Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
36
BLOG

Trump grabarzem judeo - liberalizmu?

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 3
Jak mogą postrzegać Trumpa Żydzi: jest im Bogiem, Mesjaszem, czy Golemem?

Postawienie tak tej kwestii - jako odwołania do ideologii i związanych nią haggad jest uzasadnione jako następstwo porównań cywilizacyjnych, gdzie, co chyba jest oczywiste, judaizm zdominował Cywilizację Zachodu. a co ma szereg następstw w różnych dziedzinach życia społecznego.

Ocena sytuacji nie jest nacechowana judeofobią, gdyż to dzięki judaizmowi nastąpił tak znaczący  techniczny wzrost poziomu życia Zachodu,  gdy konsumpcja jest powszechnie akceptowanym celem życia. A Polska wszak dobija do Zachodu.

Jednak jest coraz więcej konfliktów i animozji, których nie daje się rozwiązać w ramach tego systemu, a przeciwnie - stają się materiałem go rozsadzającym. Do tego okazuje się, że nie jest to system zapewniający przewagę, gdyż inne stały się przynajmniej konkurencyjne.

Jaką rolę zatem może pełnić Trump względem ideologii judaistycznej, która zakłada podporządkowanie świata Żydom?

Wydaje się, że najbardziej odpowiadałaby rola Golema, który realizuje żydowskie zamierzenia niszcząc wrogów Izraelitów. I praktycznie taką rolę pełniły USA pod poprzednim kierownictwem. Tramp w ustaleniach przedwyborczych z pewnością obiecał, że interes Izraela będzie dlań nadrzędnym. Tyle, że jest to w jaskrawej sprzeczności z MAGA. 

Z drugiej strony - Trump jest gorącym zwolennikiem Izraela i to rodzinnie powiązanym z judaizmem (córka). W tej sytuacji - nie jest możliwa rola Golema. Pozostają dwie opcje - Mesjasz, bądź Bóg.

Rola Mesjasza - nie może być przypisana Trumpowi z prostej przyczyny - Żydzi nie są w stanie zagrożenia, a przeciwnie, to oni są decydentami i kierują światem. Fakt, że tylko Zachodem, a nie całością, ale i tak nie potrzebują Zbawcy.

Trump w postaci żydowskiego Boga = czy to nie bluźnierstwo?

Judaizm oparty jest na roli Narodu Żydowskiego jako nałożnicy Jahwe, co jest stosownie wynagradzane. Tymczasem Trump "daje" Izraelowi różnego rodzaju benefity - ostatnio wspiera bezwarunkowo usunięcie Palestyńczyków z Gaza, którzy stanowią "niedogodność" dla Izraelitów.

Proszę jednak zauważyć, że im więcej Trump "daje" Izraelowi, tym bardziej się od Izraela różni. Wcześniej USA były sługą Izraela, a teraz coś Izraelowi oferują, czyli stawiają siebie jako odrębny byt. Można więc tę sytuację przyrównać do relacji Bóg - naród wybrany, (nałożnica), którą się wynagradza. To zupełna zmiana mentalna ról.


Właśnie dlatego panuje taki rozgardiasz mentalny w Europie, która jest częścią Cywilizacji Zachodu, a gdzie nastąpiła zasadnicza zmiana paradygmatu. Europejscy decydenci, z roli współzarządzających światem mają się podporządkować zupełnie innym zasadom. Płacz jednego z takich "decydentów" nie dziwi w zaistniałej sytuacji.

Warto tu przypomnieć inną konstatację - że Cywilizacja Żydowska ma żeński charakter nakłaniający członków tej cywilizacji do uległości i podporządkowania. To wynika właśnie z roli Narodu Żydowskiego jako nałożnicy Jahwe; czy Żydzi mogą się przeciwstawić nakazom swojego opiekuna?

A przecież na tym opiera się podporządkowanie Prawu, które zostało nadane przez Jahwe. Cała mentalność żydowska nastawiona na podporządkowanie do ram wyznaczonych przez opiekuna, co ma wyraz w braku inicjatywy, a tym samym innowacyjności. Wszelkie nowe wyzwania nie mieszczą się w mentalności żydowskiej.

W efekcie - mogą dobrze zarządzać w stabilnych sytuacjach, ale nie radzą sobie w nowych okolicznościach.

(Podobna sytuacja jest Cywilizacji Chińskiej, czy w Japonii, gdzie z racji hierarchiczności - jednostka zawsze oczekuje na polecenie "z góry". W czasie wojny było to wykorzystywane w ten sposób, że atakowano punkty decyzyjne, a bez ich nakazów jednostki  były bierne i zdezorientowane).

Europejskie zdezorganizowanie i zdezorientowanie ma właśnie taki podtekst - brak jednoznacznych wskazań kierunku.

Istotne w obecnej sytuacji są zarządzenia Trumpa dotyczące wstrzymania funduszy USAID, które były formą wspierania idei cywilizacyjnej w odniesieniu do sposobu budowania relacji społecznych. Chodzi o zakaz stosowania przemocy; ta mogła być jedynie w gestii Jahwe, co, po przeniesieniu na sferę publiczną, odpowiada władzy centralnej.

Ma to daleko idące skutki. Nikt sam nie ma prawa orzekać i wykonywać kary nawet w sprawach oczywistych. Społeczeństwo ma być bezwolne. Dotyczy to szczególnie sądownictwa, które przejęły struktury związane z judaizmem (patrz blokada zmian zastosowana przez Dudę), ale także cała dziedzina związana z wychowaniem młodego pokolenia, gdzie zabroniono stosowania kar fizycznych, a wszelkie kary są uważane za niestosowne, błędne.

Czy taki pogląd jest słuszny?

Brak kar prowadzi do antypedagogiki rzekomo pozwalającej na kształtowanie bezprzemocowego społeczeństwa, przy rozwoju indywidualności. Antypedagogika zakłada, że każdy człowiek ma własne zainteresowania i należy mu umożliwić ich kształtowanie i rozwijanie. Ta opcja jest wspierana przez różnego rodzaju dewiantów, którzy uważają, że istnieją w każdym pokłady takich odczuć, które należy tylko rozwijać. Stąd kierunek popierany przez np. pedofili, którzy uważają, że w każdym dziecku tkwi zainteresowanie seksem i należy je wspomagać. Podobnie z transpłciowością i podobnymi "zainteresowaniami".

Efektem jest pogłębiająca się degeneracja społeczeństwa, której jesteśmy świadkami.

Czy tak musi być? Narracją na ten temat jest, że remedium to ciągła opieka i kontrola zachowania młodzieży i kształtowanie ich postaw pod ciągłym nadzorem. Trzeba jednak zauważyć, że ten model wychowania wymaga znacznie większego zaangażowania - ciągłej kontroli i wsparcia ze strony rodziców. Przy braku zainteresowania, bądź ograniczonych możliwości w tym zakresie - droga do degeneracji jest otwarta.

Czy ta metoda wychowania faktycznie jest metodą bez kar? To iluzja. Przecież kara może mieć inną postać niż fizyczna. Może być naciskiem werbalnym, czy mentalnym. To jedynie postać kary poddana jest restrykcji.

Problemem ludzi tak wychowanych jest to, że nie radzą sobie w sytuacjach zagrożonych wystąpieniem przemocy,  a ta przecież występuje w praktyce życia. Do tego jest przecież stosowana przez struktury siłowe, a przez państwo w wypadku wojny. I tych sytuacji nie da się pominąć.

Jest jeszcze inna kwestia, a mianowicie rozróżnianie wychowania dziewcząt i chłopców. W Polsce dziewczęta były wychowywane wg opisanych zasad. Czyli bez przemocy fizycznej, przy zalecanej uległości i łagodzeniu wszelkich zadrażnień. Do tego były one pod ciągłą kontrolą osób sprawujących nad nimi pieczę. 

W tym duchu byli też kształceni chłopcy w odniesieniu do dziewcząt - chodzi o to, że nie wolno względem nich stosować "ostrych" metod, bo dziewczęta nie są do nich przystosowane, a krzywdzenie słabszego pozbawia mężczyznę honoru.

Z kolei chłopcy mieli wykazywać się inwencją, dlatego nadzór nad nimi dopuszczał dużą swobodę kreśląc jedynie skrajne granice dopuszczalnego zachowania. Za jej przekroczenie czekała kara. Z tym, że młody człowiek miał możliwość wyboru - także mógł zrobić coś karygodnego spodziewając się konsekwencji.

Takie podejście budowało samodzielność w podejmowaniu decyzji.

Obecny system kształcenie przede wszystkim zrównał pod tym względem płcie. Dalsze formy degeneracji są już tego następstwem.


Opisuję te sytuacje celem wskazania zmian jakie będą (?) wynikiem trumpizmu jeśli faktycznie ten nurt zwycięży. Bo zmiany będą dotyczyć wielu dziedzin życia. Jeśli wybierać drogi dalszego rozwoju - warto sobie z tego zdawać sprawę, gdyż podziały będą się zaczynały już w rodzinie.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo