Kilka refleksji dotyczących sugestii zawartych w poprzednich tekstach.
Pewnego rodzaju zastrzeżenia można mieć w odniesieniu do stwierdzenia, że widziany przez nas obraz wynika z „oświetlenia” promienia pobierającego dane z matrycy (Kroniki Akaszy itp.), przez świadomość.
Tymczasem prof. Wadowski rozważa pojęcie i rozumienie świadomości w wielu aspektach. Także świadomości w ujęciu holograficznym rzeczywistości.
Występują tam różne rodzaje świadomości, które też można określić jako poziomy świadomości.
Próbując przenieść te kwestie na grunt koncepcji tu prezentowanej, zasadne jest posłużenie się używanymi zobrazowaniami matrycy energetycznej (to co innego niż Kronika Akaszy).
Przedstawiana jest jako koło z warstwami, gdzie zewnętrzną warstwą jest materia gruboziornista (czyli nasz świat materialny), poniżej warstwa substancji drobnoziarnistej – co odpowiada warstwie eterycznej/częstotliwościowej. Kolejna jest warstwa łącząca – w tej warstwie powinna być ulokowana Kronika Akaszy), to także warstwa „nieba”. Dalej jest warstwa emocji, kolejna – umysłu, a dalej duszy (niższe ja duchowe), warstwa nieokreślona by w jądrze znaleźć wysokie ja duchowe.
(Opis na podstawie rysunku w książce R. Bartletta „Matryca energetyczna”).
„Prześlizgując się” nad kwestią „oświetlania” promienia pobierającego dane z Kroniki Akaszy (będę używał tego określenia, aby odróżnić matrycę danych, od matrycy energetycznej), pomija się istotną kwestię – czym jest ta świadomość w tym przypadku.
Pierwszą uwagą jest stwierdzenie, że raczej powinno odwoływać się do jaźni jako jądra wokół którego ustala się świadomość danego poziomu/warstwy.
I tu pojawia się pytanie, czym jest, bądź jaka jest świadomość danej warstwy. Pytanie jest chyba zbieżne z rozważaniami prof. Wadowskiego tyczącymi poziomów świadomości.
Tu kilka uwag. Wydaje się, że jaźń jest „obudowywana” cechami związanymi z daną warstwą, co nadaje tworzonej świadomości specyficzne właściwości. Jednocześnie ten proces powoduje „przesłonięcie” świadomości w wydaniu występującym w wewnętrznej warstwie.
W efekcie oceniamy poziom świadomości jaźni w warstwie wewnętrznej z perspektywy świadomości warstwy w której funkcjonujemy. Czyli warstwy materialnej z przestrzenią 4 -wymiarową (jeśli czas jest 4 wymiarem) oraz naszym, tu istniejącym poczuciem czasu.
A przecież wszelkie opisy Kroniki Akaszy wskazują, że tam istnieje na pewno inaczej rozumiany czas, a do tego brak wymiarów przestrzennych.
Z kolei warstwa „nieba” (w mojej sugestii) to miejsce w którym występuje następstwo zdarzeń (ale nie czas w naszym rozumieniu). I podobnie jest w Kronice Akaszy. Są też wskazania/sugestie, że na tym poziomie planowany jest zakres doświadczeń przyszłego życia danej jaźni mający jej umożliwić rozwój.
Ta warstwa zawiera Kronikę Akaszy, która może być „odwiedzana” przez niektóre jaźnie zakotwiczone w rzeczywistości materialnej. Tak można ocenić występujące w niektórych wizjach artystycznych „wędrówki” do stanu, gdzie przeszłość, przyszłość i teraźniejszość stanowią jedno – występują razem. Tam można określić przebieg przyszłych zdarzeń w zależności od ważkich decyzji podejmowanych, także w przyszłości. (Zawsze jest to przyszłość wariantowa).
Kontynuując rozważania tyczące świadomości.
Dalsze wchodzenie „w głąb”, do strefy emocji i umysłu, to kolejne kroki odsłaniające pierwotne cechy jaźni, aż do punktu powstawania jaźni. Te kwestie są różnie przedstawiane w różnych systemach – hinduizmie, systemie chińskim, ale też w wierzeniach rdzennych Amerykanów, czy Aborygenów. Dla mnie ten zakres myślenia jest mało dostępny. Jedyne, że w tych warstwach upatruję powstawania „następstwa”, czyli pierwowzoru czasu.
Dygresja na temat świadomości to pewnego rodzaju wstęp do dwóch ważnych kwestii stanowiących o rzeczywistości holograficznej: powstawania czasu w naszym, „materialistycznym” rozumieniu oraz tworzenia się przestrzeni trójwymiarowej, a 4 – wymiarowej, jeśli czas uznać za 4 wymiar.
Pierwowzoru czasu jako następstwa, można doszukiwać się warstwach emocjonalnej/mentalnej. Z kolei ci, którzy doświadczyli bytności w sferze Kronik Akaszy (tak można mniemać) twierdzą, że jest tam dostęp bez ograniczeń do wszelkiej wiedzy – zarówno zdarzeń przeszłych i przyszłych jak też np. możliwość „czytania” książek bez ich otwierania – jednoczesny dostęp do całej treści. Taka możliwość wystąpić może, tak sądzę, tylko przy braku upływu czasu.
Zwykle te doświadczenia są wyjaśniane jako „dostęp przez piąty wymiar”. Moim zdaniem jest to sytuacja gdzie brak jest wymiarów. Czy można mówić o przestrzeni bezwymiarowej?
Wydaje się przy tym, że analizy fizyków tyczące istnienia wielu dodatkowych wymiarów, zaczynając od Kaluzy – Kleina, są kierunkiem wątpliwym.
Jak zatem powstaje trójwymiarowość?
Pierwsze, to zastanowienie się, czym ta trójwymiarowość jest. I tu jest to dosyć łatwe do ustalenia:
to kierunek i odległość, a do tego by określić odległość potrzebny jest też czas.
Na tym etapie przemyśleń wydaje się, że kierunek pojawia się przy przejściu z warstwy Kroniki Akaszy do warstwy eterycznej/częstotliwościowej.
Takie przekonanie można nabyć na podstawie opisów kontaktów ze świadomościami przebywającymi w tej warstwie, a dla których odległość nie istnieje, czyli można sądzić , iż mogą przenosić się / przemieszczać natychmiastowo, ale muszą zachować kierunek.
Odległość pojawia się na poziomie materialnym, gdyż tu kontakt z holograficznym otoczeniem odbywa się z prędkością światła, czyli po wysłaniu promienia oświetlającego i uzyskaniu informacji zwrotnej.
Czy określiłem podstawowe zależności? Trudno mi to ocenić. Na pewno pozostaje wiele kwestii, które trzeba wyjaśnić. Chociażby „strony świata” ale też wiele innych. Przedstawiam stan rozważań tematycznych licząc na rozwinięcie wątków przez osoby bardziej zaawansowane, albo takie, których dziedziny powiązane są z przedstawioną koncepcją.
Możliwe też, że warto przeanalizować rozważania myślicieli hinduskich, chińskich i innych tyczących tematu. Myśl europejska wydaje się tu ograniczona i ułomna.
członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości