Wczoraj bodajże widziałem na Natemat.pl taki tytuł: „Czy Putin zwariował?”. Ta fraza zwróciła moją uwagę, ponieważ stanowi doskonałą ilustrację bankructwa wiary w „koniec historii”, w to, że „świat się zmienił”, „wojny należą do historii”, Rosja może nie jest jeszcze państwem doskonale demokratycznym, ale jest państwem praworządnym, rozsądnym i odpowiedzialnym a Putin politycznym graczem na podobieństwo zachodnich, który w swoich działaniach kieruje się zasadą „że jeśli się dogadamy, to obie strony na tym zyskają”. Taki wizerunek świata w ogóle a Rosji i Putina w szczególności był naszym politycznym macherom potrzebny w sytuacji posmoleńskiej, kiedy stanowił wytłumaczenie spolegliwości i rzekomej konieczności daleko idące współpracy z Rosją i Putinem. Dodatkowe pytanie brzmi, na ile była to świadoma manipulacja, a na ile rzeczywista naiwność. Z obywatelskiego punktu widzenia jednak ta różnica jest nieistotna.
Oto bowiem zaistniała sytuacja, której nie da się już wytłumaczyć przy użyciu dotychczasowych metod. Jedynym wyjaśnieniem, które ratuje „wiernych” przed bolesnymi skutkami dysonansu poznawczego jest konstatacja, że „Putin zwariował”, przestał być racjonalny. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie, Putin nie zwariował, co więcej jest jak najbardziej konsekwentny i realizuje tę samą politykę, którą realizował w Mołdawii i Naddniestrzu, w Abchazji, Osetii Płd. i Gruzji. Przegadano na ten temat setki godzin i napisano hektary tekstów, a Lech Kaczyński w 2008 roku, wygłosił w Tbilisi płomienne przemówienie, w którym przewidział obecny rozwój wypadków. Z Putinem, w sensie klinicznym prawdopodobnie jest wszystko w porządku. To wy wyszliście na durniów i im szybciej się z tym pogodzicie, tym mniej będzie bolała percepcja coraz bardziej ponurej rzeczywistości.
W tej chwili, wobec szybko ekalujących wypadków, pozostaje nieco na uboczu, ale za jakiś czas stanie na waszej wokandzie pytanie: Jeśli pomyliliście się co do Waszej oceny Rosji i Putina, to jakie to ma konsekwencje dla Waszego stosunku do katastrofy smoleńskiej? Dobrze się do tego momentu przygotujcie.
notka opublikowana na Blogpublika.com 2 marca 2014
A po prawej znajdziecie banerek z koszulkami. To link do sklepu, w którym można kupić koszulki z moimi rysunkami:)
Inne tematy w dziale Polityka