Złe dziewczynki zdominowały mass media USA i Wielkiej Brytanii w styczniu 2015 r. podobnie jak dobry profesor Dershowitz, który pozostanie na wieki w naszej pamięci jako ten, który wręczył pozew prymasowi Glempowi w związku z siostrami karmelitankami, “które mają się nie modlić koło KL Auschwitz”. Być może wielu z nas zapomniało o siostrach karmelitankach bezprawnie i bezdusznie modlących się w swoim klasztorze a zapewne i o profesorze Dershowitzu, prawniku odnoszącym nieustanne sukcesy w walce o prawdę i dobro, w związku z energiczną obroną podejrzanych w procesach kryminalnych. Słynnych podejrzanych i zazwyczaj bardzo bogatych. Ale wszystko ma swój koniec, również dobry fart profesora Dershowitza.
Oto 30 grudnia 2014 r. otrzymał on zawiadomienie, iż jest wymieniony w pozwie nieujawnionej z nazwiska kobiety przeciwko rządowi USA jako jeden z elitarnego kółka dojrzałych panów , korzystających z uroków życia a konkretnie z uroków nieletnich „asystentek-masażystek” jego klienta pana Jeffreya Epsteina, miliardera i posiadacza samolotu Boeing 727, ochrzczonego przez złośliwą opinię publiczną „Lolita Express”. Jak również prywatnej wyspy, nieformalnie zwanej „Orgy Island”.
Sprawa wydawała się mocno nieświeża, bowiem pan miliarder już został skazany w drodze cichej ugody z prokuraturą i sądem Stanu Floryda w 2006 r. a może 2007 r .na całe 18 miesięcy więzienia , z czego przesiedział 13, formalne za nieładne zachowania z dwiema nastolatkami.
Był to wielki sukces obrońcy profesora Alana Dershowitza , bowiem udało mu się wynegocjować dla klienta naprawdę symboliczną karę, w sytuacji, gdy groziło mu dożywocie. Klient był z tych rzadkich ptaków: samotny miliarder Jeffrey Epstein lat 61 z największą chałupą w Nowym Jorku, prywatną wyspą i książką telefoniczną, która zawierała bezpośrednie numery m.in. do Tony Blaira, Richarda Bransona, Billa Clintona, księcia Yorku i wielu innych postaci znanych nam np. ze zjazdów w Davos. Dershowitz wykonał „dobrą robotę” bo ofiar jego klienta – dziewcząt w wieku lat około 15 – było grubo ponad 30 a najmłodsza w chwili „popełnienia czynu” przez Epsteina miała lat 12. Epstein poszedł siedzieć w czerwcu 2008 a w sierpniu 2009 był już wolny. A chyba najbardziej byli wdzięczni goście jego imprez, bo ich nazwiska w ciężkim trudzie i znoju ugody z prokuraturą – zniknęły w otchłani niepamięci i z akt.
Wszystko to udało się dzięki tajemniczej wymianie listów a może i wizyt w Departamencie Sprawiedliwości US obrońców Epsteina czyli głównie Dershowitza , który to Departament miał przywieźć prokuratorów i wysoki sąd stanu Floryda do takiego stanu świadomości, że wyłączyli oni ze sprawy wszystkich poza samym Epsteinem a jemu zostawili tylko dwie najmniej obciążające sprawki, jednocześnie dając do zrozumienia, że ma „ugodzić się ze stroną skarżącą” czyli grupą prawie 40 poszkodowanych dziewcząt. Ugoda była niejawna i skarżące nie miały okazji się dowiedzieć, że doszło do niej, natomiast wiadomo o 17 ugodach finansowych z nieznaną liczbą poszkodowanych.
Policja stanu Floryda w tym szef policji w Palm Beach Michael Reiter i oficerowie z FBI szaleli z wściekłości, bo 11 miesięcy prowadzili śledztwo pod przykryciem i mieli sporo dowodów ale byli bezsilni wobec władzy prokuratora i sędziego. I Departamentu Sprawiedliwości.
