Czy politycy wierzą w to co mówią ?

Wygląda,  że chyba nie powinni – jak logicznie pomyśleć – to normalnemu człowiekowi trudno byłoby mówić te wszystkie kłamstwa przed kamerami .

 

 

 Oni jednak bez odrobiny skrupułów kłamią jak najeci – no tak - najęliśmy ich do tego uczestnicząc w wyborach „ . Po latach może się okazać,  że wyborcy uczestniczyli w przestępczym zbiorowym procederze .

 

 Precedens już mamy – za czasów PRL prawie wszyscy chodzili na wybory i „głosowali” na PZPR ( polska zjednoczoną partię rozrabiaków )  . Ale nie zdziwi mnie jak nastapi nowy precedens . Nagle ktoś weźmie listy wyborcze z archiwum i sprawdzi wg nazwiska i adresu – kto brał udział w wyborczym przestępstwie zorganizowanym.  Na szczęście w III RP jest to mniejszość od 20 do 40 % uprawnionych … Może by trzeba ich jakos rozliczyć i ukarać ??

No nie pomoga wtedy tłumaczenia,   że ja oddawałem głos nie ważny – bo jak to udowodni ? Są w koncu akcje na necie gdzie namawia się ludzi do takich zachowań – idź oddaj głos przekreślony . ja uważam jednak,  że to nie jest dobre bo daje im frekwencje . PIS popiskuje że jest za dużo głosów nie waznych i jakos nie wpadli na to że to „taka akcja „ …. . Od razu zakładają oszustwo wyborcze  ze strony PKW. A to zwyczajnie wyborcy ich oszukują – no bo jak wolno politykom oszukiwać to czemu nie wyborcom ??? Ten sam problem dotyczy polityków na całym świecie – od Putina do Obamy – oraz wyborców  na całym świecie ….

 

 

W następnej notce opiszę jak zmienić coś w Polsce – bo można rozbić ścianę która zbudowali politycy dla nowych partii politycznych .