W dodatku na zaproszenie członków PO - wojewody warmińsko-mazurskiego, starosty powiatu braniewskiego Krzysztofa Kowalskiego i burmistrza tego miasta Mrozińskiego. W liczbie kilkuset wyjących motorów mają przejechać przez centrum Braniewa z rozwiniętymi czerwonymi sztandarami ZSRR i identycznymi symbolami, pod którymi obecnie rosyjscy terroryści usiłują oderwać część państwa naszych sąsiadów Ukraińców - pomarańczowoczarnymi symbolami zwycięstwa'1945, fałszywie, jak to w postsowieckiej Rosji, nazywanych tam "gieorgijewskimi wstążkami". A na Ukrainie pogarliwie porównywanej do kolorów stonki ziemniaczanej (rosyjska nazwa "koloradzki żuk" - wymyślony podobnie jak internet przez naukowców USA dla szkodzenia Świętej Rosji - Trzeciemu Rzymowi ;).

Wczoraj w Odesie, a jutro w Braniewie kacapska stonka ?

Społeczeństwo Braniewo protestuje przeciwko najazdowi kilkuset motocykli ozdobionymi symbolami nie tak dawnego totalitaryzmu, ale i aktualnej agresji na sąsiedni kraj :

Nie chcę rosyjskich motocykli w Braniewie!

Nie jestem rusofofobem, ale w dzisiejszych trudnych czasach, gdy imperialna Rosja i szowinistyczny Putin walczą z demokratycznym światem protestuję przeciwko wizycie rosyjskich motocyklistów 4 Maja w Braniewie!

To już nie ta quasi-przyjazna Rosja. Zajęty Krym i strach przed dalszymi ekspansjami nie pozwala nam bezpiecznie żyć. Walka ekonomiczna uzależniająca Europę od rosyjsiego gazu i ropy to XIX-wieczne metody!

Embargo na polskie i litewskie produkty z wieprzowiny to żenada. Niewyjaśniona katastrofa smoleńska, utrudnianie śledztwa to już kryminał! Wzywam wszystkich motocyklistów o nie popieranie przyjazdu setek motocykli z Kaliningradu!
Bądźmy w Braniewie 4 Maja z polskimi flagami! STOP ROSYJSKIEJ PROWOKACJI!

Przeczytaj cały tekst: Nie-chce-rosyjskich-motocykli-w-Braniewie!

Podobno kibice wybrzeżowych klubów mają plan jak powstrzymać niechcianych intruzów - jest np. sposób wenezuelski i sposób ukraiński. Ten drugi to popularna i w Polsce butelka z płynem bardzo zapalającym - benzyna pomieszna ze styropianem - niezwykle ciężka do ugaszenia, przylepiąjąca się do celu płonąc i nie dając się zagasić.
Sposób wenezuelski na walkę z bojówkami komunizującego prezydenta Maduro zwanymi "Chavinistami" to rozwieszony w poprzek drogi drut na wysokości głowy motocyklisty. Podobno tego typu urozmaicenia szykują na sowieckich intruzów polscy patrioci.

Rosyjskie gangi motocyklistów mają 4 maja wjechać do Polski, aby zamanifestować po drodze na cmentarz poległych czerwonoarmistów w Braniewie oraz oddać hołd pod pomnikiem generała sowieckich wojsk Czerniachowskiego (tego samego zamieszanego w aresztowanie wileńskiego dowódcy AK Wilka-Krzyżanowskiego !) w Pieniężnie.
    Z tradycyjną dla tych patriotyczno-szowinistycznych sowieckich przejazdów symboliką - czerwonymi sztandarami z sierpem i młotem, czerwonymi gwiazdami itp. Tymi samymi symbolami sowieckiego imperium, które siłą narzuciło Polsce na 45 lat niechciany i niewydajny ustrój społeczno-gospodarczy i które niekoniecznie muszą się wszystkim przyjemnie kojarzyć. A po ostatnich wydarzeniach rosyjskiej zbrojnej agresji na Krymie wywołują wprost wrogie odczucia nawet u zazwyczaj tolerancyjnie nastawionych ludzi.

Zlot przy sowieckich grobach
Rosyjscy motocykliści już grzeją silniki przed zaplanowanym na 4 maja capstrzykiem na cmentarzu sowieckich żołnierzy w Braniewie, którzy pacyfikowali Białostocczyznę.
      Przedstawiciele gubernatora obwodu kaliningradzkiego Nikołaja Cukanowa poinformowali władze Starostwa Powiatowego w Braniewie, że 4 maja na cmentarz czerwonoarmistów zjedzie kilkuset rosyjskich motocyklistów. Razem z gubernatorem. Później zamierzają jechać do Pieniężna pod pomnik generała Czerniachowskiego, kata Wileńszczyzny. Szczegóły tych swoistych obchodów sowieckiego „dnia zwycięstwa” omawiane będą podczas spotkania w braniewskim urzędzie miasta.
     Jak poinformowano nas w wydziale oświaty starostwa w Braniewie, który jest organizatorem tych uroczystości, swój udział w tym spotkaniu zapowiedział przedstawiciel wojewody warmińsko-mazurskiego, Krzysztof Kowalski – starosta braniewski, i Henryk Mroziński – burmistrz miasta.
Na spotkaniu ma zostać ustalony program tegorocznej edycji, już piątej, uroczystości zakończenia II wojny światowej, jakie od kilku już lat odbywają się na cmentarzu żołnierzy sowieckich w Braniewie, największym w Polsce. Inicjatorzy i główni uczestnicy tych obchodów to grupa motocyklistów z Rosji, do której należy m.in. Nikołaj Cukanow, gubernator obwodu kaliningradzkiego - członek władz putinowskiej partii "Jedyna Rosja"
     W ubiegłym roku motory Rosjan były przyozdobione czerwonymi flagami z sierpem i młotem. Uczestniczyli w nich przedstawiciele władz województwa, powiatu i miasta. W tym roku również wybierają się na uroczystości w Braniewie.   Adam Białous ("Nasz Dziennik")

Mimo, że według polskiego prawa publiczne propagowanie faszystowskiego lub totalitarnego ustroju państwa podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat. Tej samej karze podlegają osoby, które w celu rozpowszechniania m.in. produkują, utrwalają, sprowadzają, prezentują, lub przewożą druk, nagranie lub inny przedmiot o takiej treści."

Gubernator kaliningradzkiego obwodu na terenie Polski w ubiegłym roku podczas bezkarnego łamania polskiego prawa - epatowania symbolami totalitarnego państwa, sprawcy wielu zbrodni na Polakach.

Kim jest tak ciepło zapraszany do Polski przez braniewskich samorządowców nawet po rosyjskiej agresji na Ukrainę gubernator Cukanow? To mianowany przez Putina wierny wieloletni członek jego partii "Jedyna Rosja", były szef jej regionalnego oddziału, zaufany poprzedniego gubernatora Gieorgija Boosa, bliskiego towarzysza samego Putina jeszcze z KGB. Zresztą odwołanego po największych w Rosji do 2010 roku antyrządowych demonstracjach, które Cukanow ostro potępił, mówiąc, że "ludzi powinno interesuje jak sprzątane są drogi i czy jest ciepło w domach, a nie kto rządzi kto rządzi w obwodzie".
   Ale to było 4 lata temu, ciekawsze co mówi obecnie ulubieniec braniewskich włodarzy - prezydenta Mrozińskiego i starosty K.Kowalskiego - wg gubernatora Nikołaja Cukanowa "18 marca to epokowe wydarzenie dla Rosji. Krym - wymowny znak odrodzenia wielkiego i potężnego państwa zdolnego bronić swoich obywateli, światowego lidera." Przyznał, żejest dumny z Rosji i z mądrości jej prezydenta.
"Крым - знаковое событие, которое ознаменовало возрождение великого и могучего государства, способного защитить своих граждан, являющегося мировым лидером", - заявил Николай Цуканов журналистам. Он признался, что от произошедшего у него возникает гордость за страну и за мудрость президента. http://ruwest.ru/news/15029/?day=15-03-2014

Apropos prezydenta - Putin jest również wielbicielem gangów motocyklowych - poniżej z "Nocnymi wilkami":

Takie obrazki (oprócz samego Putlera) będą oglądać mieszkańcy Braniewa, Pieniężna i miejscowości między nimi dzięki zaproszeniom swoich włodarzy - burmistrza Mrozińskiego i starosty Kowalskiego...

Co zaniepokoiło mnie w związku z kolejnym przykładem polskiego upokarzania się i udowadnia, że "to tylko deszcz pada", gdy na przemian plują i sikają nam w twarz ?
Otóż doszły mnie słuchy, że zwolennicy antykomunistycznych organizacji i kibice z całego Pomorza mają zamiar wszelkimi, w tym i ukraińskimi sposobami (butelkami zapalającymi, barykadami, "jeżykami", itd.) zapobiec temu kolejnemu naszemu upokorzeniu i łamaniu polskiego prawa....

Jedynym wyjściem, aby nie dopuścić do takiej bardzo prowokacyjnej, niebezpiecznej sytuacji jest odwołanie zaproszenia do Polski Cukana na motorze i jego ubranych w skóry kolesiów (leathersow?).
I uprzedzenie o konsekwencjach łamania obowiązującego w Polsce prawa!

Ostatnią deską ratunku jest niewpuszczenie tych sowieckich fanów na terytorium Unii Europejskiej i państwa NATO przez Straż Grażniczną Rzeczypospolitej Polski. Choćby z powodu zagrożenia naruszenia równowagi ekologicznym. Jakimkolwiek, byle o polskim miasteczku Braniewo nie grzmiał minister Ławrow i prezydent Putin!