świętej pamięci Abp Tadeusz Gocłowski, który był kiedyś głową gdańskiego kościoła powiedział mediom o Nikosiu, że
Abp Tadeusz Gocłowski powiedział mediom, że nie nazwałby Nikodema S. gangsterem.
Pogrzeb Nikodema Skotarczaka zamordowanego 24 kwietnia 1998 r. w Gdyni na oczach własnej żony Edyty Skotarczak i Wojciecha Kurowskiego ps. Kura odbył się po katolicku, a Mszę świętą odprawiono w jednej z najpiękniejszych katedr w Polsce, katedrze oliwskiej w Gdańsku. Grób Nikosia znajduje się na cmentarzu Srebrzysko, zaraz blisko wejścia na pewnym wzniesieniu jeden z pierwszych grobów od wejścia głównego, można by powiedzieć swoiście niejako w Alei Zaslużonych. Grób z wyglądu niczym elegancki mercedes klasy S. Sam bardzo elegancki był także Nikoś. Nie chodzi tylko o elegancki styl ubioru, ale także podejście do ludzi. Wielu osobom też pomógł w życiu. Na jego pogrzeb przyszły setki osób, a wiele więcej śledzilo uroczystości za pośrednictwem TV, gazet czy radia.
Na grobie łacińska sentencja: Non fui, fui, non sum, non curo co znaczy; Nie byłem, byłem, nie ma mnie, nie dbam o to.
Myślę, że Abp Gocłowski miał w pełni rację, że nie można Nikosia nazwać gangsterem, a przynajmniej on by go tak nie nazwał. Po pierwsze tenże Nikoś nie był nigdy skazany za udział albo kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Po drugie patrząc na jego powiązania, w tym w świecie polityki,biznesu,służb etc., bardziej pasowałby termin mafiozo niż gangster, może to kwestia semantyki, ale jednak na pewno nie był typowym ,,gangsterem". Więc jeśli już ten mafiozo będący jednocześnie zasadniczo dobrym człowiekiem, biznesmenem, działaczem sportowym, a nawet swego czasu sponsorem klubu piłkarskiego Lechia Gdańsk. Za co zresztą własnie Nikoś dostał tytuł Zasłużony dla Miasta Gdańska z rąk ówczesnego prezydenta tegoż miasta, prezydenta Rynkowskiego.
Mało tego. Jeśli by nazwać Nikosia stricte gangsterem, jak ochoczo pisały o nim i piszą liczne media a nawet pewien gamoń stworzył film (zresztą haniebny i nie pokazujący rzetelnie historii) z nawiązaniem do nazwy gangster jako rzekomo historię inspirowaną życiem p.Nikodema, to tak samo trzeba by określić jego prawą rękę, przyjaciela i wspólnika Wojciecha Kurowskiego ps. Kura, Henryka Konopkę ps. Pepsi (dziś szanowany biznesmen i golfista) i innych z jego najbliższego kręgu. Bardziej do nich również zresztą pasuje termin mafiozo niż typowy gangster, jak kiedyś pisały niektóre gazety, ,,samochodowi mafioso", będący jednocześnie biznesmenami, bo przecież jedno nie wyklucza drugiego. To samo się tyczy jednego z nawet do dziś jednego z najbogatszych Polaków, którego początki bardzo przypominały te Nikosia, Kury ,,i spółki" z czasów Budapesztu, Niemiec i Austrii, który zresztą był skazany za przemyt, a nawet w areszcie w RFN spędził trochę czasu, o innych rzeczach już nie wspominając. Notabene wiem z dobrego źródła, że też znał się z Nikosiem. Dlatego jeśli Nikosia checie nazywać gangsterem, to może trzeba przybliżyć sylwetki kilku tuzów biznesu z lat przeszłych, z których wielu znało dobrze Nikosia. Co najmniej jednego takiego tuza o ciekawej przeszłości można nawet wskazać na aktualnej liście 100 najbogatszych Polaków. A patrząc na listy najbogatszych wg wprost czy forbes od lat 90 do 2015 r., to w samym Trójmiescie mogę wymienić kilka nazwisk ścisle związnych z Nikodemem Skotarczakiem. Przy czym nie chodzi tutaj tylko o ludzi z Trójmiasta, bo kilku też z innych miast np. Warszawy, a jeden z południa Polski. Czemu zatem jego nie nazywacie gangsterem. Podobieństw między tym szanowanym Panem biznesmenem, którego zresztą serdecznie pozdrawiam, a Nikosiem mogę wymienić bardzo wiele. Więc albo obaj są/byli gangsterami albo żaden i bardziej pasuje do nich ,,biznesmen". Oczywiście Nikoś święty nie był. To wiadomo. Ale ludzie z jego nabjliższego otoczenia także nie. Dość wymienić takie rzeczy z lat 80,90 jak cinkciarstwo,przemyt samochodów, papierosów, alkoholu i różne inne rzeczy, które wtedy robili, w PL i za granicą. Później też wiele normalnych firm powstawało jak np. Hestia Nikosia i Kury sprzedana później niemieckiemu inwestorowi, ci inni też zakładali prężne biznesy jak podmioty z rynku medialnego,hurtownie,firmy deweloperskie,kantory etc. Taki był obraz transformacji...Natomiast warto o tym pamiętać.
Świętej pamięci znany i szanowany Abp Tadeusz Gocłowski wiedział zatem co mówi. Nie nazwałby Nikodema Skotarczaka żadnym gangsterem. Bo jeśli tak, to tak samo trzeba by określić kilku przedstawicieli m.in. polskiej tzw. ,,elity biznesu".
Klasycznie polecam książkę wdowy po Nikosiu, Nikodem Skotarczak Nikoś Ruletka życia.
Blog dotyczący historii i osoby Nikodema Skotarczaka ,,Nikosia".
Bardzo serdecznie polecam książkę żony Nikosia, Edyty Skotarczak. Tytuł książki: Nikodem Skotarczak Nikoś Ruletka życia.
Możecie zamówić książkę żony Nikosia bezpośrednio na stronie wydawcy: www.stingerinvestments.com
lub za pośrednictwem strony autorki www.edytaskotarczak.com
oraz na Allegro.pl i Empik.com
Mega polecam
Do tego warte obserwowania, profile w social mediach autorki książki (linki do facebooka i youtube zostały także przypięte na stronie głównej bloga):
https://www.facebook.com/profile.php?id=100075093286022 - profil Edyty Skotarczak
https://www.facebook.com/profile.php?id=100078102726769 - Fanpage autorki
https://www.tiktok.com/@edytaskotarczak1?lang=en - Tiktok autorki
i Youtube:
https://www.youtube.com/channel/UCmLFChOpmvKTvc2Ia7-ZdUw
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo