Oświadczenie ruchu społecznego „Polska w Potrzebie”
Wspominamy "krwawą niedzielę” 11 lipca 1943 roku, gdy nastąpił zbrodniczy atak Ukraińskiej Powstańczej Armii na 99 polskich miejscowości na Wołyniu. Była to jedna z licznych zbrodni na Narodzie Polskim w czasie II wojny światowej.
W dniu 11 lipca czcimy pamięć około dwustu tysięcy zamordowanych w bestialski sposób Polaków, mieszkańców Kresów Południowo-Wschodnich RP. Sprawcami tych potwornych zbrodni były oddziały UPA wspierane przez ukraińską ludność oraz okupacyjne siły niemieckie. Przez wiele miesięcy zbrodniarze zabijali dzieci i starców, kobiety i mężczyzn, rabowali dobytek ofiar, niszczyli ich domy, równali z ziemią wsie i osiedla. Celem była zagłada ludności polskiej – zbrodniarze zaplanowali przeprowadzenie "depolonizacji" województw wołyńskiego, stanisławowskiego, tarnopolskiego. Mordowali Polaków na terenie lwowskiego i lubelskiego. Wszędzie, gdzie mogli dopaść bezbronnych ludzi.
Zbrodniarze dopuścili się ludobójstwa na Polakach powołując się na ukraiński interes narodowy. Postanowili zbudować niepodległą Ukrainę na cierpieniu, krwi i kościach Polaków.
Świat nie wie o zbrodniach ukraińskich popełnionych na mieszkańcach polskich ziem kresowych. Zbrodniarze z UPA dożywają ostatnich dni w glorii bojowników o niepodległość Ukrainy. W Lwowie mieście Semper Fidelis Rzeczypospolitej, w Tarnopolu i Stanisławowie, w Równem i Łucku stoją pomniki upamiętniające przywódców zbrodniarzy z UPA, Bandery i Szuchewycza. Obaj zostali pośmiertnie nagrodzeni tytułem Bohatera Ukrainy przez popieranego przez Polskę i uhonorowanego polskimi tytułami i odznaczeniami prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę.
Stosunki polsko – ukraińskie mają ogromne znaczenie dla istnienia i bezpieczeństwa obu państw i narodów. Nie można jednak zbudować dobrych relacji między narodami, jeśli nie będą one oparte na prawdzie. Jeżeli Ukrainie rzeczywiście zależy na współpracy z Polską, to prawda o zbrodniach UPA musi znaleźć się w programach nauczania, w przekazach medialnych, w wypowiedziach polityków Ukrainy. Nie uznajemy argumentu, że poza UPA Ukraina nie ma żadnej innej tradycji walki o niepodległość.
Domagamy się, aby władze Ukrainy jednoznacznie potępiły zbrodnie popełnione przez UPA na ludności polskiej w latach II wojny światowej.
Największa odpowiedzialność w upamiętnieniu ofiar ukraińskich zbrodni ciąży jednak na polskich władzach państwowych, na polskich partiach i organizacjach społecznych. Wzywamy do przyjęcia zasady, że wszystkie zbrodnie na Polakach będą ujawnione, a wszyscy sprawcy mordów bez wyjątku zostaną nazwani i napiętnowani.
Wzywamy w rocznicę "krwawej niedzieli" polskie szkoły i uczelnie, telewizję, radio i prasę, artystów i uczonych, urzędników i polityków, wszystkich, którzy czują się Polakami aby upamiętniali rozlaną na Wołyniu krew niewinnych.
Polska w Potrzebie – Polska czeka na Ciebie
Romuald Szeremietiew
Przewodniczący
Inne tematy w dziale Polityka