Można się zastanawiać jaki jest cel polityki prowadzonej przez Tuska: czy jest to utrata niepodległości?
Najbardziej widoczny jest upadek gospodarki, zwłaszcza tych działów, które stanowią o polskiej odrębności. Dalej zanik odrębności rozwiązań prawno - organizacyjnych. Przy okazji niszczenie systemu edukacji oraz instytucji związanych z dziedzictwem narodowym.
Końcową fazą będzie zanik wypłaty świadczeń emerytalnych - to dlatego, że póki jeszcze jest co do garnka włożyć - nie ma protestów tej znaczącej coraz bardziej części społeczeństwa.
Gdy to już nastąpi - jedynym wyjściem będzie ogłoszenie upadłości.
Jakie będą skutki? Powstanie zarządu komisarycznego ustanowionego dla Polski w Brukseli, który będzie administrował terenem. Likwidacji ulegną wszystkie "niepotrzebne" już struktury organizacyjne i instytucje.
W zasadzie - nie będzie chyba nawet potrzeby podporządkowywania np. Niemcom niektórych terenów (Ziemie Zachodnie), gdyż faktycznie cały teren obecnej Polski będzie pod zarządem niemieckim. Należy jednak spodziewać się podkreślania różnic między poszczególnymi regionami (landyzacja) z docelową likwidacją ogólnopolskiego zarządu komisarycznego na rzecz odrębnego zarządzania landami.
Czy te przewidywania są wyssane z dużego palca? Nie wydaje się. Już obecnie widać te zamierzenia, przy czym Tusk jest tylko wykonawcą. To są konkretne plany UE. U nas jedynie realizowane z wyraźnym wewnętrznym wsparciem, co przyspiesza realizację.
Czy to jest najgorsza opcja "rozwojowa" dla Polski?
O, co to, to nie. Gorszą jest zaangażowanie się po stronie Ukrainy, co w efekcie doprowadziłoby do przyłączenia wschodniej części do tego kraju - takie były zamierzenia Dudy. Tylko Zełeński zbyt ostro chciał to egzekwować, co wprowadziło perturbacje.
W każdym razie - wersja realizacyjna Tuska pozwoli na utrzymanie, przynajmniej jeszcze przez jakiś czas, ziem polskich w całości.
A teraz, po przedstawieniu wskazanych opcji, można się zastanowić, czy możliwa jest inna wersja przyszłości. Jakie warunki musiałyby być spełnione i czy są siły zdolne je przeprowadzić?
Przyznaję, że takich możliwości przeciwstawienia się opisanym scenariuszom nie widzę w realnym świecie. Można liczyć jedynie na Opatrzność, co może mieć miejsce poprzez "przycięcie skrzydeł" zachodnim totalitarystom. Tylko czy na taką okoliczność jesteśmy przygotowani?
członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo