W ogólnym zgiełku wokół Majdanu, Krymu i zagrożenia wojną niemal nie zostały zauważone dwie inicjatywy „medialno-artystyczne” niezwykle specyficzne w kraju milionów katolików i milionów ofiar IIWW – inicjatywa grupy wielbicieli partii Palikota aby specyficznie „uczcić beatyfikację Jana Pawła II” tj. umieścić w centrum Lublina billboard z insynuacją, iż bł. Jan Paweł II mógł być ojcem dziecka niejakiej Kinaszewskiej – i stosownym zdjęciem. Drugie wydarzenie to wystawa „artystyczna” w lokalu państwowej BWA w Olsztynie za pieniądze Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego autorstwa pracownicy państwowej uczelni pn. Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku dr Doroty Nieznalskiej pt. „Kult pamięci! Tannenberg-Denkmal”.
Ponieważ lubelska „inicjatywa kulturalno-medialna” jeszcze przed nami, postanowiliśmy, nieco wstrząśnięci wczorajszym artykułem pana Michała Karnowskiego na portalu polityce.pl zapoznać się z kolejnym dziełem artystki Nieznalskiej.
Na początek nieco rozrywki: na stronie olsztyńskiej bwa jakiś ktoś zareklamował wystawę o mauzoleum Hindenburga (to jest nazwa używana od lat w Polsce dla tego miejsca) ściągając bezwstydnie kawał tekstu od docenta wikipedii na temat historii pomnika. Całe dwa kawałki pt. „Architektura budowli” i „Krypta Hindenburga”. Skrócono tylko zdanie „…Po śmierci Paula Po śmierciPaula von Hindenburga – zwycięzcy bitwy pod Tannenbergiem i prezydentaRzeszy – prochy ich przeniesiono do dwóch krypt bocznych..” na „…Po śmierci Paula von Hindenburga – zwycięzcy bitwy pod Tannenbergiem i prezydenta Rzeszy – zbudowano specjalnie kryptę na sarkofagi Hindenburga i jego żony…”. I wycięto część zdania o treści: ”…aby uchronić go przed zbezczeszczeniem przez wroga”.
Zapewne autorzy wystawy nie chcieli za bardzo wnikać w to, kto to jest ten „wróg”.
No i najbardziej dramatyczna informacja wystawy o „denkmalu Hindenburga” szczęśliwie „uratowanym od zbeszczeszczenia przez wroga”: „…Po wojnie, w 1949 roku, rozpoczęto rozbiórkę pozostałości pomnika. Porozbiórkowe płyty granitowe trafiły do Warszawy, gdzie użyto ich m.in. do budowy schodów gmachu KC PZPR oraz cokołu znajdującego się naprzeciwko pomnika Partyzanta. Część płyt wykorzystano do budowy wzniesionego według proj. Ksawerego Dunikowskiego, w 1954 r., Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej w Olsztynie…”.
Od docenta Wiki dodam, że schody gmachu KC PZPR wybudowane z płyt „denkmalu” to te „…pomiędzy poziomem ulicy a parteremgmachu KC PZPR..”. Tę informację autorzy wystawy też niesłusznie wycięli.
Ciekawe ile wyniosło dofinansowanie pana Zdrojewskiego na to przedsięwzięcie. Moim zdaniem za dużo, biorąc pod uwagę, że od docenta Wiki ściąga była za darmo a najprawdopodobniej „wypędzeni z Ost-Preussen” też dostarczyli te zdjęcia, mapki, wyrysy i folderki na wystawkę – za darmo i jeszcze Nieznalską w rękę pocałowali.
Poza faktem, że jest to jeden z zabawniejszych skoków na kasę w ostatnich latach „ w kulturze” , że społeczni autorzy wikipedii jakieś prawa autorskie mają , choćby moralne, wypada też przypomnieć państwowej urzędniczce Nieznalskiej, państwowemu urzędnikowi Zdrojewskiemu i państwowym urzędnikom z Olsztyna, że niezależnie od wikipedii i domniemanej koncepcji wystawy jako nieudolnej próby „przykrycia” moralnych, politycznych i międzynarodowych skutków (wielce pozytywnych) obywatelskiego przedsięwzięcia pod nazwą „Rekonstrukcja bitwy pod Grunwaldem 1410” - pozostaje jeszcze kwestia znajomości i stosowania postanowień zwycięzców II WW w sprawie Prus.
