Na cenę paliwa gazowego wpływ mają koszty pozyskania gazu. Inne będą koszty pozyskania gazu z własnych złóż, inne będą koszty gazu importowanego.
Przykładowo w kontrakcie jamalskim z Rosją, który zawarto połowie lat 90. XX wieku zapisana była formuła cenowa, która wiązała cenę gazu sprzedawanego do Polski z ceną ropy na świecie. Podczas kiedy cena gazu na giełdach europejskich rządzi się rynkowymi zasadami podaży i popytu, cena gazu rosyjskiego dla Polski uzależniona była jeszcze do niedawna od ceny ropy – jeśli drożała ropa, rosły także ceny gazu kupowanego z Rosji.
Dzięki wygranej PGNiG z Gazpromem w sztokholmskim arbitrażu niekorzystne zapisy zostały przez Rosjan zmienione – ceny gazu sprzedawanego przez rosyjskiego dostawcę do Polski zostały powiązane z cenami na rynkach europejskich. Umowa z Gazpromem, tzw. kontrakt jamalski, wygasa z końcem 2022 roku.
Z kolei w kontraktach z dostawcami skroplonego gazu ziemnego (LNG) poza samą ceną surowca trzeba liczyć się z kosztami transportu specjalnymi statkami, tzw. metanowcami, a także kosztem skroplenia gazu w terminalu – punkcie załadunku, a potem kosztem jego rozładunku i regazyfikacji w terminalu docelowym, czyli w przypadku Polski w terminalu LNG w Świnoujściu.
Cena gazu na rynkach światowych kształtowana jest przez giełdy, a dokładniej przez tzw. wirtualne punkty kupna i sprzedaży gazu. Najważniejsze w Europie to holenderski TTF, niemiecki Gaspool i brytyjski NBP. Ich nazwami określa się także indeksy oznaczające ceny gazu w tych punktach. Nie sprzedaje się tu fizycznie gazu, ale dokonuje wirtualnych transakcji, które potem rozlicza się poprzez dostawy gazu płynącego przez sieć gazociągów w Europie.
W 2012 r. na Towarowej Giełdzie Energii w Warszawie uruchomiony został rynek gazu. Jak na każdej giełdzie, cena surowca jest tu wynikiem zawieranych transakcji przez uczestniczące na giełdzie podmioty – w tym wypadku firmy handlujące gazem. Wyznaczane są tu również transparentne giełdowe indeksy cenowe.
Cena gazu ziemnego notowanego na giełdzie towarowej oczywiście się zmienia, nawet wielokrotnie w ciągu jednego dnia – tak samo jak na giełdzie papierów wartościowych. Dziś gaz jest coraz tańszy, również z powodu pandemii koronawirusa, która spowodowała załamanie cenowe na rynkach surowcowych. W lipcu 2020 r. - jak wynika z danych TGE - średnia ważona cena gazu na rynku spot (z dostawą w dniu następnym i dniu bieżącym) wynosiła 65,13 zł za 1 megawatogodzinę (MWh), choć kilkanaście miesięcy temu było to nawet 112 zł za MWh.
Wahania cen w dużo mniejszym stopniu dotykają gospodarstwa domowe, dla których cenę ustala Urząd Regulacji Energetyki na podstawie warunków panujących na rynku i kosztów zakupów gazu. Dzięki temu ceny gazu dla osób wykorzystujących gaz na przykład do gotowania czy ogrzewania nie zmieniają się przez kilka miesięcy.
KB
Inne tematy w dziale Gospodarka