25 maja bielskie Studio Filmów Rysunkowych otworzy Interaktywne Centrum Bajki i Animacji OKO. Brzmi zabawnie, bo chodzi o dobrą zabawę. Lecz też poważnie, bo jest to ważne wydarzenie na kulturalnej mapie Polski. Słynne na świecie bielskie Studio odzyskuje dobrą formę.
Reksio, Porwanie Baltazara Gąbki, Pampalini łowca zwierząt, Marceli Szpak dziwi się światu, Podróże kapitana Klipera, Kuba i Śruba, no i Bolek i Lolek, do których z czasem dołączyła Tola, tworząc przyjacielską trójkę. Te filmy oglądały miliony ludzi w Polsce i za granicą. Bo studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej, założone przez pasjonatów po II wojnie światowej, w kolejnych dekadach stało się potęgą. W latach 40. i na początku lat 50. ubiegłego wieku studio było pionierem, jeśli chodzi o podejście do animacji, zarówno dziecięcej, jak i dla widzów dorosłych. To na przykładzie filmów rysunkowych z Polski, inne kraje zaczęły budować fundamenty własnego przemysłu kreatywnego.
Z medialnych wypowiedzi Karoliny Lorenc, zastępcy dyrektora do spraw organizacyjnych Studia Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej wynika, że do czasu pojawienia się „Wiedźmina” filmy rysunkowe stanowiły najlepiej sprzedające się produkty polskiego przemysłu kreatywnego na świecie. Żaden film fabularny, dokumentalny, żadna książka, nie powtórzyły tego sukcesu. W latach 90. przemysł ten zaczął podupadać, dziś jednak obserwujemy jego powrót. I jest to przemysł, na którym można dobrze zarobić.
Co nas czeka w Interaktywnym Centrum Bajki i Animacji OKO?
Jak informują organizatorzy, Interaktywne Centrum Bajki i Animacji OKO to wystawy, kino dla dużych i małych, zajęcia edukacyjne i wydarzenia artystyczne. „Tu wszystko jest możliwe i każdy może być, kim chce. Zasady są proste - co by się nie działo, kończy się happy endem”.
Główną atrakcją OKA jest multimedialna i interaktywna wystawa stała, zlokalizowana na dwóch kondygnacjach nowego budynku. Będzie można poznać historię Studia, ale kręgosłupem narracyjnym wystawy jest klasyczny proces tworzenia animacji, z naciskiem na pracę rzemieślniczą i twórczą wykonywaną przez człowieka. Od pierwszej kreski stawianej przez rysownika, poprzez stworzenie postaci, tła, ożywienie i udźwiękowienie obrazu.
A że Studio ma bogate zasoby bajek, nie zabraknie ich na seanse, wieczorynki, warsztaty czy prelekcje. No i oczywiście Kino Kreska – nazwa wzięła się od owej pierwszej, pojedynczej kreski, od której zaczyna się każda animacja.
Bajkowy weekend
W trakcie weekendu otwarcia OKA, czyli 25-26 maja, będzie możliwość zwiedzania wystawy stałej. Jednocześnie w sali kinowej oraz na amfiteatrze odbędą się takie wydarzenia jak spotkanie autorskie z Agatą Romaniuk, autorką serii „Kocia Szajka”, związane z premierą nowego tomu „Kocia Szajka i zaginione bajki”, premiera pilotażowego odcinka nowej bajkowej produkcji „Bystre Oczka”, seanse filmowe, kino plenerowe, warsztaty filmowe, muzyka na żywo (zespoły SzaZa oraz Koń) i bajkowe gry terenowe. Informacje na temat zwiedzania wystawy dostępne są na sfr.pl (zakładka Centrum OKO).
Rynek bajek i 40 mln zł
Co ciekawe, Europejskie Centrum Bajki w Pacanowie, rzeszowskie Muzeum Dobranocek, kieleckie Muzeum Zabawek i Zabawy czy też Bajkę Pana Kleksa w Katowicach, nie tworzą konkurencji dla bielskiego OKA. Rynek jest tak szeroki, że dla każdego starczy miejsca a między bajkowym centrum w Pacanowie a OKO istnieje partnerska współpraca.
Warto dodać, że Interaktywne Centrum Bajki i Animacji OKO powstało za 40 mln zł. Realizacja tego unikalnego projektu była możliwa dzięki wsparciu Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Urzędu Miasta Bielska-Białej.
Kto chce dobrej, kreatywnej zabawy dla siebie i swoich dzieci, zyskuje nowy adres w Bielsku- Białej - ul. Cieszyńska 24.
Poglądy idące w poprzek politycznych podziałów, unikanie zamykania się w bańkach dezinformacyjnych, chętniej konkretne sprawy niż partyjne spekulacje.
Dziennikarz, publicysta, bloger, z wykształcenia historyk.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura