Sąd Najwyższy uznaje akt oskarżenia, a prokuratura go lekceważy

Izba Dyscyplinarna

Uchylenie immunitetu był niezbędne do prywatnego aktu oskarżenia ulokowanego przez sąd we Włocławku, mimo że sprawa powinna odbyć się zgodnie z właściwością w Toruniu. W Sądzie Dyscyplinarnym przy Prokuratorze Generalnym (sądzie I instancji) niestety powołanych do orzekania 3- ech prokuratotorów immunitetu nie uchyliliło Marcinowi M.. Zatem do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego ( II instancji) wpłynęło zażalenie oskarżycielki prywatnej Barbary H.Bączkowskiej. Immunitet Izba Dyscyplinarna SN uchyliła, zatem zauważyła interes społeczny w ściganiu prokuratora.

O dziwo sąd we Włocławku Marcinowi M. pozwolił już działać w sprawie zainicjonowanej, zanim akt oskarżenia stał się pół skuteczny, czyli opłacony wymaganą kwotą 300 zł od prywatnego aktu oskarżenia. Skuteczność takiego aktu prywatnego, w przypadku oskarżonego objętego immunitetem, była możliwa dopiero po uchyleniu immunitetu, czyli w tym wypadku decyzji SN.

Interes społeczny

Mimo, że SN uchylił immunitet, to prokuratura nadal nie zainteresowała się na podstawie art.60 kpk aktem oskarżenia złożonym wobec prokuratora. Zdaniem prokuratury interesu społecznego nie ma!

Wyłamane szczeble

Jak to możliwe, że wszystkie szczeble prokuratury łącznie z Prokuraturą Krajową nie reagują na ten stan? Nie widzą interesu społecznego w ściganiu prokuratorów?

Prokuratura Krajowa i jej podległe prokuratury nie reaguje także na fakt, że przed uchyleniem immunitetu Marcin M. działał w sprawie II k 481/18 w SR we Włocławku jak strona postępowania. Zażalał się bowiem dwukrotnie na koszty od atu oskarżenia. Zatem blokował swoim działaniem skuteczność aktu oskarżenia.

Co, gdzie i za ile ?

Mam do ustawodawców i prokuratorów dwa proste pytania:

Po co są immunitety, jak można być stroną postępowania bez uchylenia immunitetu?
Po co są prokuratury, skoro oskarżycielka prywatna ma ścigać prokuratora?

Może warto zamiast naprawiać "prokuratorów" i uchylać im immunitety, warto zlikwidować immunitety, podobnie jak etaty prokuratorskie, skoro jest to takie kosztowne, a obywatele mogą to robić za darmo, będzie wtedy zdecydowanie taniej.

Drugi akt

Prokuratura wobec Marcina M. sporządziła akt oskarżenia za inny czyn. Sprawa toczy się w sądzie w Grudziądzu. Ostatnia odbyła się 10 maja 2022r, kolejna jest zaplanowana na 31 maj.

Połączenie spraw

Oskarżycielka chciała połączenia 2-u spraw karnych wobec tych samych stron, ze względu na ekonomię procesową. Uzyskała odmowę.

Kto oskarża, a kto broni?

Prokurator Marcin M. oskarżał innych, w tym bezpodstawnie kilka osób. Istnieją na to dowody. Dowody te wypłynęły zarówno w SR w Grudziądzu jak i SR we Włocławku. Obecnie Marcin M. ma obrońcę przed sądami. Oskarżony Marcin M. twierdził, gdy powołałam jako oskarżycielka posiłkowa w Grudziądzu świadka, że osóby tej nie zna i że nie ma ona nic do powiedzenia. Przed sądem w Grudziądzu, gdy zeznawała świadek, okazało się że oskarżony osobę tę musi znać, gdyż ją oskarżał bezpodstawnie przed sądem w Toruniu. Do akt zostały złożone dokumenty o tym świadczące. Czy prokurator może przed sądem kłamać?

Motyw

Gdyby 2 sprawy karne ulokowane w dwu różnych sądach ( SR Grudziądz i SR Włocławek) - połączono wszystko byłoby tańsze i prostrze. W sprawie sporządzonej z urzędu ( SR Grudziądz) powstałby wówczas wyraźny motyw działnia oskarżonego Marcina M., co do napisania pomówień w okresie wyborczym do Sejmu RP w 2015r.. W przeciwnym wypadku wyraźny motyw działania Marcina M. pozostaje w innej sprawie (SR we Włocławku). Jaki prokuratura ma motyw do takiego działania? Nie objęcie sprawy ściganiem z urzędu powoduje niemożność połączenia spraw karnych. Zatem o co tu komu chodzi nie trudno zauważyć. Myślę, że znalazło by się wielu chętnych do oskarżania za darmo.