Pozwalam sobie zacytować obszerne fragmenty tłumaczenia decyzji Aliantów z dnia 25 lutego 1947 r. wydanej przez zarządzający pokonanymi Niemcami organ pod nazwą The Allied Control Council ( Four Powers) znanej jako Law no 46: „…Abolition of the State of Prussia. Control Council Law no. 46 and Excerpt from Report of Military Governor”:
“…Państwo pruskie , które od swoich najwcześniejszych dni stanowiło siedlisko militaryzmu i reakcji de facto przestało istnieć. W celu ochrony pokoju i bezpieczeństwa ludzi oraz w chęci zapewnienia rekonstrukcji przyszłego zycia politycznego Niemiec na podstawie demokracji Control Council postanawia co następuje:
Art. I Państwo pruskie wraz ze swoim rządem i wszystkimi jego agendami zostaje rozwiązane/zakończone.(..)
Art.II. Terytoria wchodzące w skład Prus, a które są obecnie pod najwyższą władzą The Control Council otrzymają status państw lub zostaną zaabsorbowane przez państwa(..)
Art.III. Funkcje rządowe i administracyjne podobnie jak aktywa byłego państwa pruskiego zostaną przekazane do odpowiednich państw, podlegając takim postanowieniom, jakie mogą być uznane za niezbędne i podjęte przez The Allied Control Council.
Art.IV. Postanowienie wchodzi w życie w dniu jego podpisania.
Postanowiono w Berlinie w dniu 25 lutego 1947 r.
Podpisali :
P. KOENIG, Général d'Armée
V. SOKOLOVSKY, Marshal of the Soviet Union
LUCIUS D. CLAY for JOSEPH T. MCNARNEY, General
B. H. ROBERTSON for Sir SHOLTO DOUGLAS Marshal of the Royal Air Force…’
Przy zarchiwizowanej decyzji jest uwaga Departamentu Stanu US, iż decyzja /postanowienie nr 46 Control Council , podpisana w dniu 25 lutego likwiduje Państwo Pruskie, jego rząd centralny i wszystkie jego agencje. To postanowienie ma naturę prawa zatwierdzającego, jedenaście prowincji i dystryktów administracyjnych przedwojennych Prus zostało od początku okupacji rozdzielonych pomiędzy zony okupacyjne: sowiecką, brytyjską, amerykańska i Polskę….”.
„Duch” tej „wystawy” stoi w wyraźniej sprzeczności z duchem postanowień Aliantów w sprawie likwidacji Prus, a nieśmiało przypominam, że urzędnicy państwa polskiego są zobowiązani do respektowania zarówno litery jak i ducha postanowień międzynarodowych , zwłaszcza takich, które dotyczą bezpośrednio Polski i jej Obywateli.
Ale może jest jakiś pożytek z tego nieporozumienia artystycznego: pokazuje ono, jak mizernie kończy każda wielka, wredna, pyszna potęga, która nie wie jak się poddać z godnością.
Żeby nie było, że nękam zasłużoną artystkę, zasłużone bwa w Olsztynie i ministrów zachęcam wszystkich obywateli Olsztyna, aby dodali do dotacji ministra Zdrojewskiego 8 zł na bilet wstępu, jak zachęcają organizatorzy i popatrzyli sobie, jak wygląda w praktyce polityka „kultury i DZIEDZICTWA NARODOWEGO” w wykonaniu obecnej administracji centralnej i lokalnej.
Kto nie mieszka w Olsztynie i nie ma 8 złotych a bywa czasem w Warszawie, niech sobie wpadnie pod „gmach KC PZPR” , znajdzie „schody między poziomem ulicy a parterem gmachu” i posadzi na tym granicie swoje cztery litery z dziką satysfakcją, że oto siedzi na pokonanym państwie pruskim.
http://www.questia.com/read/16323703/germany-1947-1949-the-story-in-documents
Inne tematy w dziale Kultura