Pan Korneluk, z wielce zbolałą miną publicznie oświadczył, że nie ma jakichkolwiek przesłanek do postawienia Panu Z. Ziobro jakichkolwiek zarzutów. Ba , nie da nawet nic skompilować. Coś podobnego? Minister, a tu nic nie ukradł, nie wziął żadnej łapówki, nie przekroczył uprawnień. Tyle pomyj co na człowieka wylano, tyle fałszywych oskarżeń a tu nic. To na jakiej podstawie włamano się do Jego domu demolując go przy okazji? To po co miano Go ciągnąć, ciężko chorego, przed oblicze nielegalnie działającej komisji? Niby Minister a tu uczciwy człowiek. Ktoś mógłby zapytać - co dalej? Nic, a co? Panie Korneluk, marnie widzę Pańską dalszą karierę. Chyba Pan się nie załapiesz na ambasadora do Mongolii.
Inne tematy w dziale Polityka