Moda na takie rozważania jeszcze nie wygasła. Może zatem warto się zastanowić?
Co by było, gdyby 13 grudnia Jaruzelski zastosował metody znane 30 lat wcześniej?
Czyli - fizyczną likwidacją przywódców Solidarności - przynajmniej tych "topowych" , powiedzmy w liczbie 1000?
Szokujące? A niby dlaczego? Obecnie z racji równie wątpliwych, mamy od 200 000 do 500 000 internowanych we własnych domach, czyli państwo nie ponosi kosztów tego internowania. A ilu zmarło?
W relacjach społecznych są inne zależności i dopiero historia może określić, co było słuszne, a co nie.
A zatem, co można powiedzieć o sytuacji?
Z kraju "wypchnięto" najbardziej patriotyczny element, najbardziej rzutki - to dla kraju strata taka sama jak fizyczna eliminacja. Ilu było takich, którym dano paszport w jedną stronę?
Ci ludzie mogli być motorem napędowym zmian.
Nie doszłoby do haniebnego pozbycia się dorobku polskiego społeczeństwa - "za psie pieniądze", a do tego nie byłoby cierpienia milionów Polaków, którzy utracili swoje oszczędności (Balcerowicz).
Zadłużenie, które "Solidarność" (to tak w skrócie) zrobiła powoduje, że corocznie każdy obywatel jest obciążany od 1000 do 1500 PLN - to z tytułu odsetek. A dług wisi.
Czy bez tej transformacji nie byłoby rozwoju?
Sądzę, że przeciwnie. Polska inicjatywność dokonałaby znacznie większego postępu rozwojowego. A jak się spojrzy na faktyczne osiągnięcia - te góry śmieci z całej Europy, zatrute rzeki itd. - to tylko propaganda pozwala sądzić, że dokonał się postęp.
Czy ludziom żyje się lepiej? Części społeczeństwa może i wygodniej, ale znakomita większość na tym straciła. Przede wszystkim w postaci braku poczucia stabilizacji. Ciągłym zagrożeniem a to utratą pracy, a to terroryzmem, a to nachodźcami itd.
A co mamy?
Niskie emerytury, niski poziom kształcenia, niski poziom kultury prawnej (skandaliczne wyroki), zniszczone środowisko, ...
Więc może warto się zastanowić, czy warto było.
Czy warto "kisić się" w martyrologii zamiast rozważać jak chcemy urządzić współżycie w TYM kraju.
NASZYM KRAJU - POLSCE.
członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura