Czy ktoś może mi logicznie wytłumaczyć dlaczego Banaś szczerze nienawidzi PiS i jest takim gnojem wobec nich? jak to było naprawdę: Banaś robił karierę w PiS, był ministrem, ponoć dobrym, w nagrodę został szefem Nik. Krótko po tym zaatakowała go jaczejka Tuska, że nie wykazał w zeznaniach że posiada kamienicę z pokojami na wynajem. Krótko mówiąc jest alfonsem i sutenerem. Notabene to chyba prawda bo Banaś nigdy temu nie zaprzeczył. Trwała krótka nawała jaczejek Tusk (GW, TVN) że Banaś to przestępca itd. To PiS chciał żeby Banaś zrzekł się szefostwa NIK. To Banaś od tej pory znienawidził PiS. Ale na logikę biorąc to tuskoidy zrobiły z niego alfonsa i to oni go zaatakowali. To ich powinien nienawidzić. A jest odwrotnie. Troche tego nie rozumiem.
Inne tematy w dziale Polityka