Kwestia bulwersująca wielu. Jak wytłumaczyć to zjawisko?
Kołodziejczak to "infant terrible" polskiej sceny politycznej.
Przyznaję, że uważałem go z polityka o wielkich możliwościach i to szybko "wbijającego się się w polityczny estabilishment". Chyba jednak zatracił swój potencjał.
Jak widać próbował dostać się na listy KP, ale się nie udało.A tu udostępnił mu dobre miejsce Tusk.
Zadziwiająca wolta.
Może się za tym coś kryje?
Najprostszym jest wyjaśnienie, że Kołodziejczak posiada wiedzę mogącą zaszkodzić którymś opcjom. Być może chodzi o firmy, które kupowały ukraińskie zboże.
Kołodziejczak wszak straszył Kowalskiego, że ujawni te dane, ale doszło tylko do pyskówki. Także KP nie dała sobie narzucić tej narracji, ale KO - chyb uznała, że lepiej zainwestować w Kołodziejczaka niż narazić się na ujawnienie wiedzy którą ten posiada.
Inaczej trudno zrozumieć zaistniałą sytuację. Czy mylę się w ocenie?
członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości