Jest wyraźne powiązanie obu kwestii i warto zwrócić na to uwagę.
We wcześniejszej swojej notce: https://www.salon24.pl/u/brakszysz/1422882,polska-i-reszta-przetasowania-cywilizacyjnie
nakreśliłem ogólne zasady, jakie będą brane pod uwagę w przetasowaniach na politycznej mapie świata.
Warto poczynić tu parę uwag - zwłaszcza z "polskim podwórkiem" w tle.
Jeśli wierzyć zapewnieniom Trumpa, że "America first", zajdą pewne istotne zmiany w stanowieniu zasad i celów polityki amerykańskiej. Sam zamiar budzi sprzeczne reakcje u wielu komentatorów, a powodem jest stosunek do judaizmu.
Jeśli bowiem najważniejszy jest interes USA to jak wyjaśnić filosemityzm wspomagany wszak tym, że córka Trumpa przeszła na judaizm? Także jego jawnie tendencyjne, proizraelskie decyzje jak chociażby przeniesienie ambasady do Jerozolimy i uznanie tego miasta za stolicę państwa.
Wydaje się, że łatwo to odróżnić. Do tej pory polityka USA była kształtowana w gremiach żydowskich. Gdzie one się znajdowały - jest bez znaczenia. Wszelkie działania musiały być zgodne w ustalonym zakresie. Nie można było mówić o samodzielnej polityce USA realizowanej przez prezydenta. On tylko realizował powierzone mu zadania.
Zmiana, którą chce przeforsować Trump (czy faktycznie i czy zdoła to zrealizować?), polegają na samodzielnym wyznaczaniu celów przy uwzględnianiu interesów żydowskich i popieraniu ich nawet w sytuacjach wątpliwych.
Czym się to różni?
Tym, że, teoretycznie , może powstać różnica między celami stawianymi przez judaizm i celami państwa amerykańskiego.
Poprzez analogię można rozważać sytuację w Polsce. "List 16" jest deklaracją zjudaizowania sygnatariuszy. W ich mniemaniu Polska Racja Stanu może być tworzona jedynie w oparciu o zalecenia gremium decyzyjnego judaizmu. Nie ma zaś mowy o samodzielnym jej kształtowaniu.
Tymczasem Braun postawił na rozróżnianie interesu polskiego i żydowskiego, co wcale nie oznacza, że różnice wystąpią. Jednak taka możliwość potencjalnie istnieje. I to wzbudza tak zacięte reakcje sygnatariuszy "Listu 16".
Jeśli zaś może coś budzić zdziwienie, to jedynie to, iż sygnatariuszami są też ludzie, którzy, wydawałoby się, kierowali się Polską Racją Stanu jak np. pp. Cenckiewicz, Jurek, Nowak, czy Warzecha. A tu siurpryza.
Jeden z blogerów napisał, że mogli milczeć. Myślę, że lepsze jest ujawnienie. Dzięki temu scena polityczna jest bardziej klarowna. I chociażby dlatego - Braunowi należą się podziękowania.
członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo