Rząd w Oslo zmniejsza obciążenia fiskalne dla firm wydobywczych, które dotknął koronawirusowy kryzys. Skorzysta na tym również PGNiG Upstream Norway, spółka zależna Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.
Norweski rząd niedługo po ogłoszeniu pandemii koronawirusa zareagował na surowcowe załamanie i rozpoczął prace nad środkami mającymi na celu utrzymanie poziomu aktywności w całym kraju w branży naftowo-gazowej podczas kryzysu. Chodzi m.in. o tymczasowe zmiany w systemie podatkowym tak, by dało się dokończyć zaplanowane projekty, ale jednocześnie przejść zieloną transformację.
- Od dawna wiemy, że inwestycje na norweskim szelfie kontynentalnym spadną. Rząd stara się uniezależnić norweską gospodarkę od ropy naftowej, ale konieczne jest zapewnienie, że kryzys, którego obecnie doświadczamy, nie doprowadzi do nagłego i głębokiego upadku i że stracimy cenną wiedzę, której potrzebujemy do transformacji norweskiej gospodarki – mówiła w maju 2020 roku premier Erna Solberg cytowana przez offshore-mag.com. Inwestycje stawały, niepewność rosła, zamówienia się nie pojawiały – to sprawiło, że rząd w Oslo podjął działania.
Według ministra finansów Jana Tore Sannera tymczasowe zmiany obejmują odroczenie podatków w celu poprawy ogólnej płynności i umożliwienia firmom zajmującym się ropą i gazem zobowiązanie się do dalszych inwestycji. Zmiana ta ma uwolnić 100 miliardów koron norweskich (9,59 miliardów dolarów) na programy wsparcia w latach 2020-2021.
Firmy naftowo-gazowe będą mogły odliczać swoje inwestycje od specjalnej podstawy opodatkowania. Przedsiębiorstwa będą mogły również ubiegać się o zwrot wartości podatkowej strat z lat 2020 i 2021. W praktyce oznacza to, że nowe regulacje dają możliwość jednorazowego stosowania podwyższonej ulgi inwestycyjnej od nakładów poniesionych przez spółki wydobywcze na Norweskim Szelfie Kontynentalnym w 2020 i 2021 roku. Dodatkowo korzystnego wpływu można upatrywać w zmianie sposobu naliczania amortyzacji (w odniesieniu do dotychczasowych oraz nowych projektów) oraz przyspieszonym płatnościom, jakie będą dokonywane przez norweski urząd skarbowy z tytułu zwrotu podatków.
Tym samym zmiany podatkowe mogą poprawić płynność oraz zwiększyć rentowność realizowanych przez spółki wydobywcze projektów inwestycyjnych na Norweskim Szelfie Kontynentalnym, w tym PGNiG Upstream Norway. Norweska spółka PGNiG ma obecnie 28 koncesji poszukiwawczo-wydobywczych na Morzu Północnym i Norweskim.
Rząd złożył te propozycje w formie projektu ustawy do parlamentu Norwegii 12 maja, zostały przyjęte w czerwcu 2020 roku.
Minister ropy i energii Tina Bru powiedziała, że norweski przemysł naftowy i gazowy oraz przemysł zaopatrzeniowy znajdują się obecnie w środku kryzysu, jakiego jeszcze nie doświadczyliśmy. - Podjęte środki są zachętą do przeprowadzenia większej liczby projektów rozwojowych na norweskim szelfie kontynentalnym. Kontynuacja działalności ochroni miejsca pracy i utrzyma konkurencyjną pozycję Norwegii w całym łańcuchu wartości w naszej największej i najważniejszej branży – tłumaczyła.
Rządowe środki zielonej restrukturyzacji obejmują z kolei zwiększenie finansowania państwowego instytutu Enova, badań i rozwoju oraz innowacji. - Umożliwi nam to utrzymanie i rozwój klastrów zaawansowanych technologii, które odegrają ważną rolę w zielonej transformacji Norwegii” - powiedział w offshore-mag.com norweski minister handlu i przemysłu Iselin Nybø.
KB
Inne tematy w dziale Gospodarka