Termin "wynagrodzenia minimalnego" pojawił się w polskim prawie pracy stosunkowo niedawno. Jest to ustawowa regulacja stawki minimalnego wynagrodzenia, poniżej którego pracodawca nie może zatrudniać pracownika. Wysokość tej stawki jednostronnie ustala rząd i to od rządu zależy poziom kosztów wtórnych prowadzonej działalności gospodarczej.
Generalnie o wysokości wynagrodzenia pracowników decydują regulaminy płac, praktycznie ustalane między załogą i zarządem zakładu pracy. Właściwie nie tyle z zarządem, co ze "związkami zawodowymi", które w pewien sposób wymuszają możliwie przyzwoite warunki wynagrodzenia zatrudnionych w firmie pracowników.
Niestety, po roku 1990 ogromna część przedsiębiorstw państwowych została przekształcona w spółki kapitałowe a te z kolei potworzyły masę spółek zależnych od spółki-matki. Z chwilą opanowania tych spółek kapitałowych przez zarząd z siedzibą poza granicami Polski polskie warunki zatrudnienia na bazie Kodeksu Pracy właściwie przestały obowiązywać. Albo przychodzi się do pracy na określone stanowisko i przyjmuje proponowane wynagrodzenie, albo szuka się zatrudnienia gdzie indziej.
Tak prowadzone sprawy pracownicze zaowocowały bardzo niskimi kwotami emerytur dla osób, które uzyskały prawo do świadczeń emerytalnych. Wiele rodzin zwracało się do różnych instytucji o pomoc finansową - bo uzyskiwane wynagrodzenie nie wystarczało na pokrycie potrzeb rodziny. W tej sytuacji rząd utworzony przez większość parlamentarną zainteresował się sprawą trudnej sytuacji materialnej osób zatrudnionych w gospodarce i - z uwagi na wycofanie się państwa w prowadzenie działalności gospodarczej - dostrzegł problem nieadekwatnego dla osób zatrudnionych wynagrodzenia. Trzeba było coś zrobić i wprowadzono tzw. wynagrodzenie minimalne, którego pracodawcy nie mogą obniżyć. Wiąże się to jednak z podniesieniem kosztu produkcji lub świadczonych usług.
Ustalone ustawowo minimum wynagrodzenia dla pracownika jest nad wyraz widoczne. Jeżeli spojrzymy na wysokość wynagrodzenia - to poza niewielką grupą zatrudnionych przy stawkach maksymalnych ogromna rzesza pracowników uzyskuje jedynie wynagrodzenie minimalne bez względu na czas trwania umowy o pracę. Nasuwa się prosty wniosek - że jeżeli pracownik nie jest w stanie opanować nowych technologii, to nie zasługuje na podniesienie wynagrodzenia w miarę stażu pracy w firmie.
TO zjawisko można zmierzyć tzw. średnią krajową wysokości miesięcznego wynagrodzenia. Oblicza się je w ten sposób, że sumę wypłaconych w trybie umowy o pracę wynagrodzeń dzieli się przez liczbę osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę.
Wiadomo, że polscy obywatele pracujący poza granicami Polski, uzyskują wynagrodzenie na poziomie dwóch-trzech tysięcy euro. W przeliczeniu na polską walutę jest to kwota na poziomie 8 do 12 tysięcy miesięcznie...
Podobne stawki wynagrodzenia bez problemu uzyskują wysocy urzędnicy administracji samorządowej oraz w urzędach administracji państwowej. Często podobne i wyższe wynagrodzenie uzyskuje kadra zarządzająca przedsiębiorstwami.
Jeżeli przyjmiemy założenie, że wynagrodzenie w granicach 2-3 tysięcy euro w Polsce uzyskuje około 5 milionów zatrudnionych, to kolejna grupa w granicach 12-15 milionów pracowników w Polsce uzyskuje miesięczne wynagrodzenie na poziomie 2,5-3,5 tys. złotych miesięcznie.
Średnia płaca w Polsce z informacji urzędu statystycznego wynosi kwotę około 5 tysięcy złotych miesięcznie. Jednak naprawdę wiele osób uzyskuje wynagrodzenie na poziomie niewiele ponad ustawowo minimalną kwotę - więc po raz kolejny rząd musi podjąć decyzję, czy ingerować w system wynagrodzeń, czy nie.
Nie może być w Polsce sytuacji, że wynagrodzenie uzyskiwane przez dużą większość pracowników jest niższe do średniego krajowego wynagrodzenia. Natomiast wymuszenie na przedsiębiorcach zmiany kalkulacji nie jest łatwe. Ma wielu przeciwników i może prowadzić do upadłości przedsiębiorstwa... Z kolei pracownik, który nie może pozwolić sobie na zakup potrzebnego mu produktu praktycznie wygasza gospodarkę... Czy tak być musi ?
Myślę, że tu informacji statystycznej powinien udzielić Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który prowadzi bardzo dokładną ewidencję wypłacanych pracownikom wynagrodzeń. Jeżeli prawdą jest, że ogromna większość pracowników nie uzyskuje wynagrodzenia średniego w Polsce, trzeba spowodować zainteresowanie pracodawców podnoszeniem wynagrodzenia zatrudnianych pracowników.
Wynagrodzenie minimalne można zaproponować absolwentom szkół w kilku pierwszych latach, zanim nie nabędą właściwej praktyki, można taką stawkę zaproponować nowemu pracownikowi w okresie próbnym... ale pracownik z ponad 10-letnim stażem w firmie powinien już uzyskiwać wynagrodzenie powyżej średniej krajowej, a przy 20-25 latach pracy powinien uzyskiwać wynagrodzenie zbliżone do stawek maksymalnych...
Tak to postrzegam...
Inne tematy w dziale Społeczeństwo