Jednakże prokurator stanu Floryda, Epstein i jego obrona – nie przewidzieli, że w procesie cichych finansowych ugód z rodzicami poszkodowanych panienek ( a może już dorosłymi panienkami) zagubiły się takie drobiazgi jak oddalenie przez prokuratora pozwu jednej z ważnych ofiar i zarazem członków wewnętrznego kręgu rozrywkowego Epsteina , nazywanej początkowo „Jane Doe3” oraz trzech innych dziewcząt odpowiednio zakodowanych w aktach jako „Jane Doe1”, „Jane Doe2” i „Jane Doe4” „bo się spóźniły z pozwem czyli złożyły pozew po zawartej ugodzie”.
Normalnie nie miałyby szans, aby sprawa była wznowiona , ale reprezentowali je adwokaci z prawie taką samą siłą rażenia medialnego i zapleczem środowiska co sam Dershowitz: mecenas Bradley Edwards i były sędzia federalny profesor Paul Cassel. Oświadczyli publicznie, iż „istotą oskarżenia jest korespondencja między obroną a prokuratorami federalnymi” a konkretnie pogwałcenie praw obywatelskich ich klientki do obrony jej praw jako pokrzywdzonej nieletniej w sprawach takiej wagi jak m.in. handel seksem nieletnich i stręczycielstwo , którego ofiarą była ich klientka. I dzięki autorytetowi tych dwóch ludzi oskarżenia zawarte w pozwie przeciwko rządowi USA – ujrzały światło dzienne. Zanim sędzia Kenneth Marra część zarzutów zamiótł pod dywan.
Są to oskarżenia z punktu widzenia karnego i towarzyskiego oraz politycznego – zabójcze dla wielu osób. Na przykład takie, iż „…Jane Doe no3” miała stosunki seksualne wielokrotnie z Dershowitzem nie tylko na Florydzie, ale również „w prywatnych samolotach, w Nowym Jorku, w Nowym Meksyku i na Wyspach Dziewiczych USA” połączone z podobnymi oskarżeniami względem księcia Yorku . I wyszła sprawa Billa Clintona latającego samolotem Epsteina 11 razy. Nazwisk jest więcej, bo załoga samolotu Epsteina musiała wypełniać dokumenty zgodnie z przepisami.
I się porobiło. Media zawyły, zwłaszcza brytyjskie. Co ciekawe, w Polsce było kilka artykułów koncentrujących się na „księciu Yorku” i Epsteinie, bez wymieniana np. Clintona a zwłaszcza Dershowitza.
Media brytyjskie nie mogły odpuścić takiej gratki a profesor prawa Alan Dershowitz nie mógł zrezygnować ze swojej metody obrony czyli agresywnego ataku – i się posypało.
Zgodnie z własnym zwyczajem zaatakował stronę przeciwną bez pardonu, nazywając oskarżycielkę : „prostytutką” a nieletnie, które świadczyły seks za pieniądze i prezenty a wcześniej zostały zwabione do egzotycznej lecz legalnej pracy „masażystki Epsteina” – nazwał „zdemoralizowanymi dziewczynami, które robiły to dla pieniędzy” . Do tego dodał atak na adwokatów reprezentujących „Jane Doe3”.oskarżając ich o robienie rozgłosu w mediach z pełną świadomością, iż ich klientka kłamie.
W ramach wymiany ciosów medialnych „Jane Doe no 3” czyli Virginia Roberts zaczęła publicznie opisywać schemat zachowań „dworu Epsteina”, na który miały się składać m.in.
- panna Ghislaine Maxwell , najmłodsza córka Roberta Maxwella, (urodzonego jako Ján Ludvík Hyman Binyamin Hoch w 1923 r. na Zakarpaciu wj Czechosłowacji , brytyjski magnat prasowy (grupa Mirror) i członek parlamentu, który dla ratowania biznesu zdefraudował fundusze emerytalne pracowników grupyMirror a na koniec tajemniczo wypadł z jachtu), narzeczona Epsteina a następnie „jedynie kochanka” i aktywna uczestniczka „trójkątów z nieletnimi”, która nieostrożnie pozwoliła zrobić zdjęcie księcia Andrzeja , panny Virginii Roberts i siebie samej we własnym mieszkaniu w Londynie, skądinąd niewinne,
-pan Jean Luc Brunel , właściciel agencji modelek MC2 Model Management z siedzibą w Miami, Nowym Jorku i Tel Avivie , znany z wylansowania Milli Jovovich , Sharon Stone i paru aktorek, który miał dostarczać nieletnie kandydatki na modelki np. z Rosji ale i z Francji swoim ważnym przyjaciołom,
- panna Haley Robson, pracownica Epsteina w jego domu na Florydzie, która zeznała policji, iż działała jak osławiona Heidi Fleiss (która w wieku lat 22 zaczęła prowadzić w Hollywood „pośrednictwo erotyczne” czyli została dyskretną stręczycielką niby-modelek dla bardzo bogatych i ważnych ludzi). W tym przypadku zadaniem było proponowanie uczennicom lokalnych szkół średnich pracy w charakterze masażystek (i tylko masażystek) za wysokie stawki, zachęcanie nieletnich do „dodatkowych usług” należało do innych osób ,
- Nada Marcinkowa – podobno „kupiona od rodziców w Czechach nastolatka” , ofiara a następnie pracownica Epsteina,
-panna Sarah Kellen, pracownica Epsteina w charakterze kogoś w rodzaju „asystentki w tych sprawach”,
Panna Ghislaine Maxwell i panna Kellen były w aktach sprawy wielokrotnie określane jako „stręczycielki” (pimp) ale ostatecznie nie zostały aresztowane, ponieważ w porozumieniu zawartym z Epsteinem prokuratorzy federalni zapewnili im w 2007 r. – immunitety, określając je jedynie jako „potencjalne konspiratorki w sprawie”. Oto ujawniony w mediach fragment porozumienia: „..Biorąc pod uwagę okoliczność, iż w porozumieniu Epstein uznał się za winnego oraz że zobowiązał się do odszkodowania w sposób określony powyżej, jeśli Epstein dopełni warunki powyższej ugody ,Stany Zjednoczone także zgadzają się nie wszczynać żadnych postępowań kryminalnych przeciwko jakimkolwiek potencjalnym konspiratorom (wspólnikom) Epsteina , włączając w to , lecz nie ograniczając do Sarah Kellen, Adriany Ross, Lesley Groffa lub Nady Marcinkowej….”.
Jest o tyle nieprzyjemnie, że jak poinformował w swoim czasie New York Times (bez złej myśli) w 2002 r. Bill Clinton „zatrudnił Epsteina” a właściwie jego słynny samolot obecnie znany jako „Lolita Express”, do poważnego przedsięwzięcia wizerunkowego: 5-dniowej kampanii przeciwko biedzie i AIDS w Afryce. W wycieczce politycznej udział wzięli poza Clintonem: Kevin Spacey, Chris Tucker, miliarder Ron Burkle, zaufana Clintona , obecnie zatrudniona w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Baracka Obamy – Gayle Smith i „inni”. Okrutne kwity pokładowe obowiązkowo wypełniane przez załogę wymieniają także jako pasażerki : Maxwell, Kellen i panią Chauntae Davis.Tak się składa, że panna Chauntae Davis jest wymieniana w słynnym „notatniczku Epsteina” pod hasłem: „masaże-Kalifornia” wśród 27 różnych nazwisk. Bowiem pan Epstein przywiązywał dużą wagę do masaży i miał na 6 odrębnych listach odnoszących się do kilku adresów – 160 nazwisk. Poza tym, jak się okazało, znalazła się na liście aktorek w filmie „Exposed” wyprodukowanym przez wytwórnię soft-porno.
Jeszcze bardziej nieprzyjemnie robi się, gdy dziennikarze , jak pani Natalie O’Neill zaczynają twierdzić, iż w aktach sprawy są dane, iż pan Jean Luc Brunel pod przykrywką agencji modelek , załatwiał 12-latkom paszporty i dostarczał je np. panu Epsteinowi na orgie z udziałem ważnych osób. Np.księcia Andrzeja. I że podobno w aktach sprawy są dane, iż Virginia Roberts w latach 1999-2002 była „sex-niewolnicą” zmuszaną przez Epsteina do uprawiania przez nią seksu ze wskazanymi przez niego mężczyznami. Na przykład z Dershowitzem czy księciem Andrzejem.
Oczywiście wszyscy wymienieni wydali oświadczenia, iż absolutnie nie mają nic wspólnego z oskarżeniami ujawnionymi przez media z akt sprawy.
Tyle, że wiadomo już, iż pani Hilary Clinton raczej nie wystartuje do prezydentury USA jako pierwsza kobieta. Tym bardziej że wścibscy dziennikarze wynaleźli na zdjęciu ze ślubu Chelsey Clinton – wśród wielu prominentnych gości - pannę Ghislane Maxwell .
Książę Andrzej został wycofany z obowiązków w zakresie promowania interesów biznesowych Wielkiej Brytanii na świecie. A cała siła uderzenia medialnego idzie w promowanie małych wnuczków Królowej.
Ponieważ dom Epsteina na Florydzie był naszpikowany kamerami, dziennikarze snują przypuszczenia, iż był nie tylko pedofilem czy alfonsem ale też używał tych dziewcząt do szantażu ważnych osób , w tym polityków.
Cokolwiek to było, nie to jest najciekawsze w tej sprawie, która po rewelacjach z ostrymi orgiami w hotelu w północnej Francji pana Strauss –Kahna okazuje się- towarzysko akceptowanym zjawiskiem na szczytach władzy i pieniądza.
Ciekawym zagadnieniem staje się linia obrony podejrzanych przyjęta przez dynamicznego adwokata Dershowitza, który broniąc swojej niewinności atakuje ofiary jako „złe dziewczyny”. Jako „zdemoralizowane nieletnie, łase na pieniądze”, które „z rozmysłem kłamią”.
To drastycznie inna linia postępowania niż w przypadku oskarżeń wobec księży amerykańskiego Kościoła katolickiego. Przypadkiem wytaczanych w tym samym czasie co oskarżenia wobec Epsteina. W tym przypadku wszystkie dowody polegające na tym, że domniemany poszkodowany opowiadał, co mu się przydarzyło z jakimś księdzem, często już zmarłym – były przez prokuraturę i sądy przyjmowane jako – dowiedzione z definicji i nadawały bieg sprawie kryminalnej i wyrokom bez zawieszeń a pozwy cywilne wobec diecezji – były zaraz po wyroku kryminalnym.
W efekcie kiedy w roku 2006 prokuratura na Florydzie w sprawie miliardera Epsteina pracowicie i pod nadzorem Departamentu Sprawiedliwości – wymiotła z akt sprawy około 30 oskarżeń o pedofilię, handel dziećmi dla prostytucji i stręczycielstwo oraz przymuszanie do nierządu –kilka katolickich diecezji USA ogłosiło upadłość z powodu wysokości cywilnych odszkodowań zasądzonych na podstawie znacznie mniej udokumentowanych oskarżeń, niż w przypadku Epsteina.
I tak : w okresie od lipca 2003 r. do października 2009 r. odszkodowania wypłaciło 16 diecezji USA na łączną kwotę 1.428 ,5 mln USD (bez kwot dotyczących diecezji Wilmington, która ogłosiła upadłość). Szczyt wypłat zasądzonych przez sądy USA odszkodowań przypadał na lata 2006-2007 kiedy 7 diecezji „wyskakiwało z kasy”. Największe odszkodowania zapłaciła diecezja Los Angeles – 660 milionów USD. Upadłość ogłosiły diecezje: Tuscon, Fairbanks, Wilmington, Spokane(Washington), Davenport.
Nie jest moim zamiarem wytykać palcem widoczną niekonsekwencję amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. Te sprawy były omawiane.
Ważniejszą moim zdaniem sprawą jest postawa adwokata Dershowitza, który zaprezentował linię obrony - przyjął linię atakowania „złych dziewczynek”. W pierwszej sprawie po prostu wynajął dwóch detektywów, których zadaniem było wyszukanie wszystkich możliwych słabych punktów w życiu ofiary i jej rodziny. A następnie indywidualnie „zachęcał do ugody” pod grozą, iż niemoralne prowadzenie się ofiary zostanie ujawnione np. środowisku, z którego pochodzi. Lub stwierdzenie, że skoro ofiara molestowania seksualnego jest studentką szkoły teatralnej, to „umie udawać i kłamać zawodowo”. Albo, że „fascynuje ją marihuana”. Czyli jeśli „fascynuje ją marihuana”, to miliarder lat 61 , który wynajął dziewczę lat 15 do „masażu egzotycznego” może nagle zmienić zdanie i zgwałcić ją albo zmusić do seksu w trójkącie „z panną Maxwell”, jak rozumiem.
O co zatem chodzi? Chodzi o to, że przez dekady państwo USA ( a III RP również) starało się wyrwać spod rodzicielskiej kurateli nawet najmłodsze dzieci pod hasłem – wolności i praw dziecka. W popularnych filmach fabularnych i serialach do znudzenia powtarzała się historia o tym, jak „dobra matka nie przegląda tornistra córki”, „nie czyta jej pamiętnika”, „nie kontroluje jej znajomości”.
A tymczasem cała afera Epsteina zaczęła się od tego, że jedna matka a właściwie macocha – skontrolowała tornister czy plecak szkolny córki i znalazła tam 300 USD niewiadomego pochodzenia. A następnie zadzwoniła na policję z informacją, iż wyciągnęła z córki informację, iż takie pieniądze można zarobić łatwo - „masując Epsteina”.
Taka „zacofana matka”. Niereformowalna. W następnym etapie takie okropne matki będą aresztowane za nadużycie zaufania córki i przeglądania plecaka.
Aresztowania zresztą już mają miejsce od ładnych paru lat. W prasie polonijnej słynna była historia o tym, jak niesforna nieletnia córka postanowiła pójść na dyskotekę po godzinie 20. Rodzice po dłuższym sporze kategorycznie zabronili. Dzielna córka wyedukowana w amerykańskiej szkole zadzwoniła na policję a ta zjawiła się w 10 minut i zwyczajnie zakajdankowała oboje rodziców i zawiozła ich do aresztu na co najmniej nockę a może i dobę lub dwie. A córeczka mogła udać się na dyskotekę, gdzie miała szansę spotkać i dilera narkotyków i naganiaczkę dla amatorów „świeżego mięsa” pokroju pana Epsteina.
Pan Dershowitz prominentny karnista tworzący wraz z sobie podobnymi nie tylko „literę prawa” ale również „ducha prawa” – nie pisał nigdy w swoich słynnych książkach, że feministki są głupie, bo buntują dorastające dzieci przeciw rodzicom i promują seks wśród nieletnich – bez ograniczeń. On je oskarżał o to, że one oskarżają mężczyzn- korzystających z głupoty zbuntowanych nastolatków i molestujących je seksualnie lub płacących za seks z nieletnią. A potem usiłują się wymigać od odpowiedzialności karnej bajkami o „zdeprawowanych 14-latkach”, które pewnie tylko marzą o tym, żeby Epstein lat 61 – dawał je w prezencie „do użytku” innych „atrakcyjnych 60-letnich”. W tym dramacie jest żądza władzy i okrucieństwo , żeby nie sięgać po spiskowe teorie, które głośno mówią o niemal jawnym sataniźmie pedofilów.
Natomiast jeśli chodzi o polski aspekt sprawy, to dosłownie parę dni temu mieliśmy przykład zastosowania w życiu wykładni Dershowitza w kwestii ofiar molestowania seksualnego: 13-latka była ‘zepsuta” i „spała ze swoim chłopakiem” więc „jak Romek mógł być winien”? Romek znalazł pełne zrozumienie w Krakowie ale Dershowitz ma chyba tym razem większy stres, bo podobno są jakieś nagrania. Jak na ironię, być może nie z nim.
W dodatku po aferze z wielbicielami hymnów nazistowskich i „pedofilem, który nie dojechał” na festiwalu Unsound – nikt w mediach nie próbuje proponować rodzicom, aby wyjaśniali swoim dorastającym pociechom, jak podejrzane są takie imprezy i co grozi ich nieświadomym uczestnikom.
PS. Alan Derhowiz napisał książkę : „The Abuse Excuse: And Other Cop-outs, Sob Stories, and Evasions of Responsibility” wydaną w 1995 r. w wydawnictwie Back Bay Books. , w której rozwija wątek “złych ofiar” i „niewiarygodnych ofiar”.
http://www.theguardian.com/uk-news/2015/apr/07/prince-andrew-jeffrey-epstein-florida
http://21stcenturywire.com/2015/01/23/mile-sly-club-clinton-dershowitz-and-the-prince-on-billionaires-pedophile-sex-jet/
https://electronicintifada.net/blogs/rania-khalek/israel-defender-alan-dershowitz-has-long-history-attacking-sex-abuse-victims
http://fcir.org/2015/01/02/salacious-new-chapter-in-florida-billionaires-sex-scandal/
Inne tematy w dziale Społeczeństwo