„System diabła. Blog z piekła rodem” – taki tytuł ma najnowsza książka Pawła Lisickiego, o której opowiadał podczas autorskiego spotkania w warszawskiej Galerii Delfiny, działającej w ramach Fundacji im. XBW Ignacego Krasickiego. Ta literacka pozycja pozwala spojrzeć na obecny świat, na wojnę, ale też na ideologiczne starcia, z perspektywy trwających od stuleci procesów. No i z perspektywy piszącego bloga diabła.
Książka Pawła Lisickiego – eseisty, pisarza, tłumacza, redaktora naczelnego i współwydawcy tygodnika ,,Do Rzeczy” – jest publikacją napisaną w formie bloga. Tytułowym blogerem jest książę ciemności – szatan. Poprzez zapiski diabła Paweł Lisicki komentuje rzeczywistość, której częścią są eutanazja, aborcja, LGBT, komunizm, pandemia, moralność czy też zagadnienia teologiczne. Rozpatruje i omawia je z punktu widzenia nienawidzącego ludzi szatana.
„Doprowadziłem do tego, że małpy ukochały zniewolenie. Pantokrator dał im wolną wolę, a ja znalazłem sposób, żeby się jej wyrzekli. Wolność zastąpili wygodą. Mogę nimi sterować i manipulować. Sami myślą o sobie jak o zwierzętach. Zabiłem w nich duszę. Są teraz konstruktorami własnego zatracenia”– czytamy w diabelskim blogu.
Nic z tego co istnieje, nie jest godne istnienia
Pytany przez prowadzącego spotkanie red. Tomasza Rowińskiego, czym jest opisywany w książce system diabła, autor przywołał cytat z wypowiedzi Mefistofelesa, postaci z „Fausta” Goethego: „Nic z tego co istnieje, nie jest godne istnienia”. Czyli działalność diabelska ma polegać na tym, aby zniknął cały istniejący świat. Z punktu diabelskiego widzenia wszystko co istnieje, jest skrajnie złe. Chodzi mu o całkowite odwrócenie wartości. Cały pomysł diabła polega na tym, abyśmy sami wykreowali takie idee, które nas w końcu zabiją, ponieważ będziemy je konsekwentnie rozwijali i doprowadzali do tego, że życie przestanie być czymś godnym wyboru a istnienie przestanie być czymś lepszym niż nieistnienie.
Zło jest dobrem, zbrodnia wyzwalaniem, zdrowy rozsądek przeżytkiem
To odwracanie wartości i pojęć o którym pisze i o którym mówił Lisicki, oczywiście nasuwa skojarzenie z agresją Rosjan przeciwko Ukrainie. Zgodnie z bolszewicką tradycją, agresja nazywana jest wyzwalaniem, mordy – niesieniem pokoju, zbrodniarze – bohaterami. Lecz Lisicki sięga po inne przykłady rugowania zdrowego rozsądku i nadprzyrodzoności. Oto mamy kandydatkę do Sądu Najwyższego, która mówi, że nie umie odróżnić kobiety od mężczyzny. Albo mamy projekt przepisów stanu Kalifornia, mających zezwolić na zabicie dziecka w dwa miesiące po narodzinach.
Ten ostatni przykład jest o tyle znamienny, że w książce występuje postać profesora propagującego ideę 2×9. Idea ta zakłada możliwość dokonywania aborcji nie tylko do 9 miesiąca ciąży, lecz też w ciągu kolejnych 9 miesięcy po narodzinach. Czyli życie już dościga literacką wyobraźnię.
Szaleńcza wściekłość wobec biblijnej wiedzy
Tutaj można dorzucić świeży przykład z naszego podwórka. Uczniowie pabianickich szkół średnich wzięli udział w konkursie matematyczno-religijnym, który łączył rozwiązywanie zadań z zawartymi w nich biblijnymi wątkami. Przy czym zadania były trudne. Chodziło np. o ustalenie wieku postaci ze Starego Testamentu. Pomysł wydawał się ciekawy, w końcu wiedza biblijna jest częścią naszej kultury i jej podstawy powinien znać każdy bez względu na poglądy. Jednak inicjatywa spotkała się z szalenie agresywną lawiną hejtu. Wśród 1,2 tys. nienawistnych wpisów były też autorstwa tygodnika „Nie”. Sprawę opisał portal pabiaNICE.tv.
Rzecz jasna, to lokalne wydarzenie nie ma tej wagi jak przykłady wymienione przez Lisickiego, o krwawej wojnie za naszą wschodnią granicą nie wspominając. Jednak wydaje się, że tysiące takich rozsianych po świecie lokalnych zdarzeń mają to same diabelskie źródło, rugujące tradycyjne wartości, popychające ku niszczącej barbarii. – Jeśli fundament nienaruszalnych wartości zostanie zniszczony, to hulaj duszo, piekła nie ma – ocenił autor wydanej przez wydawnictwo „Fronda” książki.
Jednak wypowiedzi Pawła Lisickiego są tak barwne i gęste, że każde ich streszczanie musi być nieco kulawe. Dlatego warto poświęcić godzinę na obejrzenie transmisji z jego autorskiego spotkania.
Poglądy idące w poprzek politycznych podziałów, unikanie zamykania się w bańkach dezinformacyjnych, chętniej konkretne sprawy niż partyjne spekulacje.
Dziennikarz, publicysta, bloger, z wykształcenia historyk.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura