W przyszłym roku minie 40. rocznica tragicznych wydarzeń Grudnia '70. Od 14 lat trwa natomiast proces w sprawie tej komunistycznej zbrodni. Byłem już w komentarzach pod moimi postami wielokrotnie pouczany przez niektórych komentatorów, czym powinienem się zajmować, a w co wtrącać mi się jakoby nie wolno. Spodziewając się kilku takich komentarzy również w tym przypadku – od razu odpowiadam: tak, to jest problem, którym Rzecznik Praw Obywatelskich wręcz musi się zająć.
W tegorocznym, zignorowanym przez media wystąpieniu w Sejmie podkreślałem, że stan Polski jako państwa prawa po 20 latach przemian ustrojowych jest wciąż bardzo zły. Co więcej – z badań opinii publicznej wynika, że zaufanie społeczne do wymiaru sprawiedliwości zmalało! Zapewne to głównie wynik przewlekłości postępowań – problemu, który pojawia się w ogromnej liczbie spraw monitorowanych przez RPO.
Przede wszystkim chodzi oczywiście o codzienny wymiar Polaków z sądami. Gdy obywatel toczący spór cywilny czy w sądzie gospodarczym latami nie może doczekać się sprawiedliwości, państwo prawa staje się praktycznie fikcją. Także podejrzani i oskarżeni o przestępstwa kryminalne, latami czekając na prawomocny wyrok, często słusznie przypominają, że są również
pełnoprawnymi obywatelami praktycznie pozbawionymi przez państwo prawa do sądu.
Swój udział w społecznych odczuciach zapewne ma też problem rozliczeń z przeszłością. Nie oceniam wydanych już (nielicznych) wyroków, które zdaniem wielu komentatorów rozmijają się ze społecznym poczuciem sprawiedliwości. Mogę i muszę zabrać głos, gdy przez tyle lat nie udaje się nawet doprowadzić do końca sprawy w I instancji. Opinia publiczna ma wrażenie, że państwo jest bezradne, a niektórzy z podsądnych pewnie też woleliby już, by wyrok zapadł – może nawet nie po ich myśli – bo wieloletnie oczekiwanie wydaje im się bardziej dotkliwe.
Jedną z takich spraw jest Grudzień '70, a Rzecznik Praw Obywatelskich ma już dość bogate archiwum korespondencji w tej sprawie z Ministrem Sprawiedliwości. Wbrew dość obiegowej opinii poczynania obrońców nie są ani jedynym, ani nawet głównym powodem przewlekania procesu. Ostatnio rozprawy nie odbywały się z powodu powtarzających się nieobecności sędziów, a Prezes Sądu zalecił Rzecznikowi Dyscyplinarnemu rozważenie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. W
ostatnim liście, z 11 września, zwróciłem się do Pana Andrzeja Czumy o informację, jaki jest los tej propozycji i jakie są możliwości przyspieszenia procesu.
Niedawny
post o zbrodni katyńskiej zakończyłem słowami:
Pamiętajmy, że martwi nie mogą wołać o sprawiedliwość. Obowiązkiem żywych jest czynić to za nich. To samo dotyczy ofiar Grudnia '70, stanu wojennego i innych zbrodni PRL.
PS. Archiwum sprawy zawiera także:
* list RPO do Ministra Sprawiedliwości - 20 marca 2008
Inne tematy w dziale Polityka