Są różne opinie oceniające wczorajsze starcie w Sejmie Prezydenta z Premierem.
Przyznaję szczerze, że nie lubię Dudy. Moim zdaniem to nie jest właściwe miejsce dla tej osoby. Jednak wczoraj, przynajmniej w części wystąpienia, prawidłowo ocenił działania Premiera z punktu widzenia państwa.
Istotne było wskazanie, że Premier, ignorując obowiązujące prawo, stał się przestępcą i to nie tylko w wymiarze politycznym, ale i kryminalnym.
Odpowiedź premiera była żenujące i nie dotykająca istoty problemu. To raczej postawa ulicznego zabijaki, który stwierdza - i tak mnie nie złapiecie, a ja wam jeszcze mocno zaszkodzę.
Czy faktycznie Tusk może liczyć na swoją wygraną?
Tu chcę zniechęcić wszystkich przeciwników Tuska przed nadmiarem euforii. Na razie jego "akcje" mają dalej wysokie notowania - w dalszym ciągu poparcie dla KO jest wysokie, a proces zmiany świadomości społecznej jest długotrwały. Na razie informacje o błędach tej ekipy są odbierane jako okolicznościowe błędy bądź tylko medialne oskarżenia nie mające faktycznych podstaw.
Przecież sklepy są zaopatrzone, komunikacja działa, szkoły funkcjonują, służba zdrowia działa, a problemy z finansowaniem jeszcze nie dotyczą większej liczby placówek służby zdrowia, emerytury są wypłacane, a bezrobocie nie rośnie na tyle szybko by stanowić problem społeczny.
Zatem - stawiane zarzuty, w oczach opinii publicznej, są przynajmniej przesadzone.
Jednak są symptomy zagrożeń.
Najpoważniejszym, chociaż obecnie pomijanym, jest zarzut Prezydenta wskazujący na przestępczą działalność rządu. Wydaje się to pustosłowiem, ale....
Warto zastanowić się nad sposobem myślenia ludzi, do których dociera, że może się okazać, że współpracują z przestępcą i mogą też być pociągnięci do odpowiedzialności. Można się spodziewać refleksji i szukania pretekstów, by odium takich działań nie spadło na nich.
Dotyczy to różnych środowisk. To może być policjant, który nie będzie chciał zbyt gorliwie wykonywać poleceń. Ale też może też dotyczyć to sędziów i prokuratorów, gdyż po zmianie ekipy mogą być im postawione zarzuty.
Cóż. Opina publiczna zmienną jak kobieta jest. Na kogo może liczyć, jakie środowiska, mogą dać Tuskowi poparcie w sytuacji krytycznej?
Tu trzeba sobie zdać sprawę, że te wszystkie krzykliwe formacje, w razie kryzysu "podkulą ogon" i schowają się w mysiej dziurze.
Liczą się środowiska mające faktyczny wpływ - wojsko, bankowość, policja, służby specjalne, administracja lokalna. W dalszej kolejności Służba Zdrowia, środowiska nauczycielski itd.
Wydaje się, że jedynie SB (służby specjalne ) mogą wspierać Tuska (emerytury), a i to nie w pełnym zakresie. Z wojskiem sobie "nagrabił" jeszcze za poprzedniej kadencji, a i obecne działania nie nastawiają wojska przyjaźnie względem niego.
Tu warto zaznaczyć "ukłon" Dudy względem Kosiniak - Kamysza wskazujący, że jeszcze jest dla niego miejsce "po drugiej stronie").
Sądownictwo i prokuratura - jest wątpliwa . Przede wszystkim środowisko sędziowskie chce uzyskać całkowitą niezależność - także względem obecnie rządzących. Zaś zbytnie zaangażowanie się po stronie Premiera może skutkami objąć też i zbyt uległych sędziów.
Konkluzją jest stwierdzenie, że Tuskowi sukcesywnie będzie się "usuwał grunt pod nogami". A proces może przyspieszyć zarówno przy pojawieniu się jakiejś kłopotliwej sytuacji w kraju, jak również przy zaognianiu się sytuacji światowej.
Niemnie - do końca roku nie przewiduję ekscesywnych działań (Marsz Niepodległości może tu spełnić specyficzną rolę). Wyraźne objawy kryzysu z wystąpieniami ulicznymi - chyba dopiero w przyszłym roku.
członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo