Cały czas zastanawiam się nad poparciem udzielonym przez JK "piątce dla zwierząt".
Po głowie przelatują różne opcje, coraz bardziej nieprawdopodobne. A im bardziej są takie - tym bardziej przekonujące ich uzasadnienie.
JK to mąż stanu , który "zęby zjadł" na polityce. Skąd zatem tak zadziwiające wsparcie dla młodych posłów PiS - takich, którzy faktycznie realizowali postulaty ekoterrorystów?
Pomijam zasadność tej ustawy, ale danie możliwości kontrolowania prywatnych zakładów pracy pod pozorem dbałości o dobrostan zwierząt lewackim ekoterrorystom, to już trochę za wiele dla myślącego człowieka.
Czy zatem JK zidiociał na stare lata?
Niby wniosek logiczny, ale były i inne wystąpienia JK wskazujące raczej na stabilność postawy.
No i dochodzi apel o tworzenie organizacji broniących kościołów.
Znowu dziwna refleksja jak na ministra - wicepremiera zajmującego się nadzorem resortów siłowych.
Jak podsumować?
JK utracił wpływ na politykę państwa - także w odniesieniu do kwestii integralności. W takim rozumieniu te wszystkie wezwania do obrony mogą świadczyć o przekonaniu o upadku polskich struktur organizacyjnych.
"Piątka dla zwierząt" miała być zaczynem wskazującym poczucie zagrożenia, a absurdalna forma miała dać do myślenia. Jednocześnie była przekazem, że JK już tylko tego rodzajem orędzia może wpływać na politykę rządu (i premiera).
Na tym tle niewiarygodny Duda wykazuje potrzebę dbania o przekaz historyczny i deklaruje wsparcie dla tego typu zamierzeń.
Dziwne w sytuacji, gdy przecież to Duda zablokował reformę sądownictwa, co przecież prowadziło do poprawy działania struktur państwowych. A tu nawet on dostrzega, że z "piątką dla zwierząt" jest coś nie tak.
Wniosek jest taki, że Morawiecki przejmuje pełną kontrolę struktur władzy i nie są to dobre prognostyki na przyszłość. Potwierdzeniem jest to, że nie jest krytykowany przez opozycję - także blogerzy "są mu łaskawi".
Czym się to skończy? Bóg raczy wiedzieć. Miejmy tylko nadzieję, że nie zostaniemy wciągnięci w konflikt, którego pierwsze symptomy już widać.
A może korzystne byłoby odsunięcie Morawieckiego od władzy? Przecież wystarczy, że zbuntują się przeciwnicy "piątki dla zwierząt".
członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości