Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska
1822
BLOG

Prześladowana w Rosji prawda o obrońcach Donieck.lotniska

Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska Polityka Obserwuj notkę 11

   "Tam nie da się żyć. Panuje upiorne zimno, nie ma żadnych piecyków, wszędzie wieją przeciągi. Wszyscy kichają, kaszlą, nie ma się gdzie ogrzać. Dostępna jest tylko gorąca herbata przygotowywana na prymusach. Ich czajniki są całe czarne. Wszystko tonie w mroku, ciemności. Toalety – są wszędzie, gdzie uda ci się załatwić i cię nie zabiją, tak to wygląda. Jednak nie czuć tam żadnego smrodu, ludzie od dawna nic nie jedzą i nigdzie nie chodzą. Karmią się włąsną adrenaliną. Wszyscy mają takie oczy…. Kiedy potem robiłem zdjęcia, robię się stary, widzę coraz marniej, przejrzałem potem zdjęcia na monitorze, wtedy uderzyły mnie ludzkie oczy. W takich warunkach nie da się sfotografować oszukanego kadru, nie ma mowy o żadnej inscenizacji. Tam stale coś się dzieje, oczy wyrażają prawdę,  ludzie nie fałszują, ich wewnętrzne emocje są prawdziwe. Byłem świadkiem epickiego widowiska, epickiego wydarzenia, miałem wrażenie, że przed moimi oczami ożył Tolkien, nigdy go specjalnie nie lubiłem, weźmy „Władcę Pierścieni”, może dlatego, że w tej książce nie ma poczucia humoru, jej fabuła jest idiotyczna, absolutne dobro walczy z absolutnym złem. Ale tam ten Tolkien dla mnie ożył. I zobaczyłem, rzeczywiście, jak ostateczne dobro prowadzi walkę z absolutnym złem… Na moich oczach orki okrążały lotnisko ze wszystkich stron i waliły w nie z gradów, wyrzutni granatów, itd."

"Polecam jeszcze raz wstrzasajacą relację z bojów o lotnisko w Doniecku. Tym razem po polsku."
Przedstawiam tłumaczenie prawdziwego dob ólu świadectwa dziennikarza Los Angeles Times o ukraińskich (choć rosyjskojęzycznych) obrońcach donieckiego lotniska - za ten reportaż radio ECHO MOSKWY (echo.msk.ru) zostało ukarane i zmuszone usunąć jego tekst ze swej strony. Dzięki tak wspaniałej reklamie zapoznało się z nim (przekopiowany na inne strony) miliony ludzi na całym świecie kashin.guru latimes.com
   
    "Jeszcze jedna zdumiewająca dla mnie sytuacja. Do domu odsyłano pewnego czołgistę.. Więc był czołg. Maszyna spłonęła. Opisałem tę historię w swoim dzisiejszym artykule w Los Angeles Times. Opublikowano ją na pierwszej stronie, ilustrujące ją zdjęcie było główną fotografią wydania. Trochę się chwalę, to już mój trzeci główny artykuł i trzecia główna fotografia numeru. I w tym ostatnim artykule opowiedziałem ten epizod, jak z frontu do domu wraca czołgista. Więc był czołg, który spłonął. W nim trzyosobowa załoga, kiedy wyskoczyli na zewnątrz płonęli. Snajper nie przepuścił nikogo, pozabijał wszystkich. Dwójkę udało się wyciągnąć. Potem zaczął się ostrzał z wyrzutni min, trzeciego z nich rozerwało na kawałki, już nie można było go znaleźć. Po kilku dniach chłopcy znaleźli większy kawałek uda. Zaczęli rozmawiać na ten temat. Powinniśmy czołgistę wysłać do domu. Ale jak? Żeby wysłać do domu kawałek poległego żołnierza, trzeba wyjść na płytę lotniska. Zaryzykować, kula może trafić człowieka w dowolne miejsce. Więc dowódca zwrócił się do nich. Kto się tego podejmie? Ręce podnieśli wszyscy. Dwóch wstało od razu. Snajper Sławik, szeregowiec Misza. Kiedy podjechał transporter, ogień przeciwnika poszedł w jego kierunku. Chłopcy wybiegli na płytę, odrzucili automaty, karabiny Dragunowa, znaleźli skrzynkę po nabojach, znaleźli ten kawałek nogi. To się działo w mojej obecności, stałem obok i wszystko fotografowałem. Stoimy we trójkę, oni kładą ten kawałek do skrzynki, nagle przebija ją kula, naokoło aż wszystko zadrżało. Wtedy zamknęli skrzynkę, przywiązali ją drutem do transportera opancerzonego.

Potem chwycili za broń, by wziąć udział w walce. Ryzykowali przez 30 sekund, mogli stracić życie, dla swojego martwego towarzysza broni."

Prawdopodobieństwo, ze zginą było bliskie 100%.
Sławik potem powiedział mi: „wiesz, ja nie chcę, by ze mną tak było, że nie wracam do domu w podobny sposób, żeby i mnie na płycie lotniska zżarły psy. To są prawdziwi bohaterzy. Ja tak w ogóle nienawidzę romantyzowania wojny. Ale przez cały czas, w związku z tym mini-Stalingradem przypominają mi się wiersze moich ulubionych poetów, Siemiona Gudzenko, Pawła Kogana, z tym ostatnim mieszkaliśmy w Moskwie w tym samym domu, tylko w różnych czasach. Jest taki krótki jego wiersz:
 
Padniemy tam, gdzie padniemy,
I nie wstaniemy, tam gdzie padniemy
Dławiąc się Międzynarodówką
Twarzą legniemy ku wyschniętej trawie.
Już nie wstaniemy, w annałach też się nie zmieścimy
I nawet bliscy nasi nie rozsławią nas.

image
image
image


- Rozmawiamy o walkach wokół lotniska w Doniecku. Jak rozumiem, byliście na miejscu, dopiero co wróciliście.
 
