Ustalili po długiej naradzie, że krzyż to nie ich problem . Zjawisko im obce i niepożądane … Generalnie rzecz ujmując poparli protestujących „obrońców krzyża „ … Stąd tylko krok jak zaapelują do Prezydenta Komorowskiego, żeby nie zajmował pałacu na krakowskim przedmieściu i oddał go na mauzoleum Lecha Kaczyńskiego . Oczywiście zaapelują ustami „obrońców krzyża” … albo polityków PiSu. Dziś więc wiadomo, że ani PiS i Rydzyk oraz ich „żołnierze obrońcy„ nie odpuszczą dobrowolnie pomnika przed pałacem mając za sobą poparcie biskupów . Nie obchodzi ich fakt, że 79 % Polaków nie chce pomnika Lecha Kaczyńskiego przed Pałacem Prezydenckim - ważny jest tylko głos garstki oszalałych z posłuszeństwa wiernych o.Rydzyka i Prezesa .
W końcu to wina Premiera Tuska - widać skąpiec jest i pożałował kasy lub gruntów dla biskupów i niech teraz ma – a cooo….