4.Ślady wysokiej temperatury na pniu brzozy
Równie ciekawy jest trzeci duży element widoczny na rys.5 oznaczony strzałką nr 6 na rysunku 7. To nie jest już element wzdłużny ale fragment poszycia lub żebra . Ma pofałdowane brzegi i zaczernioną powierzchnię ( druga powierzchnia niewidoczna). Taki element przypomina tzw. płatek powybuchowy tym bardziej ,że w okolicy jego wbicia występują wyraźne osmalenia. Osmalenia występują jeszcze w paru innych miejscach np. strzałki nr 1, 2 i 3 na rys.7 Co więcej widać również ze pień miał do czynienia z odłamkami o wysokiej temperaturze, które powypalały drobne dziurki jak np. nr 4 na rys.7. Inne obszary oddziaływań z dużą temperaturą ( nadpalenia) strzałka nr 5. Trudno powiedzieć czy to właściciel działki wypuszczał sztuczne ognie w sylwestra ?, czy tez były to jakieś inne wybuchy w pobliżu pnia, czy było to oddziaływanie gorących gazów wylotowych przelatujących samolotów ?
Rys. 7 Osmalenia,wypalenia ( ślady wybuchu?)Powiększenie fragmentu zdjęcia z Rys.5
Prezentowane ślady musza być świeże . Nie są to raczej pozostałości po sylwestrze. Śnieg wiatr deszcz zrobiły by swoje. Co więcej te „ślady wybuchu znikły w parę dni po katastrofie.
Rys. 7b Brzoza umyta i wyheblowana
Na rys.7b pokazuje dla porównania brzozę ( zdjęcie zaczerpnięte z http://lubczasopismo.salon24.pl/Smolensk.10.04.2010/post/543960,smolenska-brzoza-z-i-bez-kawalkow ) .W takim stanie fotografował ja płk, to jest przepraszamwykładowca (docent) Katedry Elektroniki i Techniki Mikroprocesorowej w smoleńskiej filii Moskiewskiego Instytutu Energetyki Amelin. Brzoza na tym zdjęciu wygląda jakby wróciła od kosmetyczki. Usunięto z niej prawie wszystko co pozostało z wybuchu. Zniknęły metalowe części co akurat nie dziwi bo Komisja miała prawo zabrać je do analizy ale przy okazji wyheblowano stare kikuty patrz rys 5a bo powinny kontaktować ze skrzydłem , a nie było na nich śladów i były stare. Zniknęły gdzieś szczeliny ze starymi krawędziami. Innymi słowy wszystko co mogło wzbudzać wątpliwości ,że samolot jednak uderzył w brzozę zniknęło. Tu bardzo ważny wniosek. Skoro docent Siergiej Aleksandrowicz Amielin fotografował ucharakteryzowaną brzozę co wykazaliśmy to także inne drzewa fotografowane przez Amielina mogły być ucharakteryzowane, Co z tego wynika? Z tego wynika ,że wartość dowodowa zdjęć Amielina jest bliska zeru. Jeżeli jakaś państwowa Komisja wyciągała wnioski na podstawie zdjęć Amielina to te wnioski nie są wiele warte. To jest bardzo ważna okoliczność procesowa. Mam nadzieję ,że w toczącym się śledztwie prokuratura weźmie to pod uwagę. Proszę Państwa proszę docenić dr Laska. To ,że zdecydował się on udostępnić nam wszystkim tak ważne dowody jak zdjęcia opublikowane na jego stronie to jest dla dr Laska niezwykle ważna okoliczność łagodząca i pozwala nam wszystkim spojrzeć na przewodniczącego łaskawiej.
Dopisek:
Zalecam wejść na strony rządowe:
http://www.faktysmolensk.gov.pl/dokumentacja-zdjeciowa
i ściągnąć wszystkie zdjęcia dla własnej analizy w sporym powiekszeniu (póki jeszcze mozna je pobierać w dobrej rozdzielczości.)
Inne tematy w dziale Rozmaitości