W bazie paliw PERN w Dębogórzu odbyła się legalizacja zbiornika z wykorzystaniem produktu dostarczonego wprost z tankowca, a nie z lądu.
Napełnienie zbiornika z morza odbyło się po raz pierwszy w historii bazy. Celem była legalizacja urządzeń pomiarowych. W trakcie procesu tłoczenie paliwa odbyło się w kilku turach. Wstrzymanie tłoczenia z tankowca do zbiornika było konieczne dla ustabilizowania się pomiarów.
Pobyt tankowca w porcie jest kosztowny. Pracę zorganizowano tak, aby nie było potrzeby wydłużania jego postoju. Jednocześnie tłoczono paliwo do zbiornika, przyjmowano produkt do składu celnego i składu podatkowego.
- Przedsięwzięcie zakończyło się sukcesem, a sposób jego realizacji spowodował, że klienci spółki mogli w praktyce bez przerwy korzystać z pełnego spektrum usług bazy – podkreśla Michał Drzazga, kierownik Bazy Paliw w Dębogórzu.
Tę nietypową operację napełniania zbiornika wprost z tankowca przeprowadzono z tego powodu, że paliwo zmagazynowane w pozostałych zbiornikach jest w trakcie procesu akcyzowego. Baza Paliw w Dębogórzu jako jedyna w spółce PERN prowadzi na swoim terenie skład celny. Skład dysponuje zbiornikiem magazynowym o pojemności eksploatacyjnej 33900 m³.
Aby napełnienie i legalizacja zbiornika były możliwe, trzeba było wykonać nietypową operację związaną z wypompowaniem zalegającego w składzie celnym paliwa nieodebranego przez jednego z klientów. Czasowo wypompowano produkt do cystern kolejowych. Bez pomocy (zgody) Naczelnika Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego i Naczelnika Okręgowego Urzędu Miar i Wag legalizacja zbiornika nie byłaby możliwa.
Inne tematy w dziale Gospodarka