Olewski:
Najpierw trzeba powiedzieć, dokąd udało się przedostać Siergiejowi. Przeniknął na najniższy poziom piekła.
 
Łojko:
No tak. Jechałem z Kijowa autostopem, podróż zakończyłem na donieckim lotnisku. Spędziłem tam 4 dni, w tym…
 
Pluszczew:
To znaczy dostał się tam Pan samochodem, z ukraińskiej strony?
 
Olewski:
Z przeciwnej strony nie da się przejechać. Jeśli chcesz zostać żywy… Tam przecież toczy się walka o lotnisko. Ze strony Doniecka działają formacje Donieckiej Republiki Ludowej, rebelianci, starają się wziąć je szturmem, ale nie mogą się przebić. Chociaż to wszystko nie jest do końca tak, ta sytuacja ma swoje niuanse, myślę o tym, jak jest zorganizowana obrona donieckiego lotniska. Kiedy się o tym wszystkim dowiedziałem, a Siergiej zobaczył na własne oczy, ja byłem w bezpośrednim sąsiedztwie lotniska, nie udało mi się tam przedostać, więc kiedy się dowiedziałem, to mówię szczerze, nie uwierzyłem, że w jednym budynku znajdują się i ci i tamci, oni dosłownie mogą się przekrzykiwać, albo obrzucać granatami….
 
Łojko:
Tam miało miejsce pewne zdarzenie, jeden z dowódców komandosów, używa pseudonimu „Rachman”, strzelał dosłownie na wprost, celem był „separ”, tak oni nazywają separatystów, znajdujący się na płycie lotniska. Strzelał ze swego Stieczkina, jak w grze komputerowej, wystrzelał wszystkie naboje, widzi, jak tamten oddycha, jak z ust idzie mu para. Tamten się odstrzeliwuje, a potem ucieka, chowa się w przezroczystym rękawie idącym na trzecie piętro. Rachman nie może uspokoić się, jest w szoku, „Co się stało! Nie trafiłem". I zaczyna krzyczeć "separ, separ, separ, wracaj!" A po separze nie ma  już śladu.
 
Olewski:
To jest budynek drugiego terminala. W nim pierwsze i drugie piętro zajmują żołnierze ukraińscy, na trzecim i w piwnicy znajdują się separatyści. Rozumiesz, to jest jeden budynek.
 
Łojko:
Tam są trzy pierścienie okrążenia. Na lotnisku są dwa budynki, stary i nowy terminal. Kiedy na nie jedziesz, to największą trudnością jest wjazd i wyjazd. To był nie tylko mój problem, z tym mają też trudności żołnierze ukraińscy. Oni jeżdżą regularnie, obrońcom lotniska przywożą zaopatrzenie, oni tam siedzą już od 5 miesięcy.
 
Olewski:
To trzeba dobrze rozumieć…
 
Łojko:
Wożą wodę, broń, wywożą rannych, transportują nowych żołnierzy, żeby była jakaś rotacja, tam panują nieludzkie warunki, nawet nie wiem jak je opisać. Tak było z kapitanem Scottem, było mu łatwiej dostać się na Biegun Północny, niż tam pozostać. Więc mówiłem, wjazd i wyjazd. Jest takie  powiedzenie „Wjazd za rubla, wyjazd za trzy”. Bo to jest tak, wjazd to życie i wyjazd to też życie. Jedziesz tam i możesz w ogóle nie dotrzeć do celu. Jedynym środkiem transportu jest BTR, transporter opancerzony. Przejazd odbywa się po całkowicie otwartej przestrzeni – widać cię wtedy ze wszystkich stron – trwa minut 10. Tam jest kilka odcinków, kiedy po nich jedziesz, słyszysz jak coś w pancerz uderza bez przerwy, co chwila też coś wybucha. Jeśli będziesz miał szczęście – przejedziesz. Nie uda się – przeciwpancerny pocisk kalibru 12,7 mm wystrzeliwany z karabinu „Utios” przebija pancerz na wylot, zabija wszystkich we wnętrzu. A płyta lotniska, na przykład, tam po prostu… Tam nie ma samolotów, jakiś jeden treningowy, stoi gdzieś daleko, za to całą przestrzeń wypełniają spalone czołgi, BTRy, te którym nie udało się wjechać, albo wyjechać.
   Kiedy kolumna beteerów, 1-2, albo 4, w zależności od tego co jest dostarczane, podjedzie ku nowemu terminalowi, lub do tego co z niego zostało, tam jest najtrudniejsze miejsce, wszyscy wyłażą na zewnątrz, strzelają we wszystkich kierunkach, żeby przydusić ogień separatystów, część ludzi rozładowuje wtedy transportery. Po prostu wszystko wyrzucają na płytę lotniska, Potem się rozbiegają. Wyjeżdżają. Kto pozostał żywy włazi do transporterów, wpychają do nich rannych, jeśli tylko one nie płoną. Odjeżdżają. Kiedy lotnisko ogarniają ciemności, ludzie wypełzają i wszystko co
zostało przywiezione wciągają do nowego terminala. Do starego terminala nie da się podjechać w ogóle, do nowego strzelają z dwóch stron, a do starego ze wszystkich, pozycje separatystów są tu znacznie bliżej. Nie dawno stoczono tam wyjątkowo krwawy bój, płonęło górne piętro starego, zginęło wielu ludzi, było wielu rannych. Ale separatystów tam nie było. Za to dookoła nowego terminala okrążenie jest potrójne. Separatyści znajdują się nie tylko na granicach lotniska, są też w podziemiach terminala, tam jest cała plątanina korytarzy, stamtąd jest wyjście poza lotnisko. Są też na trzecim piętrze. Pierwsze i drugie piętro zajmują…
 
Pluszczew:
Trzecie piętro… Więc jak oni tam…
 
Łojko:
W jakiś sposób udaje im się przedostawać do podziemi. Jedni i drudzy z resztą, przez cały czas podminowują wejścia i wyjścia, minują tak, iż potem nikt już nie pamięta, gdzie co się znajduje. Ale separatyści, niczym duchy, jakoś się przemieszczają, przeskakują. Niedawno jeden z nich – to się zdarzyło przy mnie – przeskoczył na balkon drugiego piętra. I stamtąd z wyrzutni granatów „Mucha” wystrzelił te muchę w kierunku wejścia do sztabu głównego komandosów. Pocisk rozerwał się bezpośrednio nad wejściem, wszyscy rzucili się na ziemię, wszystkich przysypało. Gdyby ten pocisk rozerwał się wewnątrz, zginęli by wszyscy. A tak ludzie odnieśli kontuzje, ja z resztą też. I wtedy jeden z komandosów, nazywano go „Batman” – tak właśnie wygląda – rzucił w tamtym kierunku granat. Nie doleciał, wybuchł w pobliżu balkonu, wszyscy znów rzucili się na ziemię.
     Wszystko, co tam się dzieje, jak to wygląda, jak wygląda samo lotnisko, ma jakiś epicki charakter. Miałem wrażenie, że jestem na planie filmowym, coś takiego nie ma prawa zdarzyć się w prawdziwym życiu. Zaraz na plan przyjdzie Spielberg i powie, gotowe... Te ruiny są na tyle zrujnowane, na tyle zrujnowana jest płyta lotniska, na tyle zdewastowane i zniszczone jest wszystko… To wygląda jak pałac zjazdów, tylko bez zjazdów, bez szyb, z pozginanymi, wykoślawionymi i spalonymi ramami. Ani jeden metr kwadratowy nie pozostał bez śladów po kulach, na każdy spadły ich dziesiątki. Dziury po kulach są wszędzie, sufity poprzebijane, ściany poprzebijane. Wewnątrz przez cały czas jest ciemno. Może wciągu dnia panuje półmrok, ale wieczorem terminal ogarnia całkowita ciemność. W ciągu dnia ludzie włączają jakieś latarki, generatory, ładują baterie, w nocy obowiązuje pod tym względem surowa dyscyplina, wszystko musi być wyłączone, żadnych latarek, papierosów, wystarczy zaciągnąć się trzeci raz, by snajper zdążył wystrzelić. I kiedy zaczynają ładować magazynki swoich automatów, nie daj Bóg, by ktoś przepuścił smugacz i załadował kulę smugową. Tam nie strzela się nimi. Żołnierze mają specyficzne poczucie humoru, mówią: „strzelamy tylko smugowymi ślepakami.”
   Tam nie da się żyć. Panuje upiorne zimno, nie ma żadnych piecyków, wszędzie wieją przeciągi. Wszyscy kichają, kaszlą, nie ma się gdzie ogrzać. Dostępna jest tylko gorąca herbata przygotowywana na prymusach. Ich czajniki są całe czarne. Wszystko tonie w mroku, ciemności. Toalety – są wszędzie, gdzie uda ci się załatwić i cię nie zabiją, tak to wygląda. Jednak nie czuć tam żadnego smrodu, ludzie od dawna nic nie jedzą i nigdzie nie chodzą. Karmią się włąsną adrenaliną. Wszyscy mają takie oczy…. Kiedy potem robiłem zdjęcia, robię się stary, widzę coraz marniej, przejrzałem potem zdjęcia na monitorze, wtedy uderzyły mnie ludzkie oczy. W takich warunkach nie da się sfotografować oszukanego kadru, nie ma mowy o żadnej inscenizacji. Tam stale coś się dzieje, oczy wyrażają prawdę,  ludzie nie fałszują, ich wewnętrzne emocje są prawdziwe. Byłem świadkiem epickiego widowiska, epickiego wydarzenia, miałem wrażenie, że przed moimi oczami ożył Tolkien, nigdy go specjalnie nie lubiłem, weźmy „Władcę Pierścieni”, może dlatego, że w tej książce nie ma poczucia humoru, jej fabuła jest idiotyczna, absolutne dobro walczy z absolutnym złem. Ale tam ten Tolkien dla mnie ożył. I zobaczyłem, rzeczywiście, jak ostateczne dobro prowadzi walkę z absolutnym złem… Na moich oczach orki okrążały lotnisko ze wszystkich stron i waliły w nie z gradów, wyrzutni granatów, itd.
 
Pluszczew:
Porozmawiamy jeszcze o dobrze i złu. A teraz chciałbym spytać Timura Olewskiego, byłeś bliski…
 
Olewski:
Blisko. Niestety nie starczyło mi szczęścia, nie udało mi się, tak jak Sierioży dostać do środka.
 
