Komentarze do notki: Morawiecki "rozwija" polską informatykę ...

« Wróć do notki

Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
ojciec & dyrektor23 kwietnia 2018, 19:26
Jakbym miał wymieniać wszystkie branże to brakłoby miejsca. Skupiłem się tylko na swojej.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
ojciec & dyrektor23 kwietnia 2018, 20:50
@Lauraq

Podlinkowałem dr Mentzena, bo jest doradcą podatkowym i jak widać specjalizuje się w bitcoinach. Poza tym jego rozważania na temat PPC i ew sprawy sądowej są dość ciekawe. Co prawda sam korzystam z zewnętrznej księgowości ale wysłuchałem całości. Nie wiadomo co się kiedy przyda.

Co do kosztów to prof Gwiazdowski wielokrotnie powtarza, że dochód obiektywnie istnieje, a koszty zależą od kaprysów "waaadzy".
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
POLFIC23 kwietnia 2018, 19:08
To szaleniec, który nas wykończy.
izaluka23 kwietnia 2018, 21:38
ojciec & dyrektor
Ręce opadają. To przecież na jedno wychodzi, bo skutek odnosi się do przeszłości. Kto wydał interpretację wcześniej? Ten, co ustanawiał prawo? Kto wydał interpretację dzisiaj?
Do polskich (?) władz, czy to z lewa, czy to z prawa (umownie) nie można mieć za grosz zaufania.
Jutro zinterpretują prawo do życia, jako prawo do eutanazji, np., i co im zrobimy?
izaluka23 kwietnia 2018, 21:44
ojciec & dyrektor
"Urzędy skarbowe" zmieniły interpretację prawa podatkowego i
zakwestionowały możliwość stosowania 50% kosztów uzyskania przez
informatyków."
Jakie jest to prawo, że byle urząd może je sobie interpretować w zależności od widzi mi się. Ustawodawca nie ma tu nic do gadania? To kto w końcu ustanawia prawow Polsce? Boże, co za bajzel.
ojciec & dyrektor23 kwietnia 2018, 21:56
@izaluka

No tu jest właśnie problem. Prawo jest tak do d... i za to odpowiadają posłowie, że urzędy mogą je sobie dowolnie. Za urzędy odpowiada MinFin. Mam nadzieję, że pomogłem ;)
izaluka23 kwietnia 2018, 23:17
ojciec & dyrektor
Pomogłeś, choć to były raczej pytania z rodzaju retorycznych :)
Pozdrawiam
Elderen24 kwietnia 2018, 09:23
izalukaMówiąc krótko to klasyczny wręcz przykład jak idiotyzmy prawna napędza przerośnięta i rozpasana biurokracja.Te przepisy same się nie napisały i same się nie zmaterializowały w głowie pana Morawieckiego czy wcześniej innych "specjalistów" od rządzenia.To jakiś niekończący się koszmar w tym kraju.Jak ufać takiemu państwu?
trez24 kwietnia 2018, 05:34
Jest jeszcze zniesienie limitu ZUS.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.