Pisałem ostatnio komentarze na temat liberum veto. Oczywiście nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania bo to jest prawo małej społeczności której reprezentantem był dany poseł (później przeistoczone w prawo jednostki jako posła) najpierw we wcześniejszych czasach do wymuszania kompromisów z tą małą społecznością potem jak już poseł został (przez korupcję albo własne interesy) oderwany od społeczności wymuszał kompromisy dla jednostki co skutkowało koniec końców blokowaniem.
Rozmyślając tknęła mnie głębsza myśl ustrojowa.
1. Wiadomo że mamy Sejm i Senat i wiadomo też , że są głosy nad likwidacją Senatu jako niepotrzebnej izby. Wiadomo też że jest poplątanie z pomieszaniem , a więc że interesy partyjne po uzyskaniu niepodległości w 18 roku spowodowały że tak właściwie Sejm przejął rolę Senatu co już dobitnie ugruntowane zostało po 91 roku (okresu powojennego z powodu braku niezawisłości państwowej nie liczę).
A to przecież Sejm był inicjatywą oddolną a Senat bardziej scentralizowaną w tradycji RP. I moim zdaniem tak powinno zostać. Skład Senatu powinien być wybierany w wyborach ogólnopolskich w głosowaniu na listy partyjne i sprawą danej partii już by było kogo powoła do Senatu dostając po wyborach daną ilość mandatów. Natomiast Sejm powinien tworzyć się całkowicie od dołu tak jak inne jednostki samorządu terytorialnego. To spowodowałoby rzeczywisty powrót decentralizacji czyli norm które wypracowali nasi przodkowie a które to normy spowodowały na tyle dużą atrakcyjność państwa jako takiego że nasze państwo (na ówczesne czasy) rosło dzięki atrakcyjności ustrojowej którą obecnie przewyższa chyba tylko demokracja Szwajcarska (przy oczywiście uwzględnieniu stosunków kastowych panujących w w tamtych czasach w Europie).
Sejm powinien kształtować się od Gmin. Powinien być stworzony system w którym wybiera się nadliczbowy skład rady gminy. I na tym kończą się wybory. Rada gminy wybiera spośród swoich przedstawicieli członków rady powiatu (też w formie nadliczbowej) ci z kolei sejmik wojewódzki spośród swoich członków. Sejmik wojewódzki w wyborach wewnętrznych wyłania przedstawicieli do Sejmu.
Można mniej skomplikowany system , ale aby był bardziej zdecentralizowany , nie upartyjniony do końca i oddolny. Mogę sobie bowiem wyobrazić że obecnie przy upartyjnieniu jeśli około 35% głosów pada na komitety obywatelskie oderwane od partii to przy takich wyborach odsetek byłby wyższy i mogłoby się okazywać , że w niektórych sejmikach partie są w mniejszości a jeśli chcą mieć większość muszą z sobą wchodzić w czasem egzotyczne koalicje.
To by powodowało jeszcze jeden bardzo ważny efekt. Spadek emocji w walkach politycznych przekładających się na społeczeństwo.
Trudne do przeprowadzenia bo każda partia broni swojego. No ale pomarzyć można.
Partie polityczne dopiero na poziomie Senatu mogłyby prostować zbyt decentralistyczne a więc szkodliwe zapędy Sejmu , byłyby pomostem , takim zwornikiem między Polską lokalną a Polską centralną.
Władza wykonawcza natomiast też powinna mieć swoje umocowanie w oddzielnych wyborach Prezydenckich. Oczywiście Prezydent nie powinien być od wszystkiego - wystarczy by miał wpływy personalne jak i w zakresie kontroli sądownictwa oraz prokuratury.
Nie Premier ale Kanclerz (to bardziej związane historycznie z Polską) powinien być wybierany i powoływany przez Prezydenta i zajmować się bieżącymi sprawami. Równie łatwo powinien być odwoływany. Prezydent powinien być od wyższych celów związanych z obroną ustroju RP z obronnością jako naczelny wódz i z bezpieczeństwem państwa (szeroko rozumianym). Stąd też miałby wpływ na wybór SN ale SN nie zajmującego się głupotami tylko przejmującego role TK jak i izb dyscyplinarnych wszystkich instytucji biorących udział w porządku prawnym RP (od proukratury po sądy). Apelacje powinny kończyć się na poziomie sądów apelacyjnych i ewentualnie Prezydenta który w sprawach uzasadnionych powinien zachować prawo łaski.
Wszyscy wtedy by odpowiadali przed wyborcami za swoje czyny i nie było by zamieszania ustrojowego oraz system wpływałby na łagodzenie obyczajów.
Inne tematy w dziale Polityka