Dyskusja o mediach publicznych jest trochę jak dyskusja o dzisiejszej młodzieży – nie ma końca i zawsze powoduje żywe emocje podsycane poczuciem niemożności wpływania na rzeczywistość.
W ubiegłą sobotę uczestniczyłem w takiej dyskusji zorganizowanej przy okazji finału Olimpiady Medialnej. Naukowym patronem panelu był prof. Wiesław Godzic i SWPS, a uczestniczyli Krzysztof Luft, Jarosław Gugała, Jerzy Modlinger i Maciej Jakubczyk z Fundacji Nowe Horyzonty. No i ja.
Usłyszeć Jarosława Gugałę, jak mówi, że ma dosyć i zastanawia się, czy dalej „w tym uczestniczyć” – bezcenne… Słyszeć Jerzego Modlingera, jak stara się wmówić słuchaczom, że dobrowolne płacenie za subskrypcję platform cyfrowych to to samo, co płacenie abonamentu – takoż…
Wśród panelistów wielkie zagubienie i głód wartości. O wartości upominał się Gugała i lirycznie wołał, że chciałby, aby media publiczne stały się wzorem dla mediów komercyjnych. Modlinger natomiast prorokował, że powrócimy do sytuacji sprzed wieków, kiedy to jedynie kilka procent społeczeństwa wiedziało o ważnych wydarzeniach. Biadolenie.
Ja postanowiłem być radykalny i teraz postanowiłem to powtórzyć, żeby zostało dla potomności. Żeby nikt nie miał pretensji, że taki głos się nie pojawił.
Otóż hybryda, jaką hodujemy teraz, czyli tzw. media publiczne finansowane w 4/5 z reklam i 1/5 z abonamentu (proporcja dla „dużej” telewizji) nie może żyć w przyrodzie i nic dziwnego, że ciągle trzeba ją reanimować.
Media publiczne nie powinny konkurować z prywatnymi na rynku reklamy. Powinny być w całości finansowane z budżetu (nie z parapodatku, jakim jest abonament, tylko z budżetu) i nie powinny zwracać uwagi na oglądalność, tylko produkować poważne materiały dla poważnych ludzi. Ktoś powie, że w takim razie nikt nie będzie tego oglądał? Może więc żyją u nas sami idioci? Nie interesujący się poważnymi informacjami, tylko mamą Madzi? Naprawdę taka jest Polska? Nie wierzę!
Oczywiście, w pierwszym etapie takiej terapii szokowej nastąpiłoby tąpnięcie oglądalności. Tak samo, jak 24 lata temu po uwolnieniu rynku, gdy ceny poszybowały w górę. Na krótko. Bo zaraz potem mechanizm rynku kazał im pójść w dół i ustabilizować. Tak samo byłoby i teraz. Po pierwszym spadku oglądalności, media publiczne odzyskałyby pozycję. Bo ludzie widzieliby, że są traktowani poważnie. Jak partnerzy. Nie jak kretyni, którzy mają łykać reklamy i uczestniczyć w głupawych konkursach.
Media publiczne powinny być niczym Kościół: niezmienne w głoszonym przesłaniu. Wystarczy przyjrzeć się, jak dynamicznie zwija się np. Kościół Anglikański, który od dziesięcioleci tak bardzo starał się przypodobać publiczności, że dziś nikt go poważnie nie traktuje. Tymczasem konserwatywny Kościół Katolicki na tym samym brytyjskim terenie zyskuje. Powoli i konsekwentnie. Tak samo zyskiwałby Kościół Mediów Publicznych. Zmieniający może formę, ale nigdy treść przekazu.
Czy środowisko tworzące media publiczne podołałoby zadaniu? Wielkie pytanie! Bo nie chodzi o to, żeby pod przykrywką misji produkować rzeczy nudne i niekompetentne. Tu jestem już mniejszym optymistą, bo media publiczne są miejscem, gdzie łatwo uwić sobie gniazdko i obwarować je wrażeniem, że jest się Wielkim Artystą…
Mimo wszystko jednak sądzę, że warto spróbować. Bo inaczej już zawsze będziemy biadolili w czasie rozlicznych paneli dyskusyjnych, że media zżera komercja i nie ma sposobu, aby ten proces powstrzymać, gdy tymczasem potrzebny jest teatr telewizji, poważna publicystyka, informacje międzynarodowe, reportaże na poziomie, filmy dokumentalne… Jak nie spróbujemy, to się nie dowiemy, czy można to wszystko mieć. I wtedy faktycznie będzie nas można nazwać krajem idiotów.
Wracam po siedmiu latach. Prowadzę podcast o nazwie Coistotne, dotyczący głównie spraw międzynarodowych. Mówię o groźbach nuklearnych, polityce klimatycznej, budowie europejskiego mocarstwa, wzroście potęgi Chin i amerykańskich kłopotach z własnym państwem, o wszystkim tym, co jest w naszym świecie istotne. Podcast jest dostępny na Youtube i Spotify, ukazuje się nieregularnie, ale przynajmniej raz w tygodniu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka