K Leski - „Czy może się "okazać, że naciskał"?

Wpis red.  Leskiego trudno uznać za logiczny .

1.      1. Co ma opinia o Panu do wypadku TU154M ?

2.     2.  „Czy może się "okazać, że naciskał"? Nie może. Nie będzie na to dowodu.”

Skąd taka pewność ? Trzydzieści % tekstu stenogramów jest do odczytania – no może 20 % bo zwykle 10  % podobno nie udaje się odczytać we większości wypadków . Jest jeszcze rozmowa braci Kaczyńskich przez telefon satelitarny . Gruzja jest przykładem możliwości nacisków Prezydenta na pilotów – przykładem dobrze udokumentowanym . Tak właściwie Pan krzyczy teraz, że nie chce dopuścić takiego dowodu o winie do swojej świadomości.

 Póki co Panie Leski nie możemy żyć wiecznie w doczesnym ciele ….

3.      3. „ A gdyby nawet "naciskał"? „Co w tym, do licha, niewłaściwego?”   A jednak dopuszcza Pan taką możliwość …. Na dodatek z usprawiedliwieniem - „ Teza, że miałby "krew na rękach" -  to absurd , który świadczy wyłącznie o autorach tej tezy.” 

-  I wszystko jasne ! Nikt nam nie udowodni,  że „białe jest białe a czarne jest czarne! „

4.      4. „ Nieco inaczej z pilotem: zwyczajowo przy takich katastrofach specjalna komisja bada odpowiedzialność i orzeka, czy i kto zawinił” -

- o winie może orzekać Sad na wniosek Prokuratora – komisja może tylko ustalić przyczyny . Sprawa Heweliusza nie była uwikłana w politykę . Jak wiadomo część polityków kieruje się wyłącznie przydzielonymi zadaniami i jest bardziej podległa emocjom o prezesie nie wspomnę - zwłaszcza w temacie tragedii w Smoleńsku . Dostali zadanie po przegranych wyborach i skrupulatnie je realizują . „Krew na rękach „ to jest złe określenie – napisałbym – krew na sumieniu  ale bez określania dziś winnych .

5.     5.  „Gdy mowa o "naciskach" prezydenta” - „ wyda takowy(werdykt )  część opinii publicznej, polityków i mediów, część blogosfery, część s24. Jest się czym przejmować? Nie prościej uznać, że to głosy niewarte uwagi - że ważniejsze, co sam myślę? „ 

- Doskonały sposób podejścia do historii Panie Leski . Obawiam się jednak,  że tak może tylko kombinować inżynier historii – w końcu nie jest ważne co zrobili różni przywódcy narodów i jakie błędy i przestępstwa zrobili – „ ważniejsze, co sam myślę” .

 

 

Unieważnił Pan opinie innych , rozgrzeszył Pan  blogerów  PiS i uniewinnił Pan Prezydenta Lecha Kaczyńskiego od winy,  której nikt rozsądny formalnie mu nie zarzuca ! Możliwe,  że Pan już ma jakąś wiedzę na temat przyszłości …..

Mam licencję pilota ULL i daje mi to mgliste pojęcie o tym jak się pilotuje TU154M – zwłaszcza we mgle podczas podchodzenia do lądowania …. nie odważę się teraz wydawać poważnych wyroków na temat wypadku TU154M - aczkolwiek w tych warunkach pogodowych jeżeli były prawdziwe - nawet na ULL nie podchodziłbym do lądowania .

 

Nie wiem co Pana skłoniło do napisania tego tekstu – mniemam,  że emocje – dlatego szanuję je . Tylko po co ???

Acha – zapuszczał się Pan do „zabanowania „ mnie – teraz będzie Pan miał powód !

Śmiało …