Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
12
BLOG

Miłość a Piękno

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 3
Nie da się rozważać kwestii Piękna bez odniesienia do Miłości. Z kolei powiązanie obu czynników dotyka mistycyzmu, bez którego nie bardzo można pojąć, czym jest Piękno.


Dlatego ta notka jest dla mnie trudna w przedstawieniu problemu, a poruszana tematyka wymaga powagi i uwagi Czytającego.

„Piękno kształtem jest miłości”. Te słowa Norwida, im bardziej zagłębiam się w ich rozumienie, tym bardziej wręcz porażają genialnością ujęcia. W czterech słowach zawarta jest niesamowicie precyzyjna treść.

Aby zatem opisać Piękno – koniecznym jest zrozumienie istoty Miłości. I tu pojawia się element mistyczny powiązany z samym sensem naszego istnienia.

Są trzy rodzaje miłości jakiej możemy doświadczyć w naszym życiu jeśli przyjmiemy, że miłość jest bezinteresowną akceptacją drugiego bytu takim jakim on jest. Tymi wyróżnionymi rodzajami można określić stosunek:

- rodzica do dziecka; miłość tkliwa i opiekuńcza.

- dziecka do rodzica; pełna uwielbienia i oddania.

- partnerska; dwojga ludzi równego statusu.

W zasadzie te trzy typy miłości obejmują wszelkie rodzaje relacji występujących zarówno między ludźmi jak i względem całej otaczającej nas rzeczywistości.

Jak bowiem zakwalifikować stosunek do przyrody np. psa, albo jakiegoś miejsca? Wydaje się, że to dosyć oczywiste – jako mutację pierwszego z rodzajów. Miłość homoseksualną? To mutacja miłości partnerskiej, gdzie, jeśli odrzucić seksualność, może pozostać przyjaźń.

Czy zauważalna jest więź, bądź element wspólny, wszystkich rodzajów miłości? W moim rozumieniu – wspólne jest to, że miłość wymaga obiektu ku któremu jest kierowana. To, czy jest to osoba, czy inna forma bytu – jest to jednak inny , odrębny obiekt.

Miłość można tu określić jako współistnienie z możliwością emocjonalnego zabarwienia. Tak jest w przypadku ludzi. Emocjonalność – to chęć przebywania w towarzystwie obiektu miłości.

Jednak nieco inny aspekt dochodzi w odniesieniu do Stwórcy. Początek przecież zaczyna się od nieistnienia obiektu ku któremu może być skierowana miłość.

Jak można określić tę sytuację? Jedyne, co przychodzi na myśl, że Miłość Boża powinna zawierać dążenie do pojawienia się obiektu miłości. Określiłem to jako pragnienie współistnienia.

Pragnienie współistnienia zawiera element kreacyjny, gdyż nie obliguje jego skierowania ku istniejącemu obiektowi.

Człowiek, dziecko boże, ma „wbudowaną” zdolność kreacji w przypadku miłości partnerskiej kobiety i mężczyzny, których związek zawiera domniemaną opcję powołania nowego życia. Taka miłość jest twórcza. Można to sformułować w postaci twierdzenia, że pełna miłość powinna zawierać element kreacyjny.

Miłość – to pragnienie współistnienia.

Taka definicja miłości jest najbardziej pełną formą opisu. Nawet w odniesieniu do pierwszego, czy drugiego z opisanych rodzajów – nie zawiera elementu dominacji. Jest świadczeniem na rzecz „dziecka”, ale bez wymuszania na nim narzucanych reakcji. Akceptacja obiektu takim jaki jest, gdyż miłość nie jest uczuciem związanym z oczekiwaniem na określoną reakcję zwrotną.

Tyle w odniesieniu do Miłości. Miłość jest pierwsza; jest bowiem początkiem wszystkiego. Wcześniejsze uwagi dotyczące Prawdy i dobra, nie mogą pomijać, że przyczyną istnienia Prawdy ( w sensie uniwersalnym, świata traktowanego jako byt), jest Miłość.

Jeśli rozważać problem w świetle kształtowania się cywilizacji, to widać, że Prawda, tożsama z celem cywilizacyjnym, musi mieć umocowanie w Miłości – jest tylko pytaniem, w jaki sposób i jak rozumianej.

Tu ważne jest porównanie judaizmu z chrześcijaństwem. Judaizm bazuje na miłości Stwórcy do stworzenia, gdzie jedno z jego dzieł (naród żydowski) jest szczególnie wybrany i traktowany jako obiekt miłości Boga na wzór ludzkiej miłości mężczyzny do kobiety.

W świetle przyjętego tu stanowiska – takie szczególne wybraństwo niczym nie jest uzasadnione, poza dogmatycznym założeniem wyssanym z dużego palca. Brak jakiegokolwiek potwierdzenia tej narracji, a wszelkie rzekome dowody są sprytną manipulacją.

Chrześcijaństwo – to nic innego jak idea współistnienia bytów w porządku egalitarnym. Już ta definicja wskazuje, że jej źródłem jest Miłość będąca początkiem wszechrzeczy. Tak rozumiane chrześcijaństwo próbował wprowadzić do judaizmu Chrystus – może przywrócić pierwotne podstawy doktryny mozaistycznej. Stąd wniosek, że Jego (Chrystusa) przesłanie było kierowane do Żydów; do reszty świata o tyle, o ile jest zgodnością z porządkiem Miłości – pragnieniem współistnienia.

Przechodząc do rozumienia istoty Piękna.

„Piękno kształtem jest Miłości” – te słowa chyba teraz zaczynają dla Czytelnika nabierać głębszego sensu. Piękno występuje tylko wtedy, gdy oddaje kształt różnych form miłości. Ponieważ zaś nasze odczucia związane z miłością mają różnoraki charakter – spotykamy piękno różnego rodzaju – związane z oddziaływanie na różne zmysły. Dla smakosza pięknem może być kulinarny delikates;-)))

Warto jedynie zaznaczyć, że występują także formy przedstawiające „ciemną” formę piękna: tych chyba nie należy określać tym mianem. Określa się ich mianem sztuki przedstawiającej doznania artysty je przedstawiającego; ale Piękno jest związane wyłącznie z Miłością. Obecnie tzw. sztuka współczesna jest zgrzytem w rozumieniu Piękna, chociaż nie można odmówić tym formom precyzji wyrazu.

Piękno, stosunek do niego, jest (może być) wyróżnikiem przy kształtowaniu się cywilizacji. Poczucie piękna jest cechą cywilizacyjną ukształtowaną stosunkiem do otoczenia.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo