Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
36
BLOG

Studium z perspektywy cywilizacji

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 0
Co jest fundamentem Cywilizacji Polskiej? Pragnienie współistnienia pozwalające innym na życie i rozwój bez ograniczania innym tych praw.

Dla ułatwienia dodam, że trafną definicją miłości jest właśnie pragnienie współistnienia.

Tylko na tej bazie da się wyjaśnić fenomen pomocy Żydom w czasie II WŚ, a ostatnio wsparcie dla Ukraińców wobec agresji rosyjskiej. Szczegółowe rozróżnianie motywów i form pomocy zawsze będzie bazować na wskazanych zasadach.

Polska, aczkolwiek po II WŚ nie była w pełni niepodległa, to jednak zachowała jednorodność społeczną- co zawdzięczała w znacznym stopniu decyzjom Stalina. Jeśli mówić o antagonizmach, to takowe występowały między klasą rządzącą a społeczeństwem. Układ był znośny póki nie zaczęto podburzać społeczeństwo wykazując rażącą niekompetencję władz, a często świadomych wręcz działań antyspołecznych.

Tak można opisać genezę Solidarności, która nie tyle była buntem przeciwko socjalizmowi, co przeciwko niekompetencji i braku transparentności poczynań władz.

Przemiany jakie nastąpiły po 89 roku oparte były na zupełnie przeciwnych zasadach. Wmówiono, że przyczyną wszelkiego zła jest socjalizm i (rzekoma) uległość względem ZSRR, a całkowicie pominięto "dokonania " klasy rządzącej. 

Cywilizacyjnie, to odrzucenie polskiej definicji cywilizacji, a przyjęcie dominującej na Zachodzie wersji, gdzie cywilizacja to techniczny poziom organizacji życia społecznego. W tej perspektywie Polska była opóźniona cywilizacyjnie, co powiązane zostało z niską kulturą Polaków, a szerzej z polską zaściankowością. 

Cała propaganda została nastawiona na krzewienie poczucia wstydu u Polaków z racji pochodzenia względem światłych, rozwiniętych i kulturalnych ludzi Zachodu. Sam fakt przyjęcia Polaków do tego grona miał być kompensatą za to, że zostaliśmy perfidnie okradzeni z wypracowanych po wojnie dóbr materialnych i naturalnych.

Ta sytuacja trwała do 2015 roku, kiedy to zaistniał stan bliski społecznego wybuchu: warunki życia zostały tak ograniczone, że dalsze "dociskanie śruby" już mogło doprowadzić do niekontrolowanego wybuchu. Znacznej części społeczeństwa stało się obojętne jak będzie wyglądał ich koniec - bo praktycznie nie było już wtedy warunków do normalnego istnienia.

Objęcie władzy przez PiS było "przypadkowe" w tym sensie, że nieoczekiwanie PiS zdobył samodzielną większość i to zarówno w Sejmie jak i Senacie. Czy można mówić, że PiS jest partią bazującą na polskości?

To nieuprawnione twierdzenie. PiS jest partią okrągłostołową i jej celem jest doprowadzenie do zaniku polskości. Jednak proces ten miałby być rozłożony na dłuższy czas i bez nadmiernego przymuszania. Dlatego  w tym modelu sprawowania władzy użyta została patriotyczna retoryka.

Jednak największym "grzechem" PiS było dopuszczenie do władzy, przynajmniej w ograniczonym zakresie, jednostek patriotycznych.Tego obóz "władzy" w żadnym wypadku nie mógł darować - tylko ta grupa, w ich mniemaniu, nadaje się do sprawowania władzy - to jest specjalna kasta po temu stworzona. Każde zaprzeczenie tego stanu rzeczy to "obraza majestatu".

Że tak to jest traktowane dowodzi bezpośrednio sytuacja w sądownictwie.

W efekcie zmiany na które liczyło społeczeństwo zostały zablokowane.

Obecne zarzuty stwierdzające, że PiS kradł - są uzasadnione. Wszystko to, co otrzymywali ludzie PiS-u jako zapłatę za ich pracę było kradzieżą, gdyż te środki "z natury rzeczy" należały się grupie "władzy".

I jeszcze zupełnie niewybaczalne - Ci patriotyczni ludzie PiS dobrze wypełniali obowiązki czym wykazywali, że "ludzie władzy" to banda niekompetentnych nieudaczników. Takiej obrazy nie można darować, a wobec braku argumentów rozpoczęto kampanię nienawiści, gdzie nie liczą się żadne argumenty, a hasłem jest "***** ***".


Efektem tej wojny cywilizacji jest podział społeczeństwa na dwa obozy, z których jeden jest agresywny i używa w walce wszelkich dostępnych metod, a gdzie występuje dążenie do dehumanizacji Polaków. Pierwszym etapem jest obniżenie własnej wartości, zaliczenie do parweniuszy kultury itd., co ma stworzyć z Polaków ludzi niższej wartości. Te działania mają pozbawić Polaków personalizmu.


Co dalej?

Po 15 10 2023 do władzy doszedł obóz antypolski. Wszystko więc wskazuje, że proces podziału społeczeństwa będzie się pogłębiał. Czy dojdzie zaniku polskości? Trudno powiedzieć. Na pewno polskość nie będzie postawą, którą można się będzie afiszować. Użyte zostaną po temu wszelkie środki zarówno medialne jak i te, którymi dysponuje państwo.

Czy możliwe jest odbudowanie spójności społeczeństwa? Wydaje się to nierealne. Aby dostrzec wartość współistnienia - musiałoby zaistnieć zagrożenie istnienia  - i to nie w  ograniczonej grupie, ale stać się świadomością większości społeczeństwa.

Tymczasem takie zagrożenie nie jawi się jako realne dla "normalnego" mieszkańca. Sklepy są dobrze zaopatrzone z dużą dostępnością towarów, infrastruktura jest sprawna, służba zdrowia działa, a emerytury są wypłacane. Bezrobocie jest niskie. Ekscesy związane z nieprzestrzeganiem praw obywateli są marginalne i dotyczą klasy politycznej - nie są powodem do radykalnych wystąpień. 

Tak jest postrzegana sytuacja, a to pozwala na dalszą deprecjację lub wręcz niszczenie polskich norm współżycia - także w odniesieniu do instytucji życia publicznego.


Tymczasem nad przyszłością pojawiają się coraz wyraźniejsze zagrożenia. Możliwy jest krach gospodarczy, który wyrzuci "na bruk" pracowników, a już teraz w wielu grupach społecznych są duże niedobory. Na razie mamy dostateczną podaż żywności - rok zapowiada się dość urodzajnie, ale anomalie pogodowe mogą błyskawicznie zmienić sytuację, co wobec dezorganizacji rolnictwa nieodpornego na zagrożenia, doprowadzić może do dużych braków żywności.

Pomijam w tych analizach czynnik zagrożenia zewnętrznego, który może być ważący.

Sytuacja jest o tyle zła, że obecny czas powinien być wykorzystany na przygotowanie do takiego scenariusza. Tymczasem podział pogłębia się - o polskiej wspólnocie można tylko rozmawiać.

Trzeba tu dodać, że najbardziej narażona na skutki takich zdarzeń będzie właśnie ta "grupa władzy". To ludzie niedostosowani do samodzielnego bytowania - wykorzystują zasoby tworzone przez innych. Radykalnie antypolscy są emeryci z dużych miast - zwłaszcza ci o wysokich emeryturach. Ich frustracja wynika z tego, że ci "niżsi kulturowo" roszczą sobie praw do sięganie po to, co nie dla nich miało być przeznaczone - - tu przykład z wyjazdami nad morze jest celny. Mało tego. Nie chcą pracować jako obsługa tych "lepszych", a jeśli już - żądają wysokiej zapłaty. Opisy można mnożyć.


Jeśli więc dojdzie, a zapewne dojdzie do krachu - zgodnie z prawem Murphy'go,  to jaka będzie pozycja "grupy władzy"? Można się liczyć z brakami w dostawie prądu, gazu, ciepła w miastach. Padnie logistyka dostaw - będą braki żywności.

Czy ci ludzie, zagrożeni głodem, mogą liczyć na pomoc ze strony tych, których tak postponowali? Co będą mieć do zaoferowania w zamian za pomoc? Bo przecież powoływanie się na humanitaryzm w sytuacji, gdy polski personalizm został stłumiony, jest bezowocne. No chyba, że podziękowaniem będzie nieco zmienione hasło "***** was" - bo daliście za mało i nie na klęczkach jak my chcemy. Można wątpić, by takie stanowisko przyniosło skutek.


Dlatego sądzę, że dojdzie do katharsis, które przemodeluje polską przestrzeń społeczną. Tyle, że znacznej części obecnego "obozu władzy" nie da się uratować - zwłaszcza, że oni są niereformowalni. Muszą doświadczyć losu, który sami sobie przygotowali.


Kiedy te procesy zaczną zachodzić? Początek można sytuować już pod koniec tego lata, ale zakończenie przemiany to kilka lat z tym, że zima i okres jesienny przyszłego roku może być kulminacją. W tym czasie można nawet spodziewać się próby odsunięcia obecnej ekipy od władzy.


członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo