System poboru opłat od przejazdów ciężarówek viaTOLL trzeba rozbudować, a nie zmieniać - takie wnioski płyną z raportu Fundacji Republikańskiej.
Tymczasem na wschodzie Polski, gdzie codziennie jeździ bardzo wiele ciężarówek z Rosji, Ukrainy, Litwy i Białorusi, państwo nie pobiera od nich żadnych opłat i tym samym traci ogromne pieniądze.
Jak zorganizować pobór opłat za przejazdy ciężkich aut po polskich drogach? Utrzymywać obecny system viaTOLL, rozbudowywać go, a może porzucić i postawić na nowy, na przykład satelitarny? Decyzja w tej sprawie musi zostać podjęta przez rząd w najbliższych tygodniach. Fundacja Republikańska w specjalnym raporcie podsumowała ponad pięć lat funkcjonowania systemu viaTOLL.
Za viaTOLL-em, według raportu, mocno przemawia argument finansowy. - Postawienie systemu kosztowało ponad miliard złotych, wpływy dla państwa to około siedmiu miliardów i suma ta rośnie - mówił na konferencji prasowej Radosław Żydok, jeden z autorów opracowania. Dodawał, że koszt dołączenia kilometra drogi do tej sieci wynosi 100 tysięcy złotych, a roczne przychody z eksploatacji na takim odcinku dają państwu aż pół miliona złotych.
Z raportu i słów jego twórców wynika, że porzucenie infrastruktury (bramownic stojących już na 3300 kilometrach polskich dróg) i postawienie na zupełnie inne rozwiązania byłoby ruchem nierozważnym. Chociażby właśnie ze względu na wydane już pieniądze, dochodowość sytemu, ale też konieczność budowania kompletnie nowego rozwiązania.
- System się sprawdził i warte jest rozważenia do czego jeszcze mógłby służyć - oceniał Marek Wróbel, prezes Fundacji Republikańskiej. O co chodzi? Na przykład o wprowadzenie technologii pozwalającej ocenić wagę ciężarówek, by ograniczać fikcyjne przewozy towarów, którym celem jest wyłudzanie podatku VAT. A sprawa wyłudzeń VAT-u stała się przecież jednym z rządowych priorytetów.
Autorzy opracowania rekomendują też, by system rozbudowywać we wschodnich regionach Polski, gdzie do tej pory funkcjonuje on incydentalnie.
- Jest to dziwne i zagadkowe, że właśnie tam nie rozwinięto viaTOLL-a - mówił Bartosz Piechota. Radosław Żydok dodawał, że właśnie na wschodzie kraju system bardzo by się przydał. Chociażby po to, aby walczyć z przestępcami, którzy zajmują się nielegalnym sprowadzaniem cystern z paliwami.
- Mam nadzieję, że ministerstwo finansów pochyli się nad naszym raportem i tą sprawą, jeśli chce ukrócić takie patologie - mówił współautor raportu.
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Gospodarka