Duda, Morawiecki z Macron'em w tle

W komentarzach tyczących wizyty prezydenta Macron'a w Polsce brakuje mi pewnego aspektu - aspektu, który istotnie rzutuje na całą obecną sytuację na naszej scenie politycznej.

Otóż konieczne jest zwrócenie uwagi, że co prawda wizyta od strony formalnej zorganizowana była właściwie, to jednak są też elementy wskazujące na istotne zależności.

Tak więc - Macron spotkał się w pierwszej kolejności z Dudą; normalne - wypada, aby spotkały się głowy państw. Jednak spotkanie było stosunkowo krótkie, kurtuazyjne, podobnie jak oświadczenia po spotkaniu.

Z kolei -  spotkanie z premierem było dłuższe i bardziej szczegółowe. Także komunikat końcowy był znacznie dłuższy i omawiający poruszane zagadnienia.

Wydaje się, że normą powinna być sytuacja odwrotna: krótkie spotkanie z Premierem i dłuższe z Prezydentem, a sprawy gospodarcze omawiane przez członków delegacji (Macron zabrał 4 ministrów).

Wskazana sytuacja mówi o roli Prezydenta i Premiera w istniejących uwarunkowaniach. Wydaje się, że Morawiecki spełnia znacznie większą rolę w relacjach, także w UE, niżby to wynikało z funkcji premiera jaką pełni. Wskazywało na to już wcześniej zaangażowanie Morawieckiego przy odsunięciu Timmermansa.

Można odnieść wrażenie, że Morawiecki przewyższa walorami (także intelektualnymi) innych prominentów sceny politycznej. Ma przy tym jakąś wizję Europy i miejsca Polski w jej strukturach, i to jest podstawą jego silnej pozycji.

Warto śledzić poczynania Morawieckiego w tym kontekście i mieć nadzieję, że Jego wizja jest korzystna dla Polski i Polaków.