Hanna Gronkiewicz-Waltz uratowała fotel prezydenta Warszawy, bo:
.
Już pomijam fakt, że nie podała w zestawieniu wielu innych ważnych i mozliwych do wyobrażenia powodów, jak:
propaganda w mediach, której nie powstydziłby się Urban w stanie wojennym
praktycznie likwidacja tajności (w momencie gdy ogłoszono, że "kto idzie ten nie z nami")
fałszerstwa
...
Aby to był profesjonalny sondaż, a nie niespójna amatorszczyzna, należało przynajmniej podać punkt:
inny powód.
Już pomijam fakt, że kampanię "nie idź na wybory", torpedującą zdobycze demokracji teraz i na przyszłość, można próbować nazwać "dobrym pomysłem".
Ale nie mogę pominąć faktu, że w punkcie piątym Dyrekcja Saloonu udowadnia nam, że punkt piąty nie ma sensu, bo Dyrekcja Saloonu nie umie zliczyć do czterech.