"Moja praca też nawiązuje do historii i do Armii Radzieckiej . Uznałem, że rzeźba będzie doskonale grała z tym czołgiem" - wyjaśniał artysta Szumczyk.
z tym czołgiem :
z tym czołgiem, w którym POLSKA załoga wyzwalała Trójmiasto, który jako pierwszy wtargnął do Gdyni
Gdańskim T 34 dowodził 27 marca 1945 roku porucznik Julian Miazga z 1 Brygady Pancernej im. "Bohaterów Westerplatte" . Na wysokości Wzgórza św. Maksymiliana w Gdyni, kierowany przez niego wóz, jako pierwszy wdarł się do miasta. Chwilę potem został trafiony pociskiem przeciwpancernym, a dowódca doznał ciężkich ran od kuli snajpera. Dziś nie dowiemy się, gdzie wcześniej służył czołg, którego dowódcą został Miazga. Musiał być piekielnie dobrym czołgistą, skoro przeprowadził starego "Teciaka" przez cały szlak bojowy Brygady, docierając nim aż do Trójmiasta.
- Czołg został uszkodzony. Nie wiem jak to się stało, ale zerwało gąsienicę. Trzeba było mieć naprawdę pecha, tyle razy bowiem człowiek marzył o dotarciu do morza, a tu w najgorętszym momencie, kilkaset metrów od upragnionego celu, uszkodzona maszyna - wspominał te chwile Julian Miazga. - Poderwałem załogę do naprawy gąsienicy...Niemcy byli wszędzie...W pewnym momencie poczułem w piersiach silne ukłucie. Przestrzelili mi płuca.
W 1946 roku dzielny porucznik osobiście przyprowadził swój czołg na aleję Zwycięstwa w Gdańsku. Mimo że w tym czasie Gdańsk miał już "swój czołg", który walczył o miasto. Był nim sowiecki Sherman, który stał na cmentarzyku, prawie dokładnie tam, gdzie potem ustawiono pojazd z I Brygady im Bohaterów Westerplatte.
Jakim przepięciem odymionego mózgu skojarzył Szumczyk POLSKI czołg z sowieckimi gwałtami ?
Umiejscowienie przez "artystę" Szumczyka jego gwałtu przy polskim czołgu uświęconym przelaną krwią żołnierzy Wojska Polskiego jest obelgą przede wszystkim dla Polaków i powinno być odebrane jako sugestia, że i polscy żołnierze brali udział w masowych gwałtach w marcu'45 przy zdobywaniu Gdańska.
- Wyrzeźbiłem to, co dla mnie ważne. Zarówno rzeźba, jak i cała akcja są poświęcone prawdzie historycznej - tłumaczył autor rzeźby Jerzy Bohdan Szumczyk.
= Widzimy tą prawdę historyczną ala Szumczyk (lub jego sponsorzy) - pod opieką polskiego czołgu nr 121 sołdat wyglądający na amerykańskiego zdobywcę Filipin (hełm i pasek USArmy, podwinięte rękawy - w marcu?) gwałci ciężarną kobietę:
Obsceniczność i brutalność przekazu "rzeźby", która została wystawiona w miejscu bardzo publicznym, przy głównej ulicy Trójmiasta, a zarazem w strefie parkowej - miejscu spacerów dzieci i emerytów, budzi moje przerażenie - co mieliby odpowiadać rodzice na pytania: "A co ten pan robi na tej pani, dlaczego oni się tak bawią, z tym pistoletem w buzi tej pani?".
Jeszcze gorsze mogłyby być konsekwencje, gdyby jakaś starsza osoba zobaczywszy tą scenę, przypomniała sobie swoje wojenne przeżycia, czy to z Warszawy'44 (gdzie żołnierze w niemieckich mundurach zgwałcili tysiące Polek), czy jakaś niemiecka turystka stanęła by przed sceną koszmaru, o którym chciała przez ostatnie 70 lat zapomnieć.
- "Początkowo myślałem o postawieniu jej koło Bramy Brandenburskiej w Berlinie, ale nie miałem środków, by ją tam przetransportować" - przyznaje rzeźbiarz.
Wytłumaczenie głupie bardzo - z Gdańska do Berlina jest 473 km, rzeżbę można by tam zawieść osobowym samochodem bagażowym. Skoro miał artysta środki na materiał i nocną instalacje jej w Gdańsku...
Skoro planował ją Szumczyk ustawić w Berlinie w samym centrum, to dlaczego w Gdańsku wybrał miejsce od Starego Miasta dość odległe, a w dodatku obok polskiego czołgu??
Należy dodać, że niemal naprzeciwko lokalizacji Szuczykowego gwałtu znajduje się budynek, w którym niemiecki profesor Spanner przetapiał z ciał więźniów niemieckich mydło, o czym informuje stosowna tablica: "W tym gmachu faszyści niemieccy w latach II wojny światowej używali zwłok ofiar zbrodni przeciwko ludzkości, osób straconych w więzieniu w Królewcu i Gdańsku, pacjentów okręgowego zakładu zdrowotno-opiekuńczego w Kocborowie i więźniów obozu koncentracyjnego Stutthof jako surowca do produkcji mydła. Ludzie ludziom zgotowali ten los".
Naszego performansera niemieckie zbrodnie, jak widać, nie inspirują do uprawiania "sztuki". Wie dobrze, skąd wiatr sponsoringu wieje ...
I jeszcze jedno - autor artykułu nie ma zamiaru negować masowych gwałtów na Niemkach popełnionych przez żołnierzy Armii Czerwonej w 1945, pisał o tym już wiele lat temu Aleksander Sołżenicyn, pisali inni sowieccy frontowcy, pisała Anonima "Frau in Berlin". Nie widzę jednak powodu, dlaczego Polacy mieli by za Niemców wkładać swoje dłonie między młot a imadło historycznych stosunków niemiecko-rosyjskich. W całych Niemczech nie ma żadnych rzeźb przypominających gwałty 1945 r. Dlaczego miała by taka stanąć w Polsce?
Najwybitniejszy rosyjski historyk Mark Sołonin w swoim artykule "Zapomniana zbrodnia Stalina" [= "Забытое преступление Сталина" zasugerował, że fala gwałtów i okrucieństw na Niemkach w Prusach została zorganizowana przez spec.oddziały NKVD w celu przestraszenia i samowypędzenia się niemieckiej ludności Prus, które Stalin zaplanował od Niemców wyczyścić. Co i dokonało się. Konferencja w Jałcie i Poczdamie mogła tylko zatwierdzić status quo. I zgodzić się na ewakuację resztek Niemców, m.in. z polskiego już Gdańska.
Sarkastycznie kończąc - podczas Powstania Warszawskiego sowieccy żołdacy z RONA Kaminskiego zgwałcili po pijaku kilka niemieckich sanitariuszekz BDM na warszawskiej Ochocie.
Czy im również należy wznieść pomnik, nie zapomnijąc przy tym o tysiącach wypędzonych przez Powstanie Niemców: w tym kobiet i dzieci ? Może w miejscu gdzie Niemcy zamordowali 40 tys. mieszkańców, w którym bezskutecznie wiele lat starano się o godne uczczenie tych ofiar?
Witek
"Империализм - зло и глупость. Он вредит интересам народа России. (...)
"На Украине произошло народное восстание против коррумпированной и воровской власти. Ядром этого восстания были Киев и западные области страны, но его поддержала (молчаливо) и большая часть юго-востока, иначе бы сейчас Янукович не проводил странных пресс-конференций в Ростове-на-Дону. На эту тему есть политическое заявление партии, которую я возглавляю. У народа есть право на восстание в условиях, когда другие политические методы борьбы исчерпаны. Не буду долго рассусоливать. Два примера о том, что такое "власть Януковича": а) сын Януковича, бывший стоматологом, стремительно превратился в долларового миллиардера. Что может ещё лучше иллюстрировать чудовищную коррупцию? б) Премьер-министр Азаров, из-за которого во многом и начался «Майдан", долго втирал всем про ужасный Запад, иностранное влияние и "гей-ропу", а сам после отставки, быстро свалил жить в Австрию, где у его семьи поместье и банковские счета. Что может лучше иллюстрировать чудовищное лицемерие? Хоть ты из Донецка, хоть ты из Львова - нормальный человек понимает, что такую власть надо менять. Вор Янукович решил, что тех, кто им недоволен, надо бить по голове. А потом решил, что в них надо стрелять. Вот и оказался в Ростове. (...)
"Oczywiście, że są między naszymi krajami i drażliwe tematy ale o nich jest głośno i trwa taki jakby wyścig, kto komu bardziej dokopie. Uważam, że dużo lepsza jest rozmowa na zasadzie - owszem, to i tamto się wydarzyło ale i wydarzyło się też to i to. Po prostu na samych konfliktach pokoju się nie zbuduje, trzeba pokazywać też i to, że możemy razem coś pozytywnego zdziałać, że są sprawy które potrafią nas łączyć, że między nami była nie tylko nienawiść i krzywdy. Mamy momenty w historii które Rosjan i Polaków zbliżają, mamy i takie które dzielą. O tych drugich mówi się dużo, o tych pierwszych prawie nic. Stawia się pomnik najeźdźcom z Armii Czerwonej, a nie honoruje się rosyjskich żołnierzy sojuszniczych, ginących w obronie niepodległej Polski i niepodległej białej Rosji. " PSZCZELARZ http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/283223,kaukaskie-termopile-6tej-kompanii-6#comment_4049311 **************************************************** *******************************************************
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka