniach.

Można twierdzić, że to są główne podstawy obecności polskich emigrantów na forach blogerskich. Warto poddać tę ich obecność krytycznej ocenie właśnie z racji przyczyn dla których wyemigrowali.

U części z nich występuje tytułowy "syndrom Judasza", czyli poczucie winy z racji zdrady polskości celem uzyskania lepszych warunków materialnych. Takie rozumienie ich decyzji będzie budzić u nich samych gwałtowny sprzeciw. Będą szukać uzasadnienia słuszności swoich decyzji.

I tu pojawiają się różne przejawy aktywności. Taką jest pouczanie polskich tubylców o wyższości systemu organizacyjnego tamtych, zamieszkałych przez nich, krajów.  Było to do niedawna mocno podkreślane statusem materialnym; w Polsce jest tak kiepsko, bo ludziom nie chce się pracować a energię przeznaczają na wewnętrzne swary. Obecnie ten czynnik jest znacznie mniej eksponowany, gdyż standardy życia zbliżyły się.

Czyli materialna "wyższość" emigrantów miała być uzasadnieniem krytyki Polski i polskości i to bez rozróżniania, że przecież rządzący  bardzo często, a obecnie już jednoznacznie, polskość zwalczają dążąc do jej likwidacji.

Jeśli więc definiować "syndrom Judasza" to jest to postawa krytyki i podważania polskich wartości celem uzasadnienia odrzucenia tych wartości w zamian za osiągnięte korzyści materialne.

Jest jeszcze "emigracja wewnętrzna" względem polskości. Podobne zjawisko, gdzie w odrzucaniu polskich wartości a przyjmowaniu tych "zachodnich", europejskich, widzi się przyszłość. Znaczna część takich blogerów była wprost finansowana przez amerykańskie "środki pomocowe". Oceniając te postawy - także powinniśmy brać pod uwagę źródło ich pochodzenia.

W sumie mamy sytuację, czy na skutek świadomego działania, czy też nieświadomej roli "pożytecznych idiotów", gdzie wszelkimi sposobami blokuje się polskie poczucie wartości oparte na wielkich dokonaniach Polaków, którzy potrafili, mimo najróżniejszych form nacisku, zachować i utrzymać wartości polskie. O tyle to przykre, że istnieje potrzeba idei konsolidującej takiej, która może być zaakceptowana przez różne nurty. Czyli powinna być to idea na tyle ogólna, by mogła być przez nie zaakceptowana, ale też jednoznaczna, by wyraźnie była kierowana do tych, którzy poszukują wspólnych, polskich wartości.

W moim przekonaniu taką ideą jest Cywilizacja Polska, a podważanie wartości przez tę ideę podnoszonych jest jawną zdradą, co wpisuje się w "syndrom Judasza".