Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
78
BLOG

Polityczna układanka

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Polityka Obserwuj notkę 8
Krystalizuje się sytuacja - widoczne zaczynają być polityczne zamierzenia.

Warto spojrzeć na zaistniałą sytuację z nieco innej perspektywy - zaczyna to być widoczne w poczynaniach trumpistów i kompletny rozgardiasz po stronie dotychczas rządzących, którzy nie są w stanie skoordynować wspólnego stanowiska.

Kilka kwestii w tej perspektywie; częściowo o tym pisałem, ale warto je podkreślić.

- Trump nie jest globalistą, a dąży do odbudowy potęgi USA; jedynym pozaregionalnym zobowiązaniem jest bezwarunkowe poparcie dla Izraela.

- siły globalistyczne poniosły klęskę w USA, ale dalej rządzą Europą.

Konflikt w pierwszej kolejności rozgrywać się będzie, przynajmniej w naszej części świata, między tymi stronnictwami. Zarówno Rosja jak i Chiny są biegunowymi stronami konfliktu. Można tr rozumieć w ten sposób, że z perspektywy globalistycznej - są wrogami, których trzeba zniszczyć, gdyż nie może być mowy o wielu ośrodkach decyzyjnych.

Przy odrzuceniu globalizmu (Trump) - przestają być wrogami, ale konkurentami. Zamierzeniem więc Trumpa powinno być osiągnięciu korzystnej pozycji względem  nich, ale nie ich likwidacja.

Czyli faktycznymi wrogami będą dla Trumpa zwolennicy globalizmu.


Jak zatem Trump chce rozegrać poszczególne kwestie?

Ukraina - jako region przestała być ważna. Ale pozostaje kwestia korzyści. Korzyści mogą być wymuszone na Zełeńskim, ale muszą mieć akceptację Putina. Toczące się rozmowy, i tego można być pewnym, koncentrują się wokół tych kwestii.

Ważny jest tu inny aspekt sprawy. Surowce, w tym metale ziem rzadkich, nie są newralgicznie istotne dla USA, ale taką rolę mogą mieć dla Europy!!!

Umawianie się z Putinem w tej sprawie ma charakter antyeuropejski.

Europa z kolei jest między młotem a kowadłem: musi zdobyć surowce, a jednocześnie chce to zrobić w ramach projektu globalistycznego, który zakłada zniszczenie Rosji. Sama Europa, nawet w najlepszych kalkulacjach, nie wygra z Rosją. Sytuacja bez wyjścia.

Dlatego europejskie próby  rozwiązania sytuacji to stawianie na Niemcy jako europejskiego promotora, co miałoby uniezależnić Europę od USA. Do tego potrzeba polskich surowców - przynajmniej jako erzatzu dostaw rosyjskich - do czasu ustabilizowania sytuacji, czyli rzucenia Rosji na kolana. (Tu mieszczą się wszystkie ekspertyzy mówiące o Rosji bliskiej upadku).

Czy teraz pytanie Vance'a o to, co Europa chce osiągnąć - jest jasne? Po prosu wskazuje, że europejskie plany są mrzonkami.

Ale sytuacja na Ukrainie zdaje się mieć podtekst bliskowschodni. Próba przesiedlenia Palestyńczyków do Egiptu i Jordanii trafiła na duży opór. Czy zatem nie jest zamierzeniem przesiedlenie ich na Ukrainę?

Ceną za to może być amerykańska rezygnacja z surowców ukraińskich. Czyli zamiana iluzji (że można coś z Ukrainy wycisnąć) na konkret. Do tego takie rozwiązanie może mieć wsparcie Arabii Saudyjskiej, sponsora Palestyńczyków, która to Arabia może sfinansować akcję i wesprzeć proces zagospodarowywanie. Czysty biznes dla USA.

Europa zyskuje prawo do inwestowana na Ukrainie, by zdobyć surowce, a przy okazji wspiera proces lokowania się tam Palestyńczyków. Rosja zyskuje, bo Ukraina ma wewnętrzny konflikt osłabiający jej zdolności bojowe.


A Polska?

Działania Dudy wyraźnie, a PiS z pewnymi zastrzeżeniami , prowadziły do likwidacji obecnej państwowości polskiej i zastąpienie jej strukturą "Polin" z żydowskimi elitami. Tak można np. ocenić blokadę zmian w sądownictwie - filaru takiej struktury. 

Budowa odrębności (Trójmorze) pod egidą USA - miała mieć taki charakter. Dla Trumpa było i jest bez znaczenia jakie są władze regionu, byle by to było korzystne dla jego zamiarów i zgodne z zamierzeniami Izraela dążącego do kontroli całego BW (Wielki Izrael). Tu przesiedlenie Palestyńczyków wpisuje się w te zamiary.


Czy nakreślony obraz jest realny - to trzeba konfrontować ze zdarzeniami. Czy Europa zostanie postawiona "do pionu" i zmuszona do odejścia od globalizmu? Trudne zadanie, bo to wymaga oderwania "od koryta" całego estabiliszmentu. Także "decydentów". Można spodziewać się wielu aktów oporu. 

Polska jest w gorszym położeniu, gdyż zarówno opcja Tuska jak i PiS prowadzi do  likwidacji państwowości polskiej w tym wydaniu. Problem w tym, czy wytworzy się opcja odrębna, która może stać się bazą dla nowej państwowości - reprezentującej faktyczne interesy Rzeczypospolitej? To wymaga przepracowania relacji z Rosją (bo z Ukrainą z założenia - to państwo przestanie istnieć w obecnej postaci). Jak ułożyć relacje z Niemcami i resztą UE? Szykuje się dużo pytań - a najgorsze, że te pytania nie są jeszcze stawiane.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka