Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska
1467
BLOG

PANOPTIKON. DUCH JEREMY’ego BENTHAMA W TORUNIU.

Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 40

Kto ma wolność i czuje się wolny, może krytykować nawet i ideę wolności. Przy braku wolności niebezpieczne może się okazać nawet sławienie autorytaryzmu, zwłaszcza jeśli go niewłaściwie sławisz, nie tym tonem, i nie z właściwym wyrazem twarzy. Totalitaryzm może być kapryśny.

Czy byliście kiedyś w państwie totalitarnym. Tam gdzie rządzi dyktator? Mój znajomy Rosjanin z Moskwy był kiedyś w takim kraju i opowiedział mi o swoim tam pobycie. Za każdym razem po wieczornym powrocie do hotelowego pokoju mówił do siebie głośno patrząc na ozdobny żyrandol:  

- Jestem zachwycony jaki piękny to kraj. Jakie sukcesy odnosi ten naród pod rządami takiego mądrego przywódcy! Ten ich przywódca Kim to wielki i genialny człowiek.

Potem mój znajomy wypijał pół szklanki wódki, wznosił toast za wielkiego wodza Kima i kładł się spać.

Jednego dnia, gdy wrócił późnym wieczorem do swojego pokoju, zdjął marynarkę, rzucił na krzesło i zaczął wykrzykiwać:

- Och! Tak przejąłem się sukcesami Ludowej Korei pod przywództwem wielkiego wodza, że zapomniałem kupić nową butelkę wódki.

I zaczął się rozbierać, aby pójść spać. Ledwie zdążył zdjąć koszulę, gdy do drzwi ktoś zastukał.

Lekko zaskoczony mój znajomy otworzył drzwi.

Na progu stał kelner ze stolikiem na kółkach, a na nim butelki z alkoholem i zakąskami.

- Wódka, koniak, wino! Kiełbasa, ser, kanapki, ciastka! Kupuj, towarzyszu!

W totalitarnym systemie mamy totalny nadzór nad wszystkimi obywatelami. Jednak totalnego nadzoru nie wymyślili ideolodzy totalitaryzmu.

Totalitarny nadzór wymyślił liberał. Angielski liberał, który chciał zaoszczędzić na niepotrzebnych wydatkach państwa. I wymyślił to podczas pobytu na ziemiach dawnej I Rzeczpospolitej w Krzyczewie.

Krzyczew to dzisiaj miejscowość na granicy Białorusi z Rosyjską Federacją.

Dawniej Krzyczew należał do najzamożniejszych rodów I Rzeczypospolitej: Paców, Radziwiłłów, Mniszchów. Krzyczew opierał się wielokrotnie bohatersko najazdom rosyjskim, za co król Władysław IV Waza na mocy prawa magdeburskiego w roku 1633 nadał miastu prawa miejskie i herb: złoty krzyż w czerwonym polu a obok niego srebrny miecz. (Niedawno grupa 25 historyków i przedstawicieli organizacji społecznych z obwodu mohylewskiego na Białorusi wystąpiła z inicjatywą wzniesienia pomnika polskiemu królowi Władysławowi IV Wazie.) Po pierwszym rozbiorze Polski w 1772 roku marszałek wielki koronny Michał Mniszech odmówił złożenia przysięgi na wierność carycy Katarzynie II i jego posiadłość Krzyczew została skonfiskowana. Caryca podarowała Krzyczew swojemu ówczesnemu faworytowi księciu Potiomkinowi.

I właśnie do tej swojej posiadłości zaprosił w 1780 r. Potiomkin angielskiego inżyniera i agenta Foreign Office - Samuela Benthama (późniejszego kawalera rosyjskiego orderu św. Jerzego IV klasy nadanego 14.07.1788r.), aby nadzorował budowę statków, warzenie piwa i kierowanie posiadłością w Krzyczewie.

W latach 1785-7 w Krzyczewie gościł na zaproszenie Potiomkina jego starszy brat Jeremy Bentham – angielski socjolog, prawnik, jeden z ważniejszych teoretyków politycznego liberalizmu i twórca kierunku w angielskiej filozofii zwanego utylitaryzmem. Kniaź Potiomkin nosił się zapewne z zamiarem „zaflancowania” angielskiej cywilizacji na terenie Rosji, aby przypodobać się carycy. Jeremy Bentham miał też przedstawiać Potiomkinowi wnioski dotyczące pożądanych zmian w dziedzinie uprawy roli, ogrodnictwa, prowadzenia manufaktury i handlu. I tam właśnie w samotności napisał swoją słynną książkę „Panoptikon albo Dom Nadzoru” i opuścił Rosję. Samuel Bentham kierował wzorowym majątkiem z manufakturą i próbował zbudować doskonały budynek fabryczny w taki sposób, żeby obejść się minimalną ilością nadzorców. Nadzorcy potrzebni byli dlatego że pracowali w tej fabryce nie najemni pracownicy z mniej więcej świadomym stosunkiem do pracy, to jest motywowani przez zarobek, a chłopi pańszczyźniani motywowani nahajką. Z pewnością, Samuel rozmawiał o tym ze swoim mądrym bratem. I z pewnością, w wyniku tych rozmów Jeremy Bentham wymyślił panoptikon, to jest idealne dom nadzoru będący więzieniem.

Więzienie Presidio Modelo, Kuba. Źródło: Wikimedia.org. Open Source. Byt oczywiście, określa świadomość. Świadomość z tym nie godzi się. Ona podgląda przez dziurkę od klucza. Jest bardzo ciekawa , co tam, za zamkniętymi drzwiami dzieje się. A wszystko dlatego że w dalekiej pamięci historycznej żadnych drzwi nie było. I zakazów także nie było. Wszystko mógł każdy robić, co chciał – i było cudownie. I dlatego na oderwanie się od dziurki od klucza brak nam sił. 

Panoptikon to projekt idealnego więzienia Benthama, w którym jeden strażnik może obserwować wszystkich więźniów jednocześnie. W projekcie, więzienie stanowi cylindryczna budowla z przezroczystymi wewnętrznymi przegrodami. Strażnik znajduje się w centrum, ale niewidoczny dla więźniów. Więźniowie nie wiedzą, w której dokładnie chwila ich obserwują i mają wrażenie stałej kontroli. We wieżyczce po środku siedział jeden nadzorca, który mógł obserwować wszystkich więźniów naraz -  kręcąc głową, a także obracając się naokoło własnej osi nadzorcy. W ten sposób więźniowie powinni stawać się idealnymi więźniami pod stałą obserwacją.

Jedna z znanych realizacji podobnego projektu to więzienie Presidio Modelo na kubańskiej wyspie Juventud, gdzie w latach 1953-1955 był więziony Fidel Castro. Ideę panoptikonu w 1806 r. zrealizował brat Jeremiasza – Samuel Bentham, który  zbudował w Sankt Petersburgu, na Ochcie panoptyczny instytut, produkujący przyrządy nawigacyjne. Gdyby jeszcze żyła Katarzyna II to zapewne bardzo spodobałaby się jej idea panoptikonu i powiedziałaby w swoim ojczystym języku: ordnung muss sein!

Nie zbudowano jednak ekonomicznych więzień z jednym nadzorcą w rodzinnym kraju Benthama, w Anglii.

Fryderyk Wilhelm IV, król Prus zbudował w Toruniu w 1876 r więzienie zgodne z ideą panoptikonu Benthama - na planie koła, tylko bez wieży obserwacyjnej pośrodku. Zamiast wieży jest w tym miejscu klatka schodowa wyposażona w platformy obserwacyjne. Masywny gmach ma 18 m średnicy i 20 m wysokości. W celach były dawniej nie drzwi, a kraty.

Areszt Śledczy „Okrąglak” w Toruniu. Źródło: http://www.panoramio.com/photo/11109329. Open source.

Toruński „Panoptikon” zostanie uwieczniony w filmie w roli tytułowej. Ten znany budynek toruńskiego aresztu, który stanowi urzeczywistnienie idei Jeremy’ego Benthama, będzie mówił o historii Torunia – o jego dziejach związanych z wkraczaniem i panowaniem nad Polską dwóch reżimów totalitarnych.

Fabularyzowany film dokumentalny „Panoptikon”, reżyserowany przez torunianina Marcina Gładycha ukaże historię szaleńczego pomysłu totalnej inwigilacji i powiązanej z nią historii Torunia, Polski, Europy.

Scenariusz osnuty został wokół pięciu ważnych dla historii wydarzeń, których ofiary lub sprawcy więzieni byli w „Okrąglaku”.

Akcja rozpocznie się w 1901 od procesu Filomatów Pomorskich, będzie toczyć się poprzez

odzyskanie niepodległości dzięki Bitwie Warszawskiej w 1920 roku i tragedię okupacji niemieckiej 1939/1945, a zakończy na procesie morderców ks. Jerzego Popiełuszki w 1989. Niemym świadkiem tych historii będzie toruński areszt, od połowy XIX wieku stojący prawie w centrum miasta.

Jeremy Bentham ponad dwieście lat temu pojawił się na dawnych ziemiach Rzeczpospolitej będących wówczas we władaniu imperium rosyjskiego, a dziś należących do Białorusi. I tam powstała idea nadzoru doskonałego….

Duch Jeremy’ego Benthama pojawił się w Polsce w tym roku wczoraj Toruniu. Uroczysta premiera filmu „Panoptikon” odbyła się w Centrum Sztuki Współczesnej 23 listopada 2012 roku.

"Panoptikon" to znane przedsięwziecie filmowe Torunia. Film pokazuje w nieszablonowy sposób, poprzez pryzmat losów więźniów staromiejskiego aresztu - „Okrąglaka”, ostatnie 100 lat dziejów Torunia i Polski.

"Zdjęcia trwały półtora roku, pracowało przy filmie ponad 150 osób, bez wsparcia wytwórni filmowych i stacji telewizyjnych, z budżetem wynoszącym ok. 45 tys. zł. Ludzie angażowali się w ten pomysł z czystej pasji, nie dla pieniędzy. To film zrobiony przez pasjonatów zakochanych w Toruniu - nie przez zawodowców...Jest to film bardziej filozoficzny aniżeli fabularny, czy edukacyjny, historyczny"- mówi reżyser Marcin Gładych.

Zbigwie

"Империализм - зло и глупость. Он вредит интересам народа России. (...) "На Украине произошло народное восстание против коррумпированной и воровской власти. Ядром этого восстания были Киев и западные области страны, но его поддержала (молчаливо) и большая часть юго-востока, иначе бы сейчас Янукович не проводил странных пресс-конференций в Ростове-на-Дону. На эту тему есть политическое заявление партии, которую я возглавляю. У народа есть право на восстание в условиях, когда другие политические методы борьбы исчерпаны. Не буду долго рассусоливать. Два примера о том, что такое "власть Януковича": а) сын Януковича, бывший стоматологом, стремительно превратился в долларового миллиардера. Что может ещё лучше иллюстрировать чудовищную коррупцию? б) Премьер-министр Азаров, из-за которого во многом и начался «Майдан", долго втирал всем про ужасный Запад, иностранное влияние и "гей-ропу", а сам после отставки, быстро свалил жить в Австрию, где у его семьи поместье и банковские счета. Что может лучше иллюстрировать чудовищное лицемерие? Хоть ты из Донецка, хоть ты из Львова - нормальный человек понимает, что такую власть надо менять. Вор Янукович решил, что тех, кто им недоволен, надо бить по голове. А потом решил, что в них надо стрелять. Вот и оказался в Ростове. (...) "Oczywiście, że są między naszymi krajami i drażliwe tematy ale o nich jest głośno i trwa taki jakby wyścig, kto komu bardziej dokopie. Uważam, że dużo lepsza jest rozmowa na zasadzie - owszem, to i tamto się wydarzyło ale i wydarzyło się też to i to. Po prostu na samych konfliktach pokoju się nie zbuduje, trzeba pokazywać też i to, że możemy razem coś pozytywnego zdziałać, że są sprawy które potrafią nas łączyć, że między nami była nie tylko nienawiść i krzywdy. Mamy momenty w historii które Rosjan i Polaków zbliżają, mamy i takie które dzielą. O tych drugich mówi się dużo, o tych pierwszych prawie nic. Stawia się pomnik najeźdźcom z Armii Czerwonej, a nie honoruje się rosyjskich żołnierzy sojuszniczych, ginących w obronie niepodległej Polski i niepodległej białej Rosji. " PSZCZELARZ http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/283223,kaukaskie-termopile-6tej-kompanii-6#comment_4049311 **************************************************** *******************************************************

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (40)

Inne tematy w dziale Kultura