Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska
1750
BLOG

Pirata drogowego auto na drzewie. Prawie jak jabłko

Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Nierzadko o różnych polskich ciekawostkach dowiaduję się z prasy zagranicznej. Tym razem serfując w rosyjskim internecie [czyli runecie] natknąłem się na nagłówek „Pirat drogowy otrzymał nauczkę od sąsiadów” i obok zdjęcie auta znajdującego się na drzewie. Pomyślałem, że jakiś za szybki i za pijany rosyjski „gonszczik” [= prześmiesznie rajdowiec] wskoczył niechcący na drzewo, nie wyrabiając zakrętu nad skarpą.

Rzeczywistość okazała się o wiele, wiele bliższa (moja rodzinna wioska Lubczyna !!!), nie tak niebezpieczna, a i znacznie śmieszniejsza. I pouczająca. Oraz budząca zachwyt Rosjan, co też jest istotne. Raczej rzadko można zaskoczyć ich najsilniejszą bronią - totalną "bezograniczennością" :) Musze przyznać, że nie widziałem w RUnecie tylu tak entuzastycznych pochwał względem Polaków od dawien dawna. Polecam potłumaczenie niektórych zamieszczonych pod artykułem komentarzy. Sympatyczne!

Witek

(polska wersja artykułu poniżej rosyjskiego znalezionego oryginału (bo ma on pierwszeństwo ;)

Польский лихач получил отличный урок от соседей

Жители северной польской деревеньки Любчина оказались весьма неординарны в выборе наказания для ее жителя, любящего опасную езду на машине: злостному нарушителю правил пришлось снимать автомобиль с дерева, пишут AutoNews.

Фило Збигнев, выйдя на днях утром из дома, долгое время не мог найти свой Ford Escort. Позже 24-летний водитель все же обнаружил машину на пятиметровой иве.

Сообщается, что местные жители ночью наняли кран, чтобы поднять автомобиль на дерево. Соседи рассказали, что они всего лишь хотели на некоторое время лишить лихача автомобиля, чтобы он впредь стал ездить аккуратнее.

Прибывшей на место происшествия полиции молодой человек пообещал впредь передвигаться безопасно. Впрочем, нарушителю общественного спокойствия нужно будет сначала получить водительское удостоверение, которого у него, как оказалось, нет. Кроме того, полицейские выписали лихачу огромный штраф за вождение без прав.

Vadim Shamin  молодцы - поляки, сумели объединиться в своем намерении, а у нас "кто - в лес, кто....."

Nina Nenarokomova  ЭТО САМЫЙ ГУМАННЫЙ СПОСОБ МЕСТИ. МОЛОДЦЫ СОСЕДИ!
 
Syoma Kats У нас бы просто сожгли машину и всё.............

Так и надо ему...........!

в Польше явно не хватает демократии и свободы!

Dzhamal Abbasov МОЛОДЦЫ !!!СУПЕР!!!МОЛОДЦЫ !!!

Надо взять на заметку. Надоело наблюдать машины на газонах и детских площадках.

Neistovyy Myasnik

Повезло, что самого не вздёрнули

Stanislav Selivanov

Дерево жалко, взяли поломали чтобы проучить, как по мне не стоит овчинка выделки.

Anatoly Shelestenko

Поляки молодцы, нашим урок. На полицию надейся, а сам не плошай. Молодцы!

Lyudmila Mikhaylova    Просто КЛАСС!!!!!!!!!!!!! Для наших лихачей деревьев не хватит.

Leonid Yudin    Сколько надо деревьев для Украины, чтоб так проучить наших машоров?

Evgeny Kruglov  Mолодцы поляки - скромно и с чувством !

Fedya Shlyakhov   у нас бы все деревья были увешаны этими пердушками)

Albert Usmanov  просто супер!!!!

Молодцы на братья по разуму!!!!

 Andrey Garanzha

Молодцы поляки - правильное решение!
 
Bedze pamietal, .))

 

Cała Lubczyna huczy od plotek na temat tajemniczego zdarzenia. Ludzie mówią o tym w sklepie, na chodniku i przy okazji sąsiedzkich spotkań. Robią sobie zdjęcia i śmieją się. Krąży już kilka wersji, tłumaczących okoliczności i powody, dla których ktoś umieścił auto na drzewie.

– Ja słyszałem, że to porachunki i że chodzi o jakieś długi – mówi pan Marian. – To młodzi ludzie, ponoć jeden z nich coś drugiemu jest winien i to z zemsty tak go urządzili. Ale ile w tym prawdy? Samochód był widziany w weekend. Sporo osób pamięta, że autem ktoś jeździł.

– Nie tyle jeździł, co szalał – opowiada pan Marcin. – Tumany kurzu się za nim unosiły i słychać było ryk silnika. Nie wiem, kto to, bo nie znam ani gościa, ani samochodu. Być może ktoś się wkurzył, nie mógł wypocząć, albo z obawy o własne życie, chcąc uniknąć tragedii? Przecież to wioska, tu dzieciaki biegają po drogach. No i ktoś odebrał komuś zabawkę.

Ludzie zachodzą w głowę, w jaki sposób auto znalazło się na drzewie.

– Najdziwniejsze, że my tu niedaleko mieszkamy i nic nie słyszeliśmy, nic nie widzieliśmy – zapewniają sąsiedzi z okolicznych domów. – Jak oni to zrobili, że tak po cichu, a przecież musieli podjechać dużym sprzętem? Wieczorem na drzewie nic nie było, a rano człowiek zerka przez okno i widzi samochód. Pierwsza myśl, że to wypadek, ale to niemożliwe, bo to bardzo wysoko. Nic, tylko jakiś głupi żart albo zemsta. Ktoś się musiał natrudzić, żeby samochód tam wsadzić, więc pewnie właściciel komuś porządnie zalazł za skórę.

Biały ford, należący do jednego z mieszkańców Lubczyny stał na poboczu, przy drodze niedaleko plaży. Właściciel pozostawił auto kawałek od domu, bo zabrakło mu paliwa.

– Przez weekend jeździłem po polach i polnych drogach – zdradza Zbigniew Filo, właściciel pojazdu. – Trzeba przyznać, że trochę szalałem, taka młodzieńcza fantazja. Lubię szybką jazdę, a że w aucie zerwał się tłumik, to przy okazji było trochę głośno. Celowo jeździłem po tych mniej ruchliwych drogach, dalej od ludzi, żeby nikomu nie przeszkadzać.

Mam wytypowane osoby, które mogły to zrobić, ale nie mam świadków. To są ludzie z wioski, od dawna coś do mnie mają i się mszczą, choć ja im nic nie zrobiłem. Policja o zdarzeniu już wie, ale od właściciela nie wpłynęło oficjalne zawiadomienie.

– Zostaliśmy poinformowani przez właściciela pojazdu o incydencie, ale nie mamy zawiadomienia o przestępstwie, wykroczeniu czy naruszeniu innych przepisów – informuje podkom. Marta Maciejuniec z goleniowskiej policji.

Pan Zbigniew teraz ma duży problem. Nie tylko stracił pojazd, ale na własny koszt będzie musiał zdjąć auto z drzewa.

– No właśnie, a do tego potrzeba jakiegoś dźwigu, będę musiał wynajmować kogoś i płacić. Ale muszę to zrobić, bo jeszcze, nie daj Boże, spadnie komuś na głowę i wtedy dopiero będę miał problem – dodaje Zbigniew Filo.

Właściciel białego forda escorta odnalazł swój samochód na... drzewie. Auto wisiało kilka metrów nad ziemią. Kierowca podejrzewa, że to zemsta mieszkańców za jego jazdę bez tłumika.

Komentarze rosyjskich internautów:

"Zuchy Polacy. Umieli się zjednoczyć w tym celu. A u nas "kto do lasu, kto...

"To najbardziej humanitarny sposób zemsty. Zuchy sąsiedzi!

"U nas by po prostu spalili auto

"Trzeba zapamiętać. Mamy dosyć patrzenia na samochody zaparkowane na trawnikach i placach dla dzieci.

"I tak mu się udało, że i jego nie powiesili

"Polacy zuchy, lekcja dla nas. Licz na policję, ale sam nie śpij. Zuchy!

"Ile trzeba by drzew na Ukrainie, aby tak naszych łobuzów potraktować

"Zuchy Polacy - skromnie i z poczuciem humoru"

Opracował Witek

 

Zdjęcie

Samochód na drzewie. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna /
Samochód na drzewie. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna
/
Zbigniew Filo z Lubczyny w Zachodniopomorskiem nie bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbmógł uwierzyć, gdy zobaczył, co się stało z jego samochodem. Właściciel auta zostawił go wcześniej kilkaset metrów od domu, ponieważ zabrakło mu paliwa. Gdy na drugi dzień przyszedł w to miejsce z benzyną w kanistrze, auto było dokładnie w tym samym miejscu, gdzie zaparkował go dzień wcześniej, tylko... kilka metrów nad ziemią.

Zdjęcie

Ford escort wisiał na konarze drzewa przy polnej drodze. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna /
Ford escort wisiał na konarze drzewa przy polnej drodze. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna
/

Ford escort wisiał na konarze drzewa przy polnej drodze. Pan Zbigniew nie wiedząc, jak zdjąć pojazd z drzewa... wrócił do domu. W końcu, po kilku dniach rozmyślań, jak "sprowadzić" samochód na ziemię, zdecydował się wdrapać na drzewo. Odepchnięty nogą samochód runął na dół. Teraz leży na dachu, a jego właściciel zastanawia się, co zrobić z autem. Jeśli nie będzie nadawało się do jazdy - odda je na złom. Jeśli samochód uda się uruchomić - odetnie zniszczony dach i zrobi z niego kabriolet.

Zdjęcie

Escort leży na dachu, a jego właściciel zastanawia się, co zrobić z autem /Michał Fit /RMF
Escort leży na dachu, a jego właściciel zastanawia się, co zrobić z autem
/Michał Fit /RMF

W Lubczynie, miejscowości turystycznej nad jeziorem Dąbie koło Goleniowa, mieszka blisko 600 osób. Drzewo, na którym zawisł samochód, rośnie przy polnej drodze na skraju wioski. Nikt nie słyszał i nie widział, w jaki sposób udało się unieść kilka metrów ponad ziemię ważącego blisko tonę forda. Nie byłoby to możliwe bez pomocy dźwigu.  Reklama

Reklama

Więcej o powodach "zawieszenia" auta na gałęzi wiadomo, ale nieoficjalnie... Mieszkańcy Lubczyny podejrzewają, że jest to wyrafinowana zemsta za to, w jaki sposób Zbigniew Filo jeździł samochodem po okolicznych drogach i ulicach w wiosce.

Lubczynianie wielokrotnie narzekali na szarżującego białego forda, za którym unosiły się tumany kurzu. Dodatkowo jakiś czas temu w samochodzie urwał się tłumik i wszystkiemu towarzyszył niesamowity rumor.  Właściciel auta przekonuje, że co prawda lubi szybką jazdę i często rozwijał swoim samochodzie duże prędkości, ale zawsze z dala od domów. Dodaje, że wjeżdżając do wioski, zdejmował nogę z gazu.

 Pan Zbigniew podejrzewa, że samochód na drzewie zawiesiło kilku nieprzychylnych mu mieszkańców Lubczyny. Nie złożył jednak na policji zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.  Mężczyzna przyznaje natomiast, że dalej będzie jeździł po okolicznych drogach. Nie wie tylko, czy założy tłumik.



Czytaj więcej na http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-wyrafinowana-zemsta-z-fordem-bez-tlumika-w-tle,nId,604319?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefoxbb

Wyrafinowana zemsta z fordem bez tłumika w tle

 

Właściciel białego forda escorta odnalazł swój samochód na... drzewie. Auto wisiało kilka metrów nad ziemią. Kierowca podejrzewa, że to zemsta mieszkańców za jego jazdę bez tłumika.

Zdjęcie

Samochód na drzewie. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna /
Samochód na drzewie. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna
/
Zbigniew Filo z Lubczyny w Zachodniopomorskiem nie mógł uwierzyć, gdy zobaczył, co się stało z jego samochodem. Właściciel auta zostawił go wcześniej kilkaset metrów od domu, ponieważ zabrakło mu paliwa. Gdy na drugi dzień przyszedł w to miejsce z benzyną w kanistrze, auto było dokładnie w tym samym miejscu, gdzie zaparkował go dzień wcześniej, tylko... kilka metrów nad ziemią.

Zdjęcie

Ford escort wisiał na konarze drzewa przy polnej drodze. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna /
Ford escort wisiał na konarze drzewa przy polnej drodze. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna
/

Ford escort wisiał na konarze drzewa przy polnej drodze. Pan Zbigniew nie wiedząc, jak zdjąć pojazd z drzewa... wrócił do domu. W końcu, po kilku dniach rozmyślań, jak "sprowadzić" samochód na ziemię, zdecydował się wdrapać na drzewo. Odepchnięty nogą samochód runął na dół. Teraz leży na dachu, a jego właściciel zastanawia się, co zrobić z autem. Jeśli nie będzie nadawało się do jazdy - odda je na złom. Jeśli samochód uda się uruchomić - odetnie zniszczony dach i zrobi z niego kabriolet.

Zdjęcie

Escort leży na dachu, a jego właściciel zastanawia się, co zrobić z autem /Michał Fit /RMF
Escort leży na dachu, a jego właściciel zastanawia się, co zrobić z autem
/Michał Fit /RMF

W Lubczynie, miejscowości turystycznej nad jeziorem Dąbie koło Goleniowa, mieszka blisko 600 osób. Drzewo, na którym zawisł samochód, rośnie przy polnej drodze na skraju wioski. Nikt nie słyszał i nie widział, w jaki sposób udało się unieść kilka metrów ponad ziemię ważącego blisko tonę forda. Nie byłoby to możliwe bez pomocy dźwigu.  Reklama

Reklama

Więcej o powodach "zawieszenia" auta na gałęzi wiadomo, ale nieoficjalnie... Mieszkańcy Lubczyny podejrzewają, że jest to wyrafinowana zemsta za to, w jaki sposób Zbigniew Filo jeździł samochodem po okolicznych drogach i ulicach w wiosce.

Lubczynianie wielokrotnie narzekali na szarżującego białego forda, za którym unosiły się tumany kurzu. Dodatkowo jakiś czas temu w samochodzie urwał się tłumik i wszystkiemu towarzyszył niesamowity rumor.  Właściciel auta przekonuje, że co prawda lubi szybką jazdę i często rozwijał swoim samochodzie duże prędkości, ale zawsze z dala od domów. Dodaje, że wjeżdżając do wioski, zdejmował nogę z gazu.

 Pan Zbigniew podejrzewa, że samochód na drzewie zawiesiło kilku nieprzychylnych mu mieszkańców Lubczyny. Nie złożył jednak na policji zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.  Mężczyzna przyznaje natomiast, że dalej będzie jeździł po okolicznych drogach. Nie wie tylko, czy założy tłumik.



Czytaj więcej na http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-wyrafinowana-zemsta-z-fordem-bez-tlumika-w-tle,nId,604319?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Właściciel białego forda escorta odnalazł swój samochód na... drzewie. Auto wisiało kilka metrów nad ziemią. Kierowca podejrzewa, że to zemsta mieszkańców za jego jazdę bez tłumika.

Zdjęcie

Samochód na drzewie. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna /
Samochód na drzewie. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna
/
Zbigniew Filo z Lubczyny w Zachodniopomorskiem nie mógł uwierzyć, gdy zobaczył, co się stało z jego samochodem. Właściciel auta zostawił go wcześniej kilkaset metrów od domu, ponieważ zabrakło mu paliwa. Gdy na drugi dzień przyszedł w to miejsce z benzyną w kanistrze, auto było dokładnie w tym samym miejscu, gdzie zaparkował go dzień wcześniej, tylko... kilka metrów nad ziemią.

Zdjęcie

Ford escort wisiał na konarze drzewa przy polnej drodze. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna /
Ford escort wisiał na konarze drzewa przy polnej drodze. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna
/

Ford escort wisiał na konarze drzewa przy polnej drodze. Pan Zbigniew nie wiedząc, jak zdjąć pojazd z drzewa... wrócił do domu. W końcu, po kilku dniach rozmyślań, jak "sprowadzić" samochód na ziemię, zdecydował się wdrapać na drzewo. Odepchnięty nogą samochód runął na dół. Teraz leży na dachu, a jego właściciel zastanawia się, co zrobić z autem. Jeśli nie będzie nadawało się do jazdy - odda je na złom. Jeśli samochód uda się uruchomić - odetnie zniszczony dach i zrobi z niego kabriolet.

Zdjęcie

Escort leży na dachu, a jego właściciel zastanawia się, co zrobić z autem /Michał Fit /RMF
Escort leży na dachu, a jego właściciel zastanawia się, co zrobić z autem
/Michał Fit /RMF

W Lubczynie, miejscowości turystycznej nad jeziorem Dąbie koło Goleniowa, mieszka blisko 600 osób. Drzewo, na którym zawisł samochód, rośnie przy polnej drodze na skraju wioski. Nikt nie słyszał i nie widział, w jaki sposób udało się unieść kilka metrów ponad ziemię ważącego blisko tonę forda. Nie byłoby to możliwe bez pomocy dźwigu.  Reklama

Reklama

Więcej o powodach "zawieszenia" auta na gałęzi wiadomo, ale nieoficjalnie... Mieszkańcy Lubczyny podejrzewają, że jest to wyrafinowana zemsta za to, w jaki sposób Zbigniew Filo jeździł samochodem po okolicznych drogach i ulicach w wiosce.

Lubczynianie wielokrotnie narzekali na szarżującego białego forda, za którym unosiły się tumany kurzu. Dodatkowo jakiś czas temu w samochodzie urwał się tłumik i wszystkiemu towarzyszył niesamowity rumor.  Właściciel auta przekonuje, że co prawda lubi szybką jazdę i często rozwijał swoim samochodzie duże prędkości, ale zawsze z dala od domów. Dodaje, że wjeżdżając do wioski, zdejmował nogę z gazu.

 Pan Zbigniew podejrzewa, że samochód na drzewie zawiesiło kilku nieprzychylnych mu mieszkańców Lubczyny. Nie złożył jednak na policji zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.  Mężczyzna przyznaje natomiast, że dalej będzie jeździł po okolicznych drogach. Nie wie tylko, czy założy tłumik.



Czytaj więcej na http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-wyrafinowana-zemsta-z-fordem-bez-tlumika-w-tle,nId,604319?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Właściciel białego forda escorta odnalazł swój samochód na... drzewie. Auto wisiało kilka metrów nad ziemią. Kierowca podejrzewa, że to zemsta mieszkańców za jego jazdę bez tłumika.

Zdjęcie

Samochód na drzewie. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna /
Samochód na drzewie. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna
/
Zbigniew Filo z Lubczyny w Zachodniopomorskiem nie mógł uwierzyć, gdy zobaczył, co się stało z jego samochodem. Właściciel auta zostawił go wcześniej kilkaset metrów od domu, ponieważ zabrakło mu paliwa. Gdy na drugi dzień przyszedł w to miejsce z benzyną w kanistrze, auto było dokładnie w tym samym miejscu, gdzie zaparkował go dzień wcześniej, tylko... kilka metrów nad ziemią.

Zdjęcie

Ford escort wisiał na konarze drzewa przy polnej drodze. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna /
Ford escort wisiał na konarze drzewa przy polnej drodze. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna
/

Ford escort wisiał na konarze drzewa przy polnej drodze. Pan Zbigniew nie wiedząc, jak zdjąć pojazd z drzewa... wrócił do domu. W końcu, po kilku dniach rozmyślań, jak "sprowadzić" samochód na ziemię, zdecydował się wdrapać na drzewo. Odepchnięty nogą samochód runął na dół. Teraz leży na dachu, a jego właściciel zastanawia się, co zrobić z autem. Jeśli nie będzie nadawało się do jazdy - odda je na złom. Jeśli samochód uda się uruchomić - odetnie zniszczony dach i zrobi z niego kabriolet.

Zdjęcie

Escort leży na dachu, a jego właściciel zastanawia się, co zrobić z autem /Michał Fit /RMF
Escort leży na dachu, a jego właściciel zastanawia się, co zrobić z autem
/Michał Fit /RMF

W Lubczynie, miejscowości turystycznej nad jeziorem Dąbie koło Goleniowa, mieszka blisko 600 osób. Drzewo, na którym zawisł samochód, rośnie przy polnej drodze na skraju wioski. Nikt nie słyszał i nie widział, w jaki sposób udało się unieść kilka metrów ponad ziemię ważącego blisko tonę forda. Nie byłoby to możliwe bez pomocy dźwigu.  Reklama

Reklama

Więcej o powodach "zawieszenia" auta na gałęzi wiadomo, ale nieoficjalnie... Mieszkańcy Lubczyny podejrzewają, że jest to wyrafinowana zemsta za to, w jaki sposób Zbigniew Filo jeździł samochodem po okolicznych drogach i ulicach w wiosce.

Lubczynianie wielokrotnie narzekali na szarżującego białego forda, za którym unosiły się tumany kurzu. Dodatkowo jakiś czas temu w samochodzie urwał się tłumik i wszystkiemu towarzyszył niesamowity rumor.  Właściciel auta przekonuje, że co prawda lubi szybką jazdę i często rozwijał swoim samochodzie duże prędkości, ale zawsze z dala od domów. Dodaje, że wjeżdżając do wioski, zdejmował nogę z gazu.

 Pan Zbigniew podejrzewa, że samochód na drzewie zawiesiło kilku nieprzychylnych mu mieszkańców Lubczyny. Nie złożył jednak na policji zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.  Mężczyzna przyznaje natomiast, że dalej będzie jeździł po okolicznych drogach. Nie wie tylko, czy założy tłumik.



Czytaj więcej na http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-wyrafinowana-zemsta-z-fordem-bez-tlumika-w-tle,nId,604319?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Właściciel białego forda escorta odnalazł swój samochód na... drzewie. Auto wisiało kilka metrów nad ziemią. Kierowca podejrzewa, że to zemsta mieszkańców za jego jazdę bez tłumika.

Zdjęcie

Samochód na drzewie. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna /
Samochód na drzewie. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna
/
Zbigniew Filo z Lubczyny w Zachodniopomorskiem nie mógł uwierzyć, gdy zobaczył, co się stało z jego samochodem. Właściciel auta zostawił go wcześniej kilkaset metrów od domu, ponieważ zabrakło mu paliwa. Gdy na drugi dzień przyszedł w to miejsce z benzyną w kanistrze, auto było dokładnie w tym samym miejscu, gdzie zaparkował go dzień wcześniej, tylko... kilka metrów nad ziemią.

Zdjęcie

Ford escort wisiał na konarze drzewa przy polnej drodze. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna /
Ford escort wisiał na konarze drzewa przy polnej drodze. Zdjęcie dzięki uprzejmości mieszkańców Lubczyna
/

Ford escort wisiał na konarze drzewa przy polnej drodze. Pan Zbigniew nie wiedząc, jak zdjąć pojazd z drzewa... wrócił do domu. W końcu, po kilku dniach rozmyślań, jak "sprowadzić" samochód na ziemię, zdecydował się wdrapać na drzewo. Odepchnięty nogą samochód runął na dół. Teraz leży na dachu, a jego właściciel zastanawia się, co zrobić z autem. Jeśli nie będzie nadawało się do jazdy - odda je na złom. Jeśli samochód uda się uruchomić - odetnie zniszczony dach i zrobi z niego kabriolet.

Zdjęcie

Escort leży na dachu, a jego właściciel zastanawia się, co zrobić z autem /Michał Fit /RMF
Escort leży na dachu, a jego właściciel zastanawia się, co zrobić z autem
/Michał Fit /RMF

W Lubczynie, miejscowości turystycznej nad jeziorem Dąbie koło Goleniowa, mieszka blisko 600 osób. Drzewo, na którym zawisł samochód, rośnie przy polnej drodze na skraju wioski. Nikt nie słyszał i nie widział, w jaki sposób udało się unieść kilka metrów ponad ziemię ważącego blisko tonę forda. Nie byłoby to możliwe bez pomocy dźwigu.  Reklama

Reklama

Więcej o powodach "zawieszenia" auta na gałęzi wiadomo, ale nieoficjalnie... Mieszkańcy Lubczyny podejrzewają, że jest to wyrafinowana zemsta za to, w jaki sposób Zbigniew Filo jeździł samochodem po okolicznych drogach i ulicach w wiosce.

Lubczynianie wielokrotnie narzekali na szarżującego białego forda, za którym unosiły się tumany kurzu. Dodatkowo jakiś czas temu w samochodzie urwał się tłumik i wszystkiemu towarzyszył niesamowity rumor.  Właściciel auta przekonuje, że co prawda lubi szybką jazdę i często rozwijał swoim samochodzie duże prędkości, ale zawsze z dala od domów. Dodaje, że wjeżdżając do wioski, zdejmował nogę z gazu.

 Pan Zbigniew podejrzewa, że samochód na drzewie zawiesiło kilku nieprzychylnych mu mieszkańców Lubczyny. Nie złożył jednak na policji zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.  Mężczyzna przyznaje natomiast, że dalej będzie jeździł po okolicznych drogach. Nie wie tylko, czy założy tłumik.



Czytaj więcej na http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-wyrafinowana-zemsta-z-fordem-bez-tlumika-w-tle,nId,604319?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefoxbkkkk

"Империализм - зло и глупость. Он вредит интересам народа России. (...) "На Украине произошло народное восстание против коррумпированной и воровской власти. Ядром этого восстания были Киев и западные области страны, но его поддержала (молчаливо) и большая часть юго-востока, иначе бы сейчас Янукович не проводил странных пресс-конференций в Ростове-на-Дону. На эту тему есть политическое заявление партии, которую я возглавляю. У народа есть право на восстание в условиях, когда другие политические методы борьбы исчерпаны. Не буду долго рассусоливать. Два примера о том, что такое "власть Януковича": а) сын Януковича, бывший стоматологом, стремительно превратился в долларового миллиардера. Что может ещё лучше иллюстрировать чудовищную коррупцию? б) Премьер-министр Азаров, из-за которого во многом и начался «Майдан", долго втирал всем про ужасный Запад, иностранное влияние и "гей-ропу", а сам после отставки, быстро свалил жить в Австрию, где у его семьи поместье и банковские счета. Что может лучше иллюстрировать чудовищное лицемерие? Хоть ты из Донецка, хоть ты из Львова - нормальный человек понимает, что такую власть надо менять. Вор Янукович решил, что тех, кто им недоволен, надо бить по голове. А потом решил, что в них надо стрелять. Вот и оказался в Ростове. (...) "Oczywiście, że są między naszymi krajami i drażliwe tematy ale o nich jest głośno i trwa taki jakby wyścig, kto komu bardziej dokopie. Uważam, że dużo lepsza jest rozmowa na zasadzie - owszem, to i tamto się wydarzyło ale i wydarzyło się też to i to. Po prostu na samych konfliktach pokoju się nie zbuduje, trzeba pokazywać też i to, że możemy razem coś pozytywnego zdziałać, że są sprawy które potrafią nas łączyć, że między nami była nie tylko nienawiść i krzywdy. Mamy momenty w historii które Rosjan i Polaków zbliżają, mamy i takie które dzielą. O tych drugich mówi się dużo, o tych pierwszych prawie nic. Stawia się pomnik najeźdźcom z Armii Czerwonej, a nie honoruje się rosyjskich żołnierzy sojuszniczych, ginących w obronie niepodległej Polski i niepodległej białej Rosji. " PSZCZELARZ http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/283223,kaukaskie-termopile-6tej-kompanii-6#comment_4049311 **************************************************** *******************************************************

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Rozmaitości