M.S. M.S.
614
BLOG

Zginął bo musiał zginąć

M.S. M.S. Rozmaitości Obserwuj notkę 3

Muammar al-Kaddafi przywódca 6 milionowego kraju, kreowany przez media na bezwzględnego dyktatora został dziś zabity przez wojska koalicji antyrządowej. W telewizji mogliśmy oglądać piękny przykład wojennego PR’u w postaci cieszących się Libijczyków (w tym dzieci, które na pewno nie są w stanie pojąć co naprawdę się stało, ale dają się porwać zachowaniu tłumu).

Przyjrzyjmy się jednak drugiej stronie tego konfliktu. W Libii wybucha antyrządowa rewolta. Przyczyną wybuchających protestów i przejawów niezadowolenia społecznego jest kryzys i panująca w kraju sytuacja ekonomiczna. Kaddafi akceptowany przez zachód zbytnio się tym nie przejmuje tłumiąc zamieszki, aż tu nagle rebelianci zjawiają się u prezydenta Francji. Czyżby obietnica eksploatacji 1/3 zasobów ropy tego afrykańskiego państwa była w stanie obudzić uczucia współczucia i braterstwa u francuskich władz? Tak czy inaczej amerykanie i francuzi dochodzą do porozumienia z rebeliantami, tworzą koalicję i rozpoczynają ofensywę wojskową. Już wtedy było wiadomo kto wygra. Historię piszą zwycięzcy, a europejskie mocarstwo i inne państwa biorące udział w tej wojnie na pewno nie chciałyby się tłumaczyć ze swoich działań. Zaatakowanie małego afrykańskiego państwa w celu pozyskania jego zasobów naturalnych i ustanowieniu nowego przychylnego sobie rządu nie brzmi zbyt dumnie.

W tym momencie należy zadać pytanie - dlaczego musiał zginąć? Odpowiedź jest prosta jego śmierć była koniecznym warunkiem zakończenia wojny. Do niedawna był najdłużej urzędującym autorytarnym przywódcą, można więc było przypuszczać że nie chciałby oddać całej swojej władzy. Poza tym gdyby przeżył czekałby go długi proces, który na pewno nie byłby na rękę siłom koalicji. Nie tylko mógłby podnosić niewygodne kwestie, ale miał również szansę zostać symbolem oporu wobec zachodniego świata, a nawet męczennikiem. Co by się mogła stać gdyby stał się wzorem dla innych Libijczyków…

W tym tekście próbowałem nakreślić pewien alternatywny obraz libijskiego konfliktu, będący pewną przeciwwagą dla medialnego wizerunku tej wojny domowej. Czy i na ile jest on prawdziwy tego nie wiem, ale jestem pewny że najbardziej na tym wszystkim ucierpiała ludność cywilna.

 

M.S.
O mnie M.S.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Rozmaitości