W kilku żołnierskich
Najpierw skubnęli Ci 50%. Pamiętasz? Kilka lat temu. Tzn. niby jest w ZUSie, czyli w czarnej dziurze, bo tej kasy raczej nie zobaczysz. Drugie 50% tuż przed emeryturą trafia też do ZUS. Więc generalnie skubnęli Ci kilka lat temu 100% z OFE ale pewnie nawet nie mrugnąłeś/aś. Trybunał klepnął, to tym bardziej śpisz spokojnie. Teraz jest akcja, żeby te pozostałe 50% jednak nie trafiło do ZUS tylko na Twoje prywatne konto IKE po potrąceniu 15%. To i tak mniej niż zwyczajny podatek od wypłacanych przez ZUS emerytur, albo mniej więcej tyle jak twierdzą światli ministrowie.
Plan jest taki aby obecna ekipa przynajmniej w kawałku naprawiła, to co poprzednia skopała. Nie tylko w finansowo ale także w warstwie zaufania do systemu ubezpieczeń społecznych.
Kluczowe pytanie, które zadaję: "Czy to na serio jest teraz prywatne?"
... i odpowiadam: "Na moje oko, NIE". Dlaczego?
Aby odnotować istotną różnicę w posiadaniu finansowym muszę kasę mieć w kieszeni, albo przynajmniej mieć możliwość ją tam włożyć w dowolnym momencie. Może być mniej, może być bez ulg podatkowych, może być bez zysków itp. Ale ma być. Moje.
A nie jest, a przynajmniej na razie tak nie wygląda z projektu ustawy o zmianie OFE w IKE.
A jak będzie? Let us see, guys!
Inne tematy w dziale Gospodarka