S Nowym Godom - wzrost akcyzy na benzynę.
Skądś trzeba wziąć pieniądze na zapełnienie czarnej dziury budżetowej wyborowanej przez ten nieudolny rząd.
A jak podrożeje benzyna, to i wszystko podrożeje. Tylko twoja pensja nie wzrośnie. O ile będziesz w ogóle miał pracę.
A miało być tak pięknie. Trzy razy piętnaście procent. I frank miał tanieć, zielona wyspa po prostu.
Tobie zabiorą, dadzą budżetowi?
Panowie, policzmy głosy!
Inne tematy w dziale Gospodarka