Łojko:
Trzeba było stanąć przed BTRami, pomachać ręką.
 
Olewski:
Próbowałem udawać worek z piaskiem. Zaraz opowiem tę historię. Żeby dostać się na lotnisko, trzeba zdobyć wiele zezwoleń, przedostać się przez linie kontrolne, tego wymaga się od dziennikarzy rosyjskich, którzy chcą przyjechać do wsi Pieski. W niej, na przednim skraju stoją ukraińskie brygady zmechanizowane, artylerzyści, komandosi, stąd właśnie wyjeżdżają te transportery opancerzone, nazywają je „jaskółki”, wyruszają na lotnisko. Jeśli dobrze pamiętam….
 
Łojko:
Tylko nie zdradzaj tajemnic wojskowych….
 
Olewski:
Ogólnie mówiąc, stamtąd stale jeżdżą. To nie tajemnica, działa otwarte radio, wszystko jest jasne. Więc popatrzcie, jak to wygląda. Każdej wyprawie tam towarzyszy walka. Sierioża widział to na własne oczy. Ja sam widziałem, jak odbywa się przygotowywanie transporterów do wyjazdu. To też jest walka. Zaczyna się od przygotowania artyleryjskiego, strzelają potem z obu stron. W Pieskach przyjmowała mnie 79a brygada, służą w niej artylerzyści, załogi wyrzutni granatów, którzy…
 
Łojko:
79a brygada, to komandosi….
 
Olewski:
Ja znalazłem się w pododdziale 79 brygady obsługującym wyrzutnie granatów, przyjmowali mnie artylerzyści. U nich mieszkałem. Tam był „Prawy Sektor”, zajmowali się jakimiś swoimi sprawami. Oni znajdują się też na lotnisku, ale jak rozumiem jest ich niewielu. Widziałem też aktywistów „Prawego Sektora”, cały czas polują na koordynatorów wsparcia ogniowego. Byłem po obu stronach, kiedy słyszałem, że ktoś poluje na koordynatorów, wydawało mi się, że chodzi o ludzi podejrzanych, budzących wątpliwości. Ale w Pieskach zobaczyłem po raz pierwszy na własne oczy, czym taki koordynator się zajmuje. Kiedy w zniszczonym domu, znajdującym się naprzeciw pozycji artylerzystów (w nim nikt nie mieszka), w środku nocy zaświeci przytłumione światełko latarki, najczęściej o barwie niebieskiej, w tym kierunku zaraz wybiegają ludzie z wywiadu. I znajdują pozycję porzuconą kilka minut wcześniej. Teraz, gdy zjawi się sprawny celowniczy naprowadzający na cel, na miejsce w którym rozlokowana jest bateria artylerii zaczynają spadać pociski. Można się przed nimi ukryć tylko w transporterach opancerzonych. Z drugiej strony artylerzyści zazwyczaj nie porzucają swoich wyrzutni granatów. Dawno przestali się chować. Siedzą w hangarze, wychodzą na pozycje, ich stosunek do ognia przeciwnika jest bardzo flegmatyczny. Maja prosta kalkulację: Jeśli Grad spadnie na dach, nic się nie stanie. Jeśli pocisk z wyrzutni samochodowej SAU, to rzecz jasna, pozabija wszystkich. Więcej nie dzieje się nic. I jeszcze to miejsce, skąd widać pas startowy, wieża, na niej też są ukraińscy żołnierze. Na wieży…
 
Łojko:
Trzy miejsca, stary terminal, nowy i wieża zajęte są przez ukraińskie oddziały.
 
Olewski:
I wieża…   Jak mi się zdaje, to jest właśnie najbardziej ostrzeliwane miejsce.
 
Łojko:
Diabelskie piekło.
 
Olewski:
Piekło. Tam być nie sposób. Nie orientuję się, nie wiem ile czasu spędzają tam ludzie, ale widziałem na własne oczy, słyszałem błagania człowieka, snajpera, tkwił na tej wieży, chciał żeby go zmienili, za dwa dni czekał go ślub. Ale dowódca poprosił go, żeby został jeszcze na jakiś czas, żeby doczekał się zmiennika i wytłumaczył co i jak. Trudno mi powtórzyć dokładnie tę rozmowę, to były błagania człowieka, prosił, żeby go wywieźć o trzy godziny wcześniej, dlatego, że chce żyć, a tamten prosi go, żeby został na miejscu, gdzie w ciągu tych trzech godzin mogą go zabić. A on tam spędził już masę czasu, liczy teraz każdą minutę, jaka została do przyjazdu ratowniczego transportera. 
 
Pluszczew:
Nasi słuchacze zadają pytanie, powtarzają je. O co chodzi z walkami o lotnisko? Jakie one mają sens? Dlaczego jest potrzebne jednej i drugiej stronie?
 
Łojko:
W związku z tym pytaniem, przypomina mi się mój ulubiony film, ceniony na całym świecie, najbardziej epicki spaghetti western, Dobry, zły i brzydki w reżyserii Sergio Leone. W nim bandyci poszukują worka ze zlotem. Tłem jest epicka opowieść o amerykańskiej wojnie domowej. W filmie jest scena, gdy dwaj bandyci, Clint Eastwood i Elli Wallach przybliżają się ku rzece, nie mogą jednak się przez nią przeprawić. Na moście przerzuconym przez rzekę toczy się właśnie straszna bitwa, z jednej strony walczą żołnierze Północy, z drugiej Południowcy. Most jest strategicznym obiektem, południowcy chcą go zdobyć, żołnierze północy starają się go obronić. Dwaj bohaterowie filmu siedzą na brzegu rzeki pod ostrzałem, nie wiedzą, co robić. Nocą udaje im się wysadzić most, kładą się spać. Kiedy budzą się ranem, nie ma już ani pierwszej armii, ani drugiej.
 
Łojko:
W Doniecku jest tak samo. Gdyby udało się wysadzić pas startowy, wysadzić te resztki lotniska, jakie jeszcze tam zostały… I tak nie mogę wyjść ze zdumienia…. Jak to się wszystko nie rozleci? Resztki budowli złożonej w 95% z dziur? Tam ludzie mają różne motywy. Jakiś pułkownik powie wam, że to teren o znaczeniu strategicznym. Jeśli go zostawimy otwarta zostanie droga na Pieski i oni będą mogli przebić się tu i tam… Dla większości, którzy się tam znajdują, to jest kwestia symboliczna, dla nich lotnisko jest ukraińskim Stalingradem. I oznacza to „ani kroku wstecz, nie oddamy ani kawałka tej ziemi”.
 
Olewski:
To jest przedziwne. Zdawałoby się, iż ludzie chcą stamtąd się wydostać. Ale ja nikogo takiego nie spotkalem.
 
Łojko:
Mogę to objaśnić. Przez cztery dni, jakie tam spędziłem, spotykałem tylko ochotników. To nie o to chodzi, że na ochotnika zgłosili się do wojska, tak zgłaszali się tylko ludzie „Prawego Sektora”, na tle całego zgrupowania stanowili zaledwie garstkę. W jego składzie można było spotkać wywiadowców , żołnierzy specnazu, artylerzystów, komandosów, przedstawicieli wszystkich rodzajów sił zbrojnych. Można było spotkać ludzi w każdym wieku, po 18 lat i po 45 lat. Każdy poszedł tam z własnej woli. Kiedy padało pytanie: kto pojedzie na lotnisko? Zgłaszali się i jechali. Spędziłem w Pieskach masę czasu, byłem tam kilka razy, tam znajduje się ogromna ilość ukraińskich żołnierzy i każdy z nich marzy o tym, żeby trafić na lotnisko. Dla prawdziwego ukraińskiego żołnierza, patrioty Ukrainy lotnisko jest ową tajemniczą komnatą z powieści braci Strugackich „Pikinik na skraju drogi”, tajnym pomieszczeniem z filmu „Stalker” Tarkowskiego. Z punktu widzenia ukraińskiego mężczyzny wystarczy trafić tam, by poznać sens życia. I ta dysproporcja…
 
Tak w ogóle, ta wojna nie jest warta dwóch groszy. Podjęto ją bez żadnej sensownej przyczyny. Bohaterowie „Podróży Guliwera” Swifta mają więcej przyczyn, by się zabijać. Wojna ukraińska jest zmyślona. Ta nowa bitwa stalingradzka również nie ma żadnego sensu, ani jednej ze stron nie jest potrzebny ten ogryzek, resztki spalonego i wysadzonego lotniska. (...)

CAŁOŚĆ TŁUMACZENIA na język polsk +oryginal rosyjski + English: linkis.com/blogspot.com/w1YbU

CYBORGI Z DONIECKIEGO LOTNISKA OTRZYMALI NASZYWKI Z WIZERUNKIEM TERMINATORA

"Киборги" в донецком аэропорту получили шевроны с изображением Терминатора
шеврон, киборг, терминатор

Общественные активисты разработали, а волонтеры помогли передать защитникам донецкого аэропорта, за отвагу и мужество называемым "киборгами", шевроны  с изображением персонажа культового фильма "Терминатор".
- "Вата принимает Киборгов за негров. А у них просто лица почернели от копоти сожженной ваты!", пошутил в своем микроблоге в Twitter активист Игорь Зубков.

киборги

Ukraiński bloger napisał śmisznie:
"Lotniska bronią oddziały 93.zmotoryzowanej brygady z Dniepropietrowska, 3.pułku specnazu z Kirowogradu, ochotniczego korpusu Prawego Sektora, batalionu MSW "Dniepr".
A także Polacy z "Gromu", Izraelczycy z CAHAL i nepalscy Gurkowie.

= "Аэропорт обороняют подразделения 93-й днепропетровской механизированной бригады, 3-го кировоградского полка спецназ, добровольческого корпуса "Правый сектор", батальона МВД "Днепр".
А также поляки
из "Грома", израильтяне из ЦАХАЛа и непальские гуркхи

― Тут надо понимать, что аэропорт – это часть Донецка, это район Донецка. Пока аэропорт украинский, Донецк не город полностью под контролем ДНР, и, когда встанет вопрос о разграничительных линиях, вопрос в том, что Донецк не является полностью городом, принадлежащим ДНР, означать будет, что его придется делить. Я думаю, может быть, в этом существует какая-то политическая история. Может быть, губернатор Сергей Тарута перед свой отставкой сказал правду о том, что существует план обмена Донецкого аэропорта на часть территории, которая находится под Мариуполем и занята боевиками или другой какой-то частью территории. Возможно, он нужен для этого, но опять же мы говорим с позиции солдат. То есть я прожил три дня с солдатами, с военными, и они не думают о таком обмене, хотя обсуждают это. Я видел мужчин, которым по 45 лет, которые пошли в армию по повестке, это люди с одним-думая высшими образованиями, абсолютно состоявшиеся, большинство из которых не рассказало своим родственникам, где они находятся, и поэтому просили их не снимать. То есть они все говорят, что он под Николаевым, чтобы мама не волновалась старенькая. И все приехали туда добровольцами, то есть они просились туда: «Отправьте нас в Пески». Они говорят по-русски – это очень важно. Некоторые из них говорят, что они вообще на другом языке кроме русского не говорят и ни дня в своей жизни не учили украинский. При этом один из этих людей сказал мне, чтоненавидит Россию. Я говорю: Как это возможно?

А.Плющев― Но при этом часть из них этнические русские.

Т.Олевский― Абсолютно. Они не просто русские, они еще и не интегрированы в украиноговорящую культуру. Они защищают свою родину, для них это принципиальный момент. Вообще, там собрались люди, которые считают, что они должны дойти до границы и освободить Украину от того, что происходит в ДНР. И, конечно, они говорят, что они воюют с рай, все, кто там находится. И, что удивительно… Я не знаю, я не хочу популистских сравнений в этом смысле, но мне, действительно, там показалось, что я видел, что будет, если хороших, добрых людей довести до белого каления. Вот именно касаемо регулярной армии, которая находится, например, в той артиллерийской батарее. Они выглядят так, как я их видел. И то, что они слушают Розенбаума и афганские песни, а также смотрят «Брат-2» и воюют с теми людьми, которые с той стороны, я думаю…

Bозвращение танкиста домой

    Значит, был танк – танк сгорел. Был экипаж три человека, они выпрыгнули горящие. Снайпер никого не пропустил, их убил. Двух удалось вытащить. Но тут был минометный обстрел и третьего просто разметало взрывом, и его не могли найти. И через несколько дней ребята обнаружили такой большой кусок бедра от него. И начался такой разговор: «Мы должны отправить танкиста домой». Но как отправить? Это надо выйти на летное поле и получить пулю в каждую часть своего тела, чтобы отправить кусок мертвого человека домой – ну, я бы так сказал. И, когда командир сказал: «Ребята, это действительно смертельное, опасное дело. Кто пойдет?» И все подняли руки. И тогда двое встали сразу. Такой снайпер Славик, рядовой Миша. И, когда подошел транспорт, уже огонь отвлекся на транспорт, они выбежали на летное поле, положили свои автоматы и СВД, снайперскую винтовку; нашли ящик от боеприпасов, нашли эту ногу – под обстрелом. Это было при мне, я стоял рядом и снимал. Вот мы стоим втроем, они кладут эту кусок в этот ящик и тут пуля пробивает этот ящик – щепки летят, все звенит кругом. Они закрывают этот ящик и под обстрелом проволокой привязывают этот ящик к бронетранспортеру, потом они бегут хватают свое оружие и продолжают этот бой. Эти ребята 30 секунд рисковали, абсолютно рисковал своей жизнью ради мертвого товарища.

Т.Олевский― С вероятность 100% практически.

С.Лойко― И Славик потом сказал мне: «Ну, я не хочу, чтобы я не вернулся домой таким образом, и чтобы меня здесь на летном поле сожрали собаки. Они абсолютные герои. И, вообще, я ненавижу романтизировать войну, но я всегда вспоминаю в связи с этим мини-Сталинградом стихи моего любимого поэта Семена Гудзенко, Павла Когана, который жил в одном доме со мной, но в разное время. И там короткое стихотворение Когана:

Нам лечь, где лечь,
И там не встать, где лечь.
И, задохнувшись «Интернационалом»,
Упасть лицом на высохшие травы.
И уж не встать, и не попасть в анналы,
И даже близким славы не сыскать.


Остальной рассказ сохранен на
kashin.guru/2014/10/31/zapreshhennyj-efir-eha-moskvy

latimes.com/world/great-reads/la-fg-c1-ukraine-airport-20141028-story.html#page=1

Oборону в аэропорту Донецка изначально держали 3-й полк спецназа, 79-я бригада десантников и 93-я механизированная бригада. Позже на помощь им пришли:
73-я штурмовая бригада спецопераций ВСУ,
добровольческий батальон "Днепр-1",
отряды "Правого сектора" и ОУН
, которые обороняют соседний населенный пункт Пески.

B.dobry artykuł o "cyborgach" broniących lotniska - http://society.lb.ua/life/2014/10/02/281331_kiborgi_z_donetskogo_aeroportu.html

BzCDFtPIMAItad6
"Сепарский отжатый Т-64А. Притянули на запчасти, стреляет, рабочий, ходовую только отремонтировать, и пробоина в башне.
Сзади на фотке сп...нный у дебилов Т-64. Они просто задарили киборгов танками. Рук не хватает чинить.
Ребята из "отравленного" терминала просили передать всем привет!
Привет от 79-й бригады всем, все живи и здоровы. Отбились, походу. Опять ватка плачет"

вата:
— Каково соотношение в вашем подразделении россиян и местных?
—  В нашем отряде 90% россиян, остальные — жители Донецка. Из россиян половина уральцев, половина — сибиряков.

— Почему так мало местных?
— Сам в шоке: они едут в Россию, а мы приезжаем сюда! Они свою землю не хотят защищать! Мне вчера один дедушка сказал: «Да мне без разницы, кто будет, лишь бы пенсию платили». Ветеран войны, весь в орденах и медалях. У меня челюсть отвисла, я ничего больше сказать не мог. Что сказать человеку, который имеет ордена и медали, а ему без разницы, кто будет платить пенсию — фашисты или наши.

— На стороне Украины правда воюют наемники? Сталкивались с ними?
— Да. В основном, это поляки и немцы.

http://ura.ru/content/chel/01-10-2014/articles/1036263086.html

Zdjęcie użytkownika Nick Iatsenko.

Инфографика детальный план Донецкого аэропорта имени Прокофьева 1 – Монастырь; 2 – Супермаркет Метро; 3 – Автоцентр Тойона/Лексус; 4 – Новый терминал; 5 – Автобусная станция; 6 – Нефтебаза; 7 – Кладбище старых самолетов; 8 – Строящийся VIP терминал; 9 – Ангары; 10 – Диспетчерская башня (находится за пределами плана); 11 – Старый терминал; 12 – Действовавший VIP терминал; 13 – Центр управления Донбассаэро; 14 – Гостиница «Полет»; 15 – Штаб гражданской авиации; 16 – Авиационный ремонтный центр; 17 – Котельная;18 – Командно-диспетчерский пункт. Объекты, не имеющие отношения к инфраструктуре аэропорта, обведены синим контуром.Инфографика детальный план Донецкого аэропорта: 1 – Монастырь; 2 – Супермаркет Метро; 3 – Автоцентр Тойона/Лексус; 4 – Новый терминал; 5 – Автобусная станция; 6 – Нефтебаза; 7 – Кладбище старых самолетов; 8 – Строящийся VIP терминал; 9 – Ангары; 10 – Диспетчерская башня (находится за пределами плана); 11 – Старый терминал; 12 – Действовавший VIP терминал; 13 – Центр управления Донбассаэро; 14 – Гостиница «Полет»; 15 – Штаб гражданской авиации; 16 – Авиационный ремонтный центр; 17 – Котельная;18 – Командно-диспетчерский пункт. Объекты, не имеющие отношения к инфраструктуре аэропорта, обведены синим контуром.

1-sh-aeroport_donezk

http://pressa.today/events/donetskij-aeroport-krovavaya-smes-lzhi-i-geroizma

Один из украинских "киборгов" опубликовал в сети селфи на фоне полуразрушенного Донецкого аэропорта

Украинский военнослужащий Влад Казарин опубликовал в сети селфи на фоне развалин Донецкого аэропорта, который наши бойцы героически защищают с конца мая.

"Киборги" установили флаг Украины над донецким аэропортом

донецк аэропорт блогер

донецк аэропорт блогер

"Мы уже и сами поверили, что мы - киборги". - защитники донецкого аэропорта успешно отбивают массированные атаки боевиков

донецк аэропорт блогер

донецк аэропорт блогер

донецк аэропорт блогер

Донецкий аэропорт - наша Брестская крепость, - Бирюков

бирюков

Донецкий аэропорт можно еще долго удерживать, учитывая моральный дух его защитников и характер атак боевиков, однако, если будет приказ, то ребята его оставят

B эфире Espreso.TV рассказал советник президента и помощник министра обороны по вопросам вещевого обеспечения ВСУ Юрий Бирюков. "Немножко тише было в воскресенье, вместо 5-6 попыток штурма было всего две. Как раз когда я там. Вчера было 5 попыток штурма, сегодня 4, но сложнее было, потому что работала по зданиям тяжелая артиллерия", - отметил он. Бирюков отметил, что в аэропорту Донецка его поразило две вещи: "первая - моральное состояние наших бойцов. Я думал - будет хуже, но как они там себя ведут, сами видели. И что с плохой точки зрения поразило - с какой упрямством идут на смерть сепаратисты. я не знаю причин, то они под наркотиками, я не понимаю, почему человек в полный рост может идти и гибнуть".

Смотрите: Украинские "киборги" эффективно держат оборону Донецкого аэропорта: репортаж из эпицентра событий. ВИДЕО

По его словам, ходят слухи, что штурмовать аэропорт посылают штрафные батальоны боевиков. "Зачем они это делают по 4-5 раз в день, а потом звонят и просят прекратить огонь, чтобы забрать тела? Там ходят слухи, что это штрафные батальоны ДНР, вот их отправляют в аэропорт" смывать кровью, - рассказывает советник президента. Советник Президента подтвердил, что в минском договоре действительно было обусловлено линию разграничения огня и донецкий аэропорт переходил на другую сторону этой линии. "Договоренности были уверены, была линия разграничения огня, по ней действительно аэропорт отходил на ту сторону, а мы должны были занять другие территории, но условия всех этих мирных договоренностей были нарушены моментально и соответственно будет то, что мы освободим аэропорт, а они освободят те сами разменные территории - крайне сложно ", сказал он.

Смотрите: Донецкий аэропорт под контролем украинских подразделений. "Киборги" ведут бой.

Бирюков отметил, что аэропорт является символом героизма, профессионализма и отвагу украинской армии, поэтому никто так просто его не покинет, но если будет приказ сверху, ребята пойдут. "Ситуация тяжелая - для нас это символ, точка, где много наших пацанов погибли и выходить оттуда... Как объяснить этим пацанам, что нужно выйти? Это наша территория, поэтому размениваться нашими территориями на наши территории - не укладывается в голове. Однако, если потребуется - то мы его оставим", - сказал он и добавил, что именно там, в Донецком аэропорту было показано,"что такое украинская армия"​​. Помощник министра обороны убежден, что украинские солдаты еще долго смогут удерживать аэропорт, хотя и рассказал, что "никаких катакомб, выходов в Авдеевку, подземных погребов с припасами" там нет, и никто особенно там не прячется.

Смотрите: "Мы уже и сами поверили, что мы - киборги". - защитники донецкого аэропорта успешно отбивают массированные атаки боевиков. ВИДЕО

"Как мне показалось, если со стороны сепаратистов не начнет пускаться в ход то экстраординарно крупноколиберне, то этот объект можно содержать еще долго. Плюс моральное состояние десантников, то для меня, пацанов, это символ. Это наша украинская Брестская крепость. Так долго ни один объект за время АТО никто не удерживал ", - подчеркнул он. Источник: http://censor.net.ua/v307287

Украинский офицер рассказал, что может сдержать боевиков в аэропорту Донецка

Аэропорт

Если в донецкий аэропорт  командование АТО добавит несколько танков и несколько сотен человек, это будет сдерживающим фактором для террористов и российских наемников.
   Такое мнение высказал офицер, старший лейтенант Вооруженных сил Украины Дмитрий Срока, который долгое время защищал аэродром, сообщает 112-Украина.
По его словам, количество атак противника, который, после значительных потерь прекратил масштабные многочасовые штурмы, может быть значительно уменьшено силами одной танковой роты.
Также он отметил, что в донецком аэропорту бойцам патронов хватает, необходимы еще танки и люди.
- "Боевики понимают, что когда в аэропорту или рядом есть 7-10 танков, двумя или тремя танками заезжать не стоит. Мне кажется, что таким образом удастся запустить механизм сдерживания"
- "Патронов достаточно, техника подходит… Я звонил в приемную штаба АТО, говорил, что если добавят несколько танков и несколько сотен человек, это будет сдерживающим фактором", отмечает офицер.
- "Там сейчас десантники, спецназовцы. Иногда бывают связи с жителями Донецка по телефону, иногда нам звонят и рассказывают, что из парка им. Щербакова свезено более ста пострадавших и раненых со стороны "ДНР". И мы понимаем, что коэффициент 1/5 или 1/7. Не меньше. За одного убитого с нашей стороны боевики теряют 5-6 своих. Мы слышали, что руководство (те, кто штурмует аэропорт) – россияне, но присоединяются также ребята из Донбасса", - рассказал он.

Как известно, донецкий аэропорт остается под контролем украинских военных, несмотря на регулярные атаки террористов, которы

image

image

image

Up-date
Вчера админ Misanthropic Division (vk.com/misanthropic_info) посетил Северное Городское Кладбище в городе Ростове-на-Дону. Информация о новых массовых захоронениях подтверждена. Помимо неизвестных могил, некоторые именные, дата смерти укладывается в период июнь-сентябрь 2014. На некоторых отсутствует и дата смерти, хотя видно что хоронили одновременно, копали сразу на всех экскаватором. Старше 55 лет обнаружить не удалось, основная масса захоронений возрастом 30-35 лет, около трети 25-30 лет. Эти захоронения находятся на отшибе кладбища с отличным видом на строящиеся офицерские дома, как бы намекая на связь поколений. Пока украинских воинов хоронят как героев, путинских "вежливых людей" закапывают как собак. Этим еще повезло. Каждому свое.

1

Collapse )2

3

4

5



"Империализм - зло и глупость. Он вредит интересам народа России. (...) "На Украине произошло народное восстание против коррумпированной и воровской власти. Ядром этого восстания были Киев и западные области страны, но его поддержала (молчаливо) и большая часть юго-востока, иначе бы сейчас Янукович не проводил странных пресс-конференций в Ростове-на-Дону. На эту тему есть политическое заявление партии, которую я возглавляю. У народа есть право на восстание в условиях, когда другие политические методы борьбы исчерпаны. Не буду долго рассусоливать. Два примера о том, что такое "власть Януковича": а) сын Януковича, бывший стоматологом, стремительно превратился в долларового миллиардера. Что может ещё лучше иллюстрировать чудовищную коррупцию? б) Премьер-министр Азаров, из-за которого во многом и начался «Майдан", долго втирал всем про ужасный Запад, иностранное влияние и "гей-ропу", а сам после отставки, быстро свалил жить в Австрию, где у его семьи поместье и банковские счета. Что может лучше иллюстрировать чудовищное лицемерие? Хоть ты из Донецка, хоть ты из Львова - нормальный человек понимает, что такую власть надо менять. Вор Янукович решил, что тех, кто им недоволен, надо бить по голове. А потом решил, что в них надо стрелять. Вот и оказался в Ростове. (...) "Oczywiście, że są między naszymi krajami i drażliwe tematy ale o nich jest głośno i trwa taki jakby wyścig, kto komu bardziej dokopie. Uważam, że dużo lepsza jest rozmowa na zasadzie - owszem, to i tamto się wydarzyło ale i wydarzyło się też to i to. Po prostu na samych konfliktach pokoju się nie zbuduje, trzeba pokazywać też i to, że możemy razem coś pozytywnego zdziałać, że są sprawy które potrafią nas łączyć, że między nami była nie tylko nienawiść i krzywdy. Mamy momenty w historii które Rosjan i Polaków zbliżają, mamy i takie które dzielą. O tych drugich mówi się dużo, o tych pierwszych prawie nic. Stawia się pomnik najeźdźcom z Armii Czerwonej, a nie honoruje się rosyjskich żołnierzy sojuszniczych, ginących w obronie niepodległej Polski i niepodległej białej Rosji. " PSZCZELARZ http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/283223,kaukaskie-termopile-6tej-kompanii-6#comment_4049311 **************************************************** *******************************************************

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka