PGNiG rozpoczęło wiercenie otworu rozpoznawczego Dargosław-2K w województwie zachodniopomorskim.
To kolejny region aktywności wydobywczej PGNiG, która docelowo ma pozwolić na realizację strategii spółki zakładającej systematyczne zwiększanie wydobycia błękitnego paliwa z polskich złóż.
Złoże gazu ziemnego w miejscowości Uniestowo (gmina Brojce, powiat gryficki) odkryto w 2016 r. Jest położone na głębokości ok. 3 kilometrów.
Otwór rozpoznawczy Dargosław-2K jest wykonywany w ramach koncesji łącznej nr 60/2009/Ł na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż ropy naftowej i gazu ziemnego oraz wydobywanie ropy naftowej i gazu ziemnego na obszarze Trzebiatów.
W 2018 r. zakończono prace polowe w ramach zdjęcia sejsmicznego Jarkowo 3D, a następnie wykonano akwizycję danych na sąsiadującym zdjęciu Drozdowo 3D. Badania sejsmiczne pozwoliły wytypować nowe, perspektywiczne obiekty i dały możliwość na zaprojektowanie otworu Dargosław-2K.
Całkowita planowana długość otworu to 3293 metrów, a całkowita planowana głębokość 3250 metrów. Prace wiertnicze realizuje spółka Exalo Drilling S.A.
Pomorze to kolejny region aktywności wydobywczej PGNiG, która docelowo ma pozwolić na realizację strategii spółki zakładającej systematyczne zwiększanie wydobycia błękitnego paliwa z polskich złóż.
Spółka prowadzi odwierty i rewitalizację złóż na Podkarpaciu, które jest kluczowym regionem ze względu na jego zasoby. I tak na przykład rewitalizacja złoża Mirocin przyniesie według obecnych szacunków aż jeden miliard metrów sześciennych gazu ziemnego, to 1/5 więcej od pierwotnych założeń.
Niedawno pisaliśmy również, jak działa kopalnia ropy naftowej i gazu w Lubiatowie, na pograniczu Wielkopolski i Lubuskiego - te regiony są kolejnym krajowym gazowym bastionem PGNiG.
Jak przypomniał w lipcu 2020 r. „Parkiet”, opublikowane rok temu prognozy Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa mówią o tegorocznym wydobyciu surowca w kraju na poziomie 3,9 mld metrów sześciennych, z kolei w przyszłym roku ma to być już 4 mld metrów sześciennych.
–Dzięki realizacji kolejnych zaplanowanych odwiertów oraz zastosowaniu najnowocześniejszych narzędzi cyfrowych w procesie eksploatacji złóż chcemy w ciągu najbliższych lat zwiększyć poziom krajowego wydobycia – twierdzi cytowany przez gazetę prezes PGNiG Jerzy Kwieciński.
Polska cały czas w przeważającej mierze jest uzależniona od błękitnego paliwa z importu, bo krajowe wydobycie na dziś jest w stanie pokryć nasze zapotrzebowanie w ok. 20 proc. Większość gazu pochodzi z kierunku wschodniego, co skutecznie zmniejszamy m. in. dzięki dostawom LNG, czyli gazu skroplonego do gazoportu w Świnoujściu (PGNiG odebrał już ponad 100 takich dostaw do terminala). Ale równie ważne co dywersyfikacja importu są inwestycje w krajowe złoża, co właśnie pokazują działania PGNiG. I tu też można mówić o dywersyfikacji regionalnej.
KB
Inne tematy w dziale Gospodarka