j-p j-p
1531
BLOG

Atlas Matrixowych Chmur - interpretacja

j-p j-p Kultura Obserwuj notkę 2

 

Jakie jest przesłanie przemycane przez autora książki oraz reżyserów filmu? Wiadomo maczali tam swoje paluszki Fachowcy/Wachowcy od Matrixa więc będzie czego szukać (Uwaga czytelniku - jeśli wybierasz się dopiero na ten film może lepiej tego nie czytaj)

 

WSTĘP 

Sześć historii w jednym filmie jak "sześć instrumentów jednej symfonii" tworzy jedną całość. Mimo że główny bohater w każdym z sześciu wątków to inna osoba  a film został pocięty na kawałki i posklejany pozornie w  przypadkowej kolejności  to jednak znaleźć tam można wiele elementów będących spoiwem. Na początek uporządkujemy chronologię i znajdziemy spoiwo:

1. rok 1849 - prawnik Adam Ewing:

podpisuje kontrakt z pastorem na zarządzanie planacją na farmie niewolniczej na wyspie Morea (Polinezja na Pacyfiku) w imieniu teścia właściciela (Haskell Moore), jednak jest przeciwnikiem niewolnictwa; podtruwany przez chciwego doktora wraca statkiem do Kalifornii pomagając ciemnoskóremu uciekinierowi z farmy, który mu ratuje życie; następnie pali kontrakt przy teściu i odchodzi z żoną (Tilda) od teścia na wschodnie wybrzeże.

2. rok 1936 - młody kompozytor Robert Frobiszher:

pisze listy do swego ukochanego o imieniu Rufus Sixsmith  (gejowska miłość z  Kembridz); (kradnie rower); zostaje asystentem starego kompozytora (Vyvyan Ayrs) w Edynburgu (Szkocja) ; uprawia seks żoną staruszka - młodą żydówką (Jocasta) odrzuconą z powodów rasowych przez niemieckiego przyjaciela Arysa (Tadeusz Kesselring) z powodów ideologiczno-rasowych; wchodzi w spór z Arysem o własność kompozycji "Atlas Chmur", rani z pistoletu staruszka zabierając nuty utworu, ucieka przed policją i po pewnym czasie popełnia samobójstwo.

spoiwo: Robert z wielkim zainteresowaniem czyta pamiętniki Adama Ewinga

3. rok 1973 - dziennikarka Luisa Rey:

po spotkaniu z nią stary już Rufus Sixmith, który jest naukowcem, zostaje zabity; Luisa prowadząc dziennikarskie dochodzenie spotykając w firmie Rufusa inżyniera Issaca Sachsa, który również ginie w bombowym zamachu lotniczym; Luisa mało nie ginie w aucie zepchniętym z mostu przez mordercę; dowiaduje się wreszcie o  złowieszczym planie lobbystów przemysłu naftowego w USA, planujących katastrofę elektrowni atomowej; ujawnia dokumenty, lobbiści zostają aresztowani a sama opisuje całą historię w książce.

spoiwo: Rufus a potem Luisa czytają listy do Rufusa napisane przez Roberta. Rufus spotyka się z z Luisą w windzie. Rufus jest więc spoiwem drugiej i trzeciej historii. Raport Rufusa o usterkach elektrowni atomowej trafia ostatecznie do Luisy z rąk Megan Sixsmith, której Rufus był wujem (bratem jej ojca). Bratanica Rufusa ma koreańskie rysy co stanowi związek z Sonmi-451. Luisa zamawia i słucha płytę z symfonią "Atlas Chmur" autorstwa Roberta.

4. rok 2012 - wydawca Timothy Covendish:

ucieka przed gangsterami, którym był winien pieniądze; został podstępnie osadzony przez brata w domu starców z którego brat czerpie zyski; potem ucieka z kilkoma staruszkami do knajpy gdzie ich bronią przed pościgiem szkoccy kibice.

spoiwo:  Tim czyta w pociągu rękopis książki Luisy Rey (pewnie potem został jej wydawcą). Dom starców znajduje się w Szkocji podobnie jak posiadłość Ayrysa z 2 historyjki.

5. rok 2144 - klon Sonmi-451:

genetycznie modyfikowana kelnerka w futurystycznym nowym Seoulu (korea), poniewierana przez klientów; wyzwolona przez pierwszego oficera rebelii poznaje prawdę o fabryce przetwarzającej na jedzenie zabijane po roku pracy kelnerki; wygłasza w mediach orędzie do ludzi by poznali prawdę; ludzkość stawia jej liczne pomniki; ludzkość zakłada bazy na innych planetach; następuje apokalipsa na ziemi.

spoiwo: Sonmi ogląda film o "Przerażającym doświadczeniu Timothy Covendisha".

6. 100 lat po apokalipsie - pasterz Zachry Bailey:

 z pozbawionego cywilizacji plemienia Valleymen na wyspie Ha-why (Hawaje) nie pomaga swoim zaatakowanym przez kanibali współplemieńcom ratując swoje życie za namową diabła ("Old Georgie"), którego tylko on widzi; pomaga Meronym z cywilizowanego ludu Precients (wbrew swoim demonom) wysłać sygnał ratunkowy w kosmos; pokonuje swoje lęki własnoręcznie zabijając kanibala; przenosi się na inną planetę i poślubia Meronym.

spoiwo: Zachariasz ogląda nagranie z orędzia Sonmi a jego plemię wyznawało Sonmi jako boginię. Zach na szyi nosi wisiorek zrobiony z guzika marynarki Adama Ewinga

 

Ogólne spoiwo:

  • Wszystkie główne postacie mają znamię komety na ciele: Adam na piersi, Robert w dolnej części pleców, Luisa na przodzie lewego barku, Tim na łydce,Sonmi na szyi, Zachariasz na tyle łysej głowy.
  • W każdej opowieści padają te same słowa z ust tych "złych": "Istnieje naturalny porządek świata a każdy, kto mu się przeciwstawia zostanie zniszczony" oraz "Słabi są pokarmem dla silnych".

 

PRZESŁANIE

"Wszyscy są połączeni": podstawowe założenie wielu nurtów filozoficznych - jesteśmy jednym wielkim bytem - krzywdząc kogoś krzywdzimy samego siebie (buddyzm,new age...).

Znika wojna i pojawia się pokój gdy "pokonasz wszystkie wewnętrzne granice"wtedy spotkasz i zrozumiesz samego siebie - czyli ble ble moralizatorskie o przełamywaniu własnych barier, uprzedzeń, ograniczeń, przesądów ,zabobonów (czyli złych programów umieszczonych w podświadomości): Zachary walczy z diabłem (nieufność do obcych, lęk przed walką z kanibalami), Sonmi pokonuje lęk przed śmiercią by ukazać prawdę ludzkości, Tim ucieka z domu starców i przełamuje się by połączyć swój los ze swoją miłością z młodzieńczych lat i zerwać z samotnością (Sołżenicyna), Adam rezygnuje z kariery i pieniędzy w imię walki z niewolnictwem, Luisa Rey poświęca własne bezpieczeństwo dla ujawnienia prawdy o aferze w energetyce, Robert zdobywa odwagę  do dokonania samobójstwa (sic! czy aby niezbyt ryzykowne przesłanie), pierwszy oficer rebelii pozbywa się wszelkich potrzeb więc nie potrzebuje nic od "producentów" i jest od niech niezależny (ależ to pasuje do niewoli współczesnych zakupów i pułapek kredytowych). Pragnienia, rozłąka (tęsknota) są złudzeniem czyli kolejnym wewnętrznym ograniczeniem podobnie jak lęk przed śmiercią. Sonmi: "po śmierci wyobrażam sobie niebo jako drzwi które się otwierają dając mi nowe możliwości". Bojąc się śmierci lub biedy wpadacie w łapy cwaniaków, którzy obiecują wam kokosy lub zbawienie "ale one nie będą zbawione" (Sonmi o kelnerkach klonach).

Warto "nie podporządkowywać się bezprawiu" - walczyć ze złem. Warto nawet jeśli i tak się przegra. Nawet jeśli  "w najgorszym wypadku cię ukrzyżują" (sic! znów odwołanie religijne jakich wiele było w Matrixie, zresztą widoczny też w scenie zabicia kelnerki klona; gdy przebijają jej stopy i ciągnięta po stole rozkłada ręce jak ukrzyżowana). Warto głosić prawdę bo "zawsze ktoś uwierzy" i dołączy. Nawet jeśli "jest to tylko tylko kropla w oceanie nieskończoności" bo przecież "czym by był ocen bez dużej ilości kropel". Czyli warto iść pod prąd oficjalnych zapatrywań w kierunku przeciwnym niż reszta stada lemingów a z czasem stadko zacznie myśleć i przynajmniej częściowo zmieni poglądy. No i trzeba głosić własne przekonania bo inaczej  "co będzie z tymi którzy nie wiedzą co to wolność" jak mają poznać co tracą jeśli tego nigdy nie doświadczyli. To brzmi jak przesłanie do mieszkańców Matrixa (bateryjek), których energię zjada gnostycki zły demiurg (więzi ich w klatce ich własnych złych emocji powodujących przesył energii życiowej do demiurga a może jest inaczej i nudne postacie dostają mało energii uwagi od gracza który się bawi w Matrixie). 

"Dlaczego powtarzamy wciąż te same błędy". To hasło żywcem wzięte z teorii hinduistycznej karmy, której pełno było w Matrixie. Nie odrobiłeś życiowej lekcji/zadania/przeznaczenia to lekcja wraca do ciebie ponownie w innej trudniejszej formie dopóki jej nie zaliczysz i wtedy dopiero idziesz do przodu. Cykliczność w filmie widać też po konstrukcji filmu (np pierwsza i ostatnia scena - pętla się zamyka). W tym filmie reinkarnacja sugerowana jest natomiast na zasadzie kolejnych wcieleń jednej duszy we wszystkich głównych bohaterów (czyli tych ze znamieniem w kształcie komety). Jest tylko jeden problem. Tim urodził się w okresie kiedy Luisa już żyła więc czy mogą być to różne wcielenia jednej duszy? Po pierwsze kto powiedział, że wszyscy ludzie nie mogą być wcieleniem jednej duszy. np Zakładając, że istnieje tylko jedna dusza (jedno ja jestem)  to byłoby to możliwe. Wystarczy wyobrazić sobie zaciętego gracza komputerowego, który grając zapomina o tym kim jest tak mocno identyfikuje się z postacią którą gra. W chwili gdy postać ginie dopiero odzyskuje pamięć o rzeczywistości materialnej i o sobie. Jeśli zacznie grać kolejną postacią ale cofając jednocześnie grę w czasie to jego nowa postać może się spotkać z jego starą postacią. A  może wszystkie postacie/osoby/świadomości tak powstały. To w nowym świetle stawia słowa "wszyscy jesteśmy połączeni"

    dwa wcielenia jednej duszy ;)
 
j-p
O mnie j-